co o tym sądzicie?

Co o tym sądzicie?Kończy się związek, bo facet się znudził, twierdzi że to nie to co na początku itp., twierdził ze nie nadaje się do związku, bo nie umie prawdziwie kochać i o zwiazku już nie myśli. Tymczasem w niecały miesiąc po tym stwierdzeniu zakochuje się po tygodniu znajomości i angażuje się w związek i nawet nie wyklucza małżeństwa(co wcześniej absolutnie nie bo po rozwodzie). Pytanie brzmi: jak długo ta nowa fascynacja może potrwać?czy ten facet okłamywał swoją poprzednią partnerkę. A jeśli okłamywał to czy nie będzie następnej?Czy ktoś taki jeśli wykazał się niedojrzałością w poprzednim związku, jest w stanie nowy związek utrzymać?Czy to tylko zakochanie, co tak jak nagle przyszło tak samo nagle się wypali?Czy z własnych przypadków znacie coś takiego, a może mieliście możliwość zaobserwować? Co na ten temat możecie powiedziec?