Jak myślicie ile czasu powinna trwac żałoba?

Mojej znajomej zginął facet..., a ona po pół roku dokładnie...juz zaczeła a pracy opowiadacjak jej cudownie w łókku z nowym facetem i ile razy to robia..dla mnie to niesmaczne

a nie chciałabyś do nich dołączyć, trójkąty sąsuper

nie tobie oceniac

nie nie chciałabym, ja nie oceniam tylko pytam..nie napisalam, przeciez, ze to zle, czy dobre

a to jej decyzja. Po rodzinie jest żałoba oficjalna a po kimś bliskim nieformalnie-to zależy od człowieka i jego odczuc czy sumienia

a jakiego ma penisa ten nowy?

niesmaczne jest to, ze o tym opowiada na około...powinna to zachowac dla siebie

człowiek długo nie wytrzyma bez seksu, daj kobiecie troche radosci!

cywilizowany człowiek wytrzyma, tylko zwierzeta nie moga wytrzymac i powstrymac swoich instyktow..konbieta powinna sie szanowac

anjaa chyba nie wiesz do tej pory co nas rozni od zwierzat??

tak, to jest niesmaczne i prawdopodobnie nie swiadczy o wielkim zalu po zmarlym, ale na wypadek jednak gdyby byl to sposob nietypowego odreagowania wielkiego bolu radzilabym tego nie oceniac.

jak sex moze byc odreagowaniem, ja gdyby sie stało cos mojej dziewczynie..nie miałbym wzwodu przez rok..

Każdy indywidualnie, zgodnie z własnymi odczuciami ustala ile ma trwać żałoba. Widać ta znajoma potrzebowała mało czasu na pogodzenie się ze śmiercią faceta. Nie nam oceniać, czasem właśnie w ten sposób ludzie radzą sobie ze smutkiem.

a moze chlopak, ktory zmarl: - byl tylko przygodnym romansem - nie bylo to jeszcze nic az tak powaznego - byla z nim tylko dla dobrego seksu - nie kochala go juz i planowala rozstanie 12 m-cy zaloby to nie obowiazek. W niektorych przypadkach (patrz wyzej) pozbierac mozna sie szybciej i nie widze powodu by stwarzac pozory wielkiego zalu, jesli go sie nie czuje. Z drugiej storny, jesli sie kogos bardzo kochalo cale lata moga nie wystarczyc, by si ez tyum pogodzic. Nie potepialabym tej dziewczyny za to, ze po pol roku kogos poznala, ale fakt, ze obnosi sie z opowiesciami o swoim zyciu erotycznym budzi niesmak rowniez u mnie. O takim rzeczach zwyklym znajomym nie opowiada sie moim zdaniem w ogole.

zalobe ma sie w sercu a nie w kalendarzu...

najwazniejszy w życiu jest sexx jakby nie było sexu nie byłoby życia

aaa_ja zalobe ma sie w sercu a nie w kalendarzu... zgadzam się z tym dodałabym jeszcze tylko, że nie tylko nie w kalendarzu,ale również nie w ubiorze

Oczywiście,że też nie w ubiorze.To bezsens,czasem obnoszenie się dla innych,a przede wszystkim strasznie przytłaczające dla osoby,która nosi przez rok czerń.. Wiele lat temu nosiłam ją po mamie-rok,może dłużej.póżniej nie bardzo umiałam nosić normalne kolory..To były inne czasy,wychowanie.jak patrzę wstecz,to żal mi siebie,bo i bez tej czerni miałam tyle bólu,tęsknoty,nie potrafiłam się pogodzić,silna depresja i wieczne odbicie siebie w czerni,to pogłębiało.Ale byłam tak nauczona,plus presja otoczenia. Szczerze odradzam osobom w żałobie ubierania się w czerń-stanowczo.Tego co mamy w sobie w takiej sytuacji jest wystarczająco dużo,często za dużo na nasze siły.. Myślę,że ucieczka w seks to sposób na rozładowanie stresu,nie powinna jednak opowiadać o tym,to niezbyt mądre,miłe i sama się naraża na takie komentarze,a po co?

