Pigułki kontra prezerwatywy?

Czesc Dziewczyny :) Pomozcie! Od 3 lat biore tabletki i przyznaje, ze nigdy mnie nie zawiodly! Mialam tez mala przerwe w ich braniu, od 4 miesiecy znowu je biore i tu nasuwa sie pytanie? Czy nie lepiej byloby stosowac prezerwatywy? Na pewno zdrowiej. Czy ktoras z Was zrezygnowala z pigulek dla prezerwatyw i jest zadowolona? Uzywa ich od dluzszego czasu i nie miala zadnej przykrej niespodzianki? Ja bardzo chcialabym przerzucic sie na prezerwatywy, ale przyznaje, ze mam troche obaw - glownie chodzi o skutecznosc, a z drugiej strony nie chce truc swojej watroby non stop. Pomozcie!

w poprzedni zwiazku brałam tabetki, gdy sie rozstalismy, odstwiłam je, logiczne :-) poznałam nowego chłopaka i zaczelismy współzyc ze soba, nie chciałam niszczyc swojej wątroby więc zaczełam naklejac sobie plastry evra. Ta antykcepcja mi sie nie spodobała, bo plaster odkleił mi sie na basenie. Pozostały nam gumeczki. Jak do tej pry jeste zadowolna. Nie truje organizmu a sex sie nie zmienił Nie mielismy też nie miłej wpadki. Prezerwatywe używamy od dwuch miesiecy, 4- 5 razy w tygodniu :-)

Czy plastry niszczą wątrobę w mniejszym stopniu niż pigułki?

bo trzeba je zazywac, niszcza takze sluzowke, uszkadzaja watrobe jak kazde tabletki, a czy plastry to tabletki??? hahaha nie no ile ty masz lat?

z prezerwatywa to nie to samo,zmniejsza doznania i wogole tak sztucznie a poza tym pekaja

ja przyznam ze nie ma okreslonej recepty tez brałam pigułki onad 3 lata tera mam przerwe bo cera mi sie pogorszyła i biore antybiotyk to skutek uboczny yasmin pozatym pewnie do nich wróce teraz gumki zostały i nawet nie jest takzle tylko trzeba uwazac ja wole pigulki ale mój organizm sie buntuje wiec dam mu odpoczac decyzja nalezy do ciebie ja uwazam ze mozna sie truc ale kied7ys trzeba przestac. pa

ja brałam piguły prawie 10 lat...i w pierwszym cyklu po odstawieniu zaliczyłam pęknięta gumę :/...no ale od czego jest postinor...lepiej chyba go np raz na pół roku niż stale pigułki (ja odstawiłam bo zaczęłam tyć na potęgę)...tyle ze ja jestem już stara i dziecko w moim przypadku nie rujnuje mi zycia w całości a tylko troszkę