Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yu67u7

Dalam mu nadzieje...

Polecane posty

Gość yu67u7

Mowi sie,ze faceci to swinie, a tymczasem jam mino tego,ze jestem kobieta czuje sie jak swinia:( Poznalam niedawno faceta, spotkalismy sie kilka razy, doszlo do pocalunkow, trzymania za reke. Widze,ze facet sie powoli angazuje, a ja nie chce i nie moge. Nie wiem jak mu powiedziec, ze to koniec. Nawet nie wiem dokladnie co on do mnie czuje...:( Czuje sie fatalnie:( Dalam mu nadzieje, mimo,ze wiedzialam,ze nic z tego nie bedzie, bo nie moze byc...:( Facet nie ma zony, wiec to nie jest powod dla ktorego nie mozemy byc razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki jest powód? Bo trochę zamieszałaś - to znaczy, Ty z nim po prostu nie chcesz być, czy chcesz, ale nie możesz z jakiegoś powodu? Napisz coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
Nie chce. Czuje do niego tylko sympatie. Popelnilam blad z tymi pocalunkami,ale tak wyszlo pod wplywem chwili. Dzis wiem,ze to pomylka. I nie moge ... jest ode mnie sporo starszy z bagazem doswiadczen i to za duzym bagazem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
podnosze...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata z Albatrosaxxxiiiiiiiiii
no i dobrze ze nie chcesz z nim byc ,skoro nie pociaga Cie fizycznie,coz calowaliscie sie i tyle,bylo minelo,powiedz mu prawde i tyle moze zostaniecie przyjaciolmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
On ma 50 lat, jest starym kawalerem, a ja niedawno skończyłam 17 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
podszywacz. Nie mam 17 lat;) a on nie ma 50;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mu po prostu powiedz to dokładnie tak, jak tu napisałaś - czym wcześniej, tym lepiej. Nie sądzę, żeby to była dla mniego jakaś wielka tragedia - z tego, co piszesz to do niczego wielkiego nie doszło. Facet nie jest dzieckiem - zrozumie, pójdzie na kika browarków i mu przejdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
Klaudka-> dziekuje za odpowiedz. Proste rozwiazania sa podobno zawsze najlepsze;) Wiem,ze do niczego wielkiego nie doszlo,ale czuje sie zle,ze dalam mu ta nadzieje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze, że się tak czujesz, bo zdecydowanie powinnaś. Nie wiem, może jestem z innej epoki, ale dla mnie \"kilkakrotne spotkania, trzymanie za ręce i pocałunki to NIE jest \"nic wielkiego\". W życiu nie odpowiadamy tylko za uczucia, które sami żywimy, ale także za uczucia, które inni żywią wobec nas. To delikatna kwestia i trzeba być bardzo ostrożnym, aby nie krzywdzić innych. Tłumaczenie się działaniem \"pod wpływem chwili\" to tylko chęć uniknięcia odpowiedzialności przed samym sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
Spotkalismy sie dokladnie 3 razy...Tez jestem chyba z innej epoki, bo strasznie mi zle z tym co zrobilam. Naprawde lubie go, ale wyszly takie informacje na temat jego osoby,ze nie chce ryzykowac znajomosci z nim innej niz kolezenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podchodź do tego tak, że Ty mu dałas nadzieