Chodzę na rekrutacje-jestem załamana!!!!

W zeszłym tygodniu miałam 2 rozmowy-załamka totalna. Ja myslałam, że w Polsce jest juz lepiej ale to dalej kanał maksymalny! Rozmowa nr 1 Znany salon meblowy: Praca od pon do niedzieli po 8 godzin(salon czynny do 21.30) 1 weekend w miesiacu wolny.... Pozostałe dni wolne do odebrania w tygodniu jak sie uda... Za nadgodziny nie płacą... Okres próbny 3 miesiace 1500 brutto-szkolenie a potem egzamin ze szkolenia... Potem umowa na rok (jak zdam egzamin) stawka-najnizsza krajowa + premia (jak sprzedam towaru na 55,000zł-raty sie nie liczą. Za raty sa punkty, zamieniane na nagrody...) Sieć ekskluzywnych drogerii: Rozmowa, potem druga-o zarobkach nikt nie mówi-na drugi dzien telefon, że mam przyjsc do pracy na 9 godzin (o zarobkach dalej ani słowa)że to niby dalszy system rekrutacji... Sklep jest jeszcze zamkniety, chyba szukaja jeleni do układania towaru! Poszłam ale zarządałam okreslenia się...i słyszę... Żeby Pani mogła u nas pracować musi sie Pani zarejestrować w PUP... 900 netto... Umowa o pracę ale kiedy to nie wiadomo...bo niby zalezy to od urzedu pracy(?????) Odpowiedzialność materialna ale ochrony zero, bramek zero jedynie antynapadówka...i monitoring a najdroższy towar stoi na wierzchu a nie w gablocie... Rece mi opadają!!!Oczywiscie w obu przypadkach podziekowałam.Aż mi sie odechciewa składać cv gdziekolwiek.

Jak nie tam to gdzie indziej! Masz prawo pokrecic nosem na takie warunki! Nie lam sie tylko szukaj!!

radze pouczyc sie troche angielskiego polska to jest taki troche toksyczny kraj i nieprędko to sie zmieni

nie jest tak super jakby sie moglo wydawac. no chyba ze ktos zna jezyk perfect i do tego jest super specjalista w jakiejs dziedzinie np informatyk, lekarz itp. no i oczywiscie moze sie dobrze ustawic facet majacy jakis fach w reku- hydraulik, murarz itp.

dzis tez bylam na rozmowie- na zastepce kierownika 1400 brutto 6 dni pracy po 12 godzin a potem 6 dni wolne Umowa o prace ale raczej pół etatu... Nie mam już siły-nudzi mnie to szukanie...Wysyłam cv-oni dzwonią....ja ide na rozmowe...nic nie jest jasne, zero konkretów. Potem dzwonią, ze jestem przyjeta, ide a oni mi wtedy śpiewaja takie warunki, że żygac się chce. No to się zawijam i wychodze:/

Dzisiaj, w niedzielę?

a do mnie to nawet nikt nie dzwoni i na rozmowe zaprasza a gadaj w tv ze bezrobocie spadlo

spadlo bo zobaczcie ile ludzi juz wyfrunelo za granice

do mnie nie dzwonią to się załamać można.. i to czemu? fakt nie szukam pracy w zawodzie... ja chyba wogóle przestane pisać że mam wyższe..

Tak w niedzielę-ja sa sklepy otwarte swiątek i piatek to co im za różnica? Ja i tak z założenia chodze na rozmowy, żeby się posmiać-bo taka jest prawda. Oni wszyscy sa śmieszni-poprostu. Te ich ę, ą pierdułkę przez bibułkę -wymagania po byku fest-rozmowa kwalifikacyjna niczym religia a jak przyjdzie co do czego to mozna ze smiechu dostac zawału.Obowiazki prezydenta a pensja sprzataczki (nawet nie!!)-oczywiscie nie chce tu nikomu ubliżyć... te ich zasady, jacy to oni nie są fajni i wogóle. Najbardziej rozwala mnie fakt, że mówię wyraźnie na rozmowie-1500 netto (jak pytają o zarobki) to mi wytłumaczcie, po co oni dzwonią jak mają do zaproponowania najniższą krajową???Ja nie moge tego pojąć...Najgorsze jest to mydlenie oczu premią....tłumaczę baranom, że premia mnie nie interesuje-ważna dla mnie jest podstawa-bo gdybym miała premię (z tego, co mi do tej pory obiecali) to napewno nie musiałabym szukać pracy!! Grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

wy odrazu na pierwszej rozmowie nie pytacie o zarobki i warunki???? no nie rozumiem tego. dla mnie to oczywiste ze to sa najwazniejsze kwestie, potem mozna sobie juz gadac o szczegółach! narzekacie ze wam nic konkretów nie mówia, a same nie macie języka w gębie żeby się spytać!? jak można być taką sierotą - u mnie w pracy tez była staka sierota - gościu nie miał odwagi czy rozumu spytać się za ile pracuje! po prostu przyszedł na okres próbny i cały czas marudził mi nad uchem i le to mu zapłacą szefowie! choelra mnie bierze jak słyszę takie brednie - sprawę trzeba stawiać jasno od początku i to od obu stron.

