kiedy on powinien powiedziec że kocha ?

po jakim czasie bycia razem tak żeby było wiadomo ze mu zalez?

nie ma zadnego znaczenia, moj mi powiedzial po miesiacu, ja mu odpowiedzialam, tym samym miesica pozniej, tak bardzo balam mu sie to wyznac, a po 3 latach to on mnie rzucil

wiesz to roznie bywa ja juz z moim jestem 8 miesiecy a znamy sie 2 lata i mi jeszcze nie powiedzial ze mnie kcha wiem ze jestem dla niego wazna ale on jest skryty i trudny w okazywaniu uczuc wiec jestem cierpliwa, zreszta ja mu tez nie powiedzialam ze kocham ale on wie o tym ze ja go kocham;)

3 godzinach i 17 minutach

bo to bardzo ważne?????????? ;)

odpowiedz na Twoje pytanie: Jak to poczuje :)

tego nie mogę powiedzieć-takie wyznania powinny byc spontaniczne;)

wazne... nigdy wczesniej nikomu tego nie powiesdzialam, on tez chcial to wyznac tylko jednek kobiecie. Wyznalismy sobie milosc po pol roku spotykania sie. Teraz jest moim mezem - ponad 5 lat zwiazku

powinien powiedziec wtedy, kiedy bedzie naprawde czul, ze cie kocha, bo inaczej te slowa nie maja sensu. Moj facet powiedzial mi chyba po 4 miesiacach, ale wczesniej oboje czulismy to samo, tylko zadne z nas nie chcialo tego powiedziec :)

Ja sie spotykam z mężczyzną miesiąc i własnie wczoraj powiedział mi, że mnie kocha :P Nie mogłam mu odpowiedzieć tym samym :O

Dziwi mnie Twoje pytanie.To bardzo indywidualna sprawa.Ja z moim misiaczkiem jestem od maja,znamy się os stycznia.Poczatkowo były tylko telefony,długie rozmowy na które czekalismy z niecierpliwościa.Te rozmowy znaczyły dla nas bardzo wiele.Oficjalnie nie bylismy jeszcze para ale wiedzieliśmy ze zaczyna łaczyc nas coś szczególnego.Ja zakochiwałam się w nim krok po kroku, stopniowo.On nie bardzo potrafił rozmawiac o uczuciach,niedawno skończył poprzedni dosyc długi zwiazek.wiedziasłam,ze jestem dla niego ważna.nie ukrywał tego.W maju spotkaliśmy się.Obawiałam się,ze nie będziemy mieli o czym rozmawiac,ze wszystkie tematy wyczerpalismy w rozmowzch telefonicznych...Ale nie....było cudownie...pierwszy pocałunek...mmmm...coś niesamowitego:))Potem przyjeżdzał do nie coraz czesciej.Rozmowy już nie wystarczały...coraz barsdziej tęskniliśmy do siebie....do pocałunkósw, dotyku..... Pamiętam pewien póżny wieczór.Lezeliśmy przytuleni,było cudownie....i on powiedział kocham Cię i pocałował mnie w kark...leżałam do niego tyłem,bardzo w niego wtulona....To był najcudowniejszy moment w moim zyciu.....Odpowiedziałam mu tym samym.Szczerze. Tych cudownych momentów jest teraz coraz więcej. Pozdrawiam cieplutko i zyczę wszystkim takiej miłości:))

Czemu wy nazywacie swoich partnerów \"misiaczkami\"? Przecież, to okropne :o

Bez komentarza:))Indywidualna sprawa...proste...

misiaczek :O buahhahahahahahha :O

nie predko: "Miłość jest grą... kto pierwszy powie "kocham" przegrywa"

Mnie powiedzial po 10 miesiacach, ja mu sie odwzajemnialam tym samym :) Jestesmy razem 4 lata juz :)