co na kolke ?????

Moja córeczka od kilku dni wygina sie podczas jedzenia, napreża i płacze. Przypuszczam że ma kolki. Jest bardzo niespokojna i nie moża spac. Co pomaga takiemu dziecku. Czy lepsze karmienie piersią czy sztuczne. Ja karmie butelka pół na pół czyli co drugie karmienie na przemian sztucznym i moim. Jak mam jej pomóc?.

po co karmisz sztucznym mlekiem, skoro masz pokarm? bez sensu jak możesz, karm na żądanie tylko piersia na kolkę ogrzewanie brzuszka, np przeprasowana pieluszka lub suszarka (przez ciuszek) i kontrolując reka temperatura noszenie, lulanie, całowanie itp ja dałam espumisan w kropelkach dla niemowląt, pomogło

Kilka sposobów zanim sięgniesz po krople: - zawsze pilnuj by dziecku się odbiło pożądnie po jedzeniu - podczas jedzenia rób małej przerwy, nawet na odbicie - jesli karmisz jeszcze piersią to uważaj na swoją dietę - ona przede wszystkim może szkodzić małej (nic smażonego, wzdymającego) - kładź mała na brzuszku możliwie często nawet na króciutko - to pomaga jelitkom, odgazowuje - nos ją na tzw. żabkę, czyli rękę przekładasz między nóżkami i podtrzymujesz od spodu brzuszek, a na drugim przedramieniu niech lezy jej główka, możesz palcami ręki delikatnie masować brzuszek przy okazji. A jak juz wszystko zawodzi, to polecam infacol (espumisan na kolki mojej małej był za słoby, choć skład bardzo podobny).

na kolke ... niemiecki lefax

niemiecki... sab simplex- ale nie wiem czy tak suię pisze

dziekuje bardzo za dobre rady - napewno zastosuje niektóre z nich. Szkoda mi małej - tak sie męczy. Mimo że sie wyrasta z kolek ale wizja jescze 2 mies- okropnosć/

u nas pomagal sab simplex. KArmie malego butelka. I odkad zaczelam dawac podgrzane mleczko (predzej dawalam temp pokojowa) to problemy zupelnie zniknely. No i ZBAWIENNNA jest do tej pory suszarka :)

w prawdzie moje dzieciaki kolki nigdy nie mialy ale z opinii kolezanek sab simplex i lefax. ostatnio zanjoma kupila polski odpowiednik tych kropelek BOBOTIC i ponoc dziala rewelacyjnie http://www.unipharm.pl/artykuly/wiek_rozwojowy/EL_kolka_jelitowa.pdf ja polecam tez jeszcze stary dobry sposob karmieni w pozycji brzuszko do brzuszka ezysz na wznak ewentualnie delikatnie polsiedzaco na poduchach i maly lezy na tobie tak zeby brzuszkiem dotykal twojego brzuszka. glowke kolo piersi i myk najada sie super. Nam przy starszej corce taka pozycje zalecila neonatolog wlasnie zeby uniknac kolek no i ani ona ani odpukac 2,5miesieczny synek nie maja takowych przypadlosci. dodam jeszcze ze po takim karmieniu malemu nigdy sie nie ulewa ani nie ma syt. ze sie zachlysnie

wyprobuje tą metode. Na razie sie męcze z suszarkami, okładami na brzuch, podgrzewam mleko, kłade na żabke, karmie na półsiedząco- i to na razie na nic- ciągle płacze i się pręży.

a czy infacol lub inne leki można dostać bez recepty i bez konsultacji z lekarzem?

my sab dawalismy bo polecila polozna i duzo czytalam wypowiedzi na forum. Faktycznie pomagal. Teraz maly konczy 3 mies i kolki odchodza w zpaomnienie :) tym Cie moge pocieszyc :)

a ten sab simplex to moge bez konsultacji z lekarzem podać dziecku. Ma dopiero 2,5 tyg

ja dawalam bez konsultacji. Pytalam polozna i ona mi powiedziala jak podawac.

espumisam pomaga

U mojego pierwszego dziecka nic nie pomagało. Teraz daje dla drugiego infacol i jest lepiej. Zagazowuje się co prawda, ale nie krzyczy w niebogłosy. Moja rada na kolkę (poza opisanymi już): przed każdym jedzeniem odgazowac dziecko żeby nie zebrały sie gazy w nadmiarze (2 nózki do góry i delikatne kółeczka z dociskaniem do brzuszka, a potem na 3 delikatnie złamanymi w kolankach nózkami dociskac do brzuszka, wtedy gazy suer odchodzą0. Po odbiciu nosic aż do skutku żeby sie odbiło, często nawet więcej niz raz. Jeśli dziecko krzyczy i pręzy się podczas jedzenia, prawdopodobnie nie tylko bączki go męczą, ale największy ból sprawia mu spietrzone powietrze, które musi odbeknąć. Przed karmieniem odciagnąć troche pokarmu, żeby nie leciał z dużą siła i by dziecko nie zachłystywało się. ni i gdy tylko połknie powietrze podczas jedzenia, pozwolić by sie odbiło, by potem kontynuowac karmienie. Jak karmisz piersią, to nie kuś się na dokarmianie. nic nie zastapi pokarmu matki, a tylko może stworzyc kolejne problemy. pozdrowionka :) aha, nagraj sobie płytę z przyjemną muzyką, przy niej nawet długie czekanie na odbicie połkniętego powietrza skraca się i będzie przyjemne dla Ciebie i dziecka.