Jak to jest z tym naturalnym wywoływaniem porodu?

Cały czas natykam sie na słowa:"nie rób tego,bo mozesz przedwczesnie urodzic"mam na mysli pranie reczne, długie spacery, ciepłe kapiele itp...Nie lubie zimnej wody,bo zaraz mio gesior wychodzi...A nie wyobrazam sobie lezec i nic nie robic tylko jesc-a to by najbardziej wszystkich cieszyło...Co wy na to? Jaka jest wasza opinia?

Pierwsze slysze,aby przez robienie prania, spacery, czy cieple kapiele mozna przedwczesnie urodzic-wydaje mi sie,ze to jakies sredniowieczne mity:) ogolnie lekarze zachecaja kobiety ciezarne do umiarkowanego ruchu,a wiec spacerow, plywania. pranie to tez rodzaj lekkiej aktywnosci(zakladajac ze wkladasz rzeczy do pralki, pprzepierasz cos recznie-a nie stoisz nad balia caly dzien). oczywiscie wszystko w granicach rozsadku. w koncu do porodu trzeba miec jakas kondycje. ogolnie ruch w ciazy sprzyja kobiecie i dziecku. a lezenie i objadanie sie przez 9 m-cy to zguba kobiety.