O przepraszam bardzo-ja już na pierwszej rozmowie zawsze pytam o kasę i warunki!!!Tak było w obu przypadkach, które opisałam, wiec nie pisz mi tu, ze nie mam jezyka w gebie!! Na pytanie słyszę-to sie Pani dowie, jak Pani bedzie zatrudniona-więc ja mówię-ale po co marnowac mój i państwa czas-czy nie lepiej sprawę postawic jasno???To słyszę a ile Pani chce zarabiać-więc mówię 1500 netto-a oni do mnie dzwonią, że jestem przyjeta i proponują 900 netto-Ty mi to lepiej wytłumacz....

a ja dzis bylam na rozmowie w ktorej mi obiecywano ze bede kupe kasy zarabiala Generali-agent ale trzeba zalozyc firme by dla nich pracowac-a wiadomo co robi taki agent i zus wynosi 700 bez sensu

Wiesz co-moja koleżanka tak pracuje-tez załozyła działalność i niby jest zadowolona-ale ja osobiscie bym się w to nie pchała bo to strasznie niepewna robota...

Do ubezpieczeń trzeba mies smykałkę, polot, zacięcie-trzeba znac sie na tym a przede wszystkim to lubić-dla nowo otwierajacych firmy zus jest 200 czy tam 250zł no lae to tylko na dwa lata:(

wlasnie a jak ktos juz mial np dzialalnosc to juz nie bedzie placil takiego zusu-mnie np zastanowilo dlaczego skoro nie podjelam decyzji o pracy to kaza mi ankiete wypelnic mial byc moj pesel i nip-po co im to

Hm...a pozwiedziałaś jasno, że nie chcesz pracować i dali Ci druki do wypełnienia czy jeszcze nie wiedzieli, że nie chcesz pracować?

powiedzialam ze jutro zadzwonie bo sie musze dowiedziec jak to jest z dzialalnoscia gospodarcza itp a ten druk to kwestopnariusz osobowy w ktorym sie wpisuje wszelkkie dane pwswl,nip date urodz,adres u gory sa ich dane jakis kawalek gdzie mozna wpisac nr umowy naycie na dole punkt-wypelnia osoba prowadzaca dzialanosc gospodarcza zwiazana z ubezpieczeniami dla mnie to dziwne,skoro ja tam nie pracuje to boje sie takie cos wypelnic ,moze jestem podejrzliwa ale wyszlam a ta babka do mnie dzwoni i mowi ze nie oddalam kwestionariusza,ja na to,ze przeciez mialam sie zastanowic a ona ze i tak mam oddac,to wylaczylam tel

Fajansowa Olej temat-nie daj sobie oczu mydlić. Ja to juz się taka ostra zrobiłam od czasu jak szukam pracy i w wielu miejscach pracowałam, że mi juz nikt ściemy sadził nie bedzie.Życie uczy człowieka, jak nie dać się w pajaca zrobić. Pomysleć, że kiedys byłam spokojniejsza...

masakra totalna--------mam pytanie jaki to znany alon mebleowy? Chodzi o agataę? Pytam bo ja tam mam isc niebawem na rozmowe! Prosze odpisz.

no wlasnie dziwne te firmy ubezpieczeniowe-mzdla oczy jak cholera ale po co to robia

Wrzosowe Pola Nie-to nie Agata:) Ale nie sądzę, żeby gdzieś w meblowym było inaczej.

Kurcze, myslsz ze tak beznadziejnie jest wszędzie? Ja się łudze ze może nie będzie tak żle.... Wypytam sie wszsytko na rozmowie.

Salony mablowe mają głównie wynagrodzenie prowizyjne+podstawa(niestety marna) Jak nie będziesz miała progówprowizyjnych tylko prowizja za wszystko-nawet jak sprzedasz jedno krzesło to nie bedzie źle-ja miałam progi od 55,00zł wiec kiszka. Najgorsze, że rat nie licza do premii...

ja sobie te ubezpieczenia odpuscilam ale po co oni takie bzdety ludziom wciskaja ja sie boje dzilalnosci bo kiedys mialam problemy ale takie kity wciskaja np ze spokojnie mozesz 5 tysiecy zarabiac,szkolenia pierdoly itp ale po co mi ten formularz dali??? Chcieli w cos wkrecic?

Fajansowa-ciężko wyczuć psychologie firmy..mnie np zdarzyło się, że miałam rozmowę z kierowniczką a na drugi dzień z szefem i oni mówili słowo w słowo!!!!!to samo-co do joty-po czym jak powiedziałam, ze kierowniczka już nam to mówiła to koleś zrobił się czerwony jak burak!Żeby się obrobić powiedział-Krysia opowiada moje bajki-hahahahaha Żenujące:(

ja tez gadajac z ta babka mialam wrazenie ze cos nie gra-owszem moze dla osoby ktora nie moze znalezc pracy wlasny biznes,mozliwosc zarobienia duzej kasy itp sa kuszace ale ja mam 35 lat i studiowalam pedagogike ,mam 4 lata psychologi wiec sie na ludziach znam kurcze czy w tym kraju nie mozna normalnej pracy znalezc

trzeba firmę założyć i w dupie mieć system:)

ja też wysyłam masę aplikacji, jakdo tej pory byłam na każdej rozmowie tam gdzie wysłałam, ale w ostateczności nie wybierają mnie, co dziwne przechodzę do 2 czy 3 etapów ale w końcówce nigdy nie wybierają mnie, czego mi brakuje??:-(

ja juz mam dosyć-wszędzie zwodzą, kombinują...1 etap, dwa etapy...Mnie zastanawia tylko jedno:jak mówię, że chcę zarabiać 1500 netto minimum to po kiego grzyba, na drugi dzień do mnie dzwonia i mówią, jest pani przyjeta i śpiewają 900 netto... uhhhh, to jest chore!