widocznie słabo go kochała

albow ogole go nie kochała

raddzio - albo Ty pierdilisz jak potrzeskany :o

Niesmaczne jest to, że o tym piszesz. Pamiętaj, że plotki mogą zrobić wiele krzywdy tej osobie. Znam kilka takich osób jak ty i unikam jak ognia bo plotkują, jak tylko zdąży się wyjść za próg ich mieszkania. Sama o sobie też kiedyś puściłam plotkę. Rozeszła się z prędkością błyskawicy. A tej która tę plotkę rozniosła nie wpuszczam do swojego domu. Zrobiłam porządek ze swoimi znajomymi i przyjaciółkami od siedmiu boleści. Brrrrr, przypominasz mi taką właśnie osobę :P

jakie plotki roznoszEE??przeciez pise anonimowo..nie pise nazwiskami.. ja nigdy plotek nie roznosze..i nie uwazam, zeby moje anonimowe zapytanie było złe...a jakie jest Twoje zdanie na temat ? a to o mnie krąza niespotykane plotki, roznosze przez takie kobiety jak Ty((co obłudnie twierdza, ze nie roznosza)...ale to sa juz plotki po naziwisku, ale ja sobie nic z nich nie robie

a co w tym niesmaczego, e dziewczyna sie ANONIMOWO PYTA CO LUDZIE O TYM MYSLA, bardziej niesmaczne jest gadanie o seksie...przez laske ktora niedawna miała żałabe..pomysl

do autorki a jaka to była plotka?o Tobie ??no ??

i po co sie chwalic ile razy sie kochała z facetem, skoro niedawno miała ałobe, powinna to uszanowac..!!

a kim ty jesteś, żebym przed tobą się uzewnętrzniała, :P wałkowanie tego tematu przez net nie zmienia faktu, że lubisz roznosić ploty. to widać, słychać i czuć :D ja własne sprawy załatwiam sama. nie zdarzyło mi się omawiać ich z koleżankami lub znajomymi. poza jedyną sprawą, którą puściłam celowo w obieg.:) Wychodzę na tych działaniach dobrze. więc radzę ci robić to samo - ugryź się w język lub w rękę :D :D zanim powiesz, napiszesz coś czego nie jesteś pewna. poza tym niech zainteresuje cię więcej własna osoba. na pewno jest o czym napisać i opowiadać :P pochwal się :P

krytyki sie nie boje, a niczego co robie w zyciu sie nie wstydze

do autorki........... to ze pisze to anonimowo na necie!!nie świadczy ze roznosze i lubei ploty gdybym roznosiła i lubiła, ploty podawałabym konretne nazwiska i miejscowosci..przeciez tak to niewiadomo o kogos chodzi..bardziej mi chodziło, o to zeby dowiedziec sie jak długo trwa żałona i tyle.. chyba nie znasz etymologi slowa plotka!!- otka jest definiowana w słownikach językowych jako niesprawdzona lub kłamliwa pogłoska, powodująca utratę dobrego wizerunku osoby, której dotyczy, a plotkowanie jako robienie, rozpowszechnianie plotek. Powszechnie uważa się, że plotka jest synonimem pogłoski, która jest definiowana jako rozpowszechnianie niepewnych, niesprawdzonych wiadomości. ja nie rozpowszechniam nie sparwdzonych wiadomosci..To co pisze to czysta prawda..podaje tylko przykłąd...i nikt nawet nie wie o jaka osobe moze chodzi..przeciez w Polsce tyle ludzi mieszka..

tak jak ktoś wyzej.. zalobe nosi sie w sercu a nie jak to bywa obnosza sie ludzie na zewnątrz z diablem za uchem Smierc smiercia a show must go on