Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poldek Misiak

Zaręczeni a mieszkamy oddzielnie

Polecane posty

Gość Poldek Misiak

Czy to jeszcze jest "praktykowane" ? Moja obecna narzeczona i jej rodzice upierają się żebyśmy zamieszkali razem dopiero po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mieszkalam z narzeczonym przed slubem. i teraz rok po slubie jest super pomimo tego, iz jak niektorzy mowia \"kupowalam kota w worku\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i spoko
Jest jeszcze trochę takich par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
dziwne by było, gdybyś napisał "poślubieni, a mieszkamy osobno".Wtedy możnaby było się zdziwić. Ale tak? Nie widzę powodu-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam że to nawet fajne. Wtedy ślub naprawdę zmieni coś w waszym życiu. Ja i mój narzeczony też zamieszkamy razem po ślubie :) Pozdrawiam wszystkich \"staromodnych\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam z narzeczonym
od roku slub pod koniec pazdziernika wiem ze po slubie bedzie bezstresowo, bo jestesmy juz po wszystkich tarciach zwiazanych ze wspolnym mieszkaniem. kiedy razem sie zamieszkuje to mozna sie albo maksymalnie w sobie zakochac albo bardzo do siebie zniechecic. Tym ktorzy po slubie przezyja to pierwsze - szczerze zazdroszcze:) Ale co z tymi, ktorzy doswiadcza drugiego wariantu??? Pozdrawiam wszystkich ryzykantow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zamieszkaliśmy razem po ślubie i jest super :D a dziewczyny które myślą że wspólne mieszkanie przed ślubem pomaga sie lepiej poznać są w błędzie - ślub zmienia ludzi często idealne narzeczeństwo zamienia się w piekiełko małżeńskie jeśli ludzie przestają sie tak starać jak przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkalam z narzeczonym przed ślubem 2 lata. Niby dobrze bo się poznaliśmy , nie było żadnych niespodzianek...ALE. Nie było tej \"magii\" , podniecenia związanego z zaczynaniem nowego życia we dwoje.Sam dzień ślubu to przeciez dopiero początek wrażeń. Z tej strony patrząc, myślę że wiele straciłam- w niedziele ,czyli dzień po ślubie , jak codzień, usiedliśmy w dresach przed telewizorem żeby obejrzeć Fakty , zagryzając ciasto weselne (jedna z niewielu oznak ,że wczoraj był ślub). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka tydzień temu wyszła za mąż. Po 4 latach wspólnego mieszkania. I co? I nic! Dosłownie żadnych wrażeń, żadnego podekscytowania, euforii. Nic! Bo to po prostu nie zmieniało nic w ich życiu. Tylko formalność, papierek. Myślę, że mieszkanie razem przed ślubem odbiera właśnie te przeżycia związane z nim. Jakby umniejsza wagę ślubu. A nie o to chyba chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraśka
a my nie jestesmy zaręczeni, praktycznie w poprzednie wakacje mieszkaliśmy razem 3 miesiące. w te wakacje także, a po wakacjach zamieszkamy razem w wynajętej kawalerce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mieszkam osobno :) i się cieszę :) aczkolwiek rozumiem tez osoby które chcą zamieszkać razem przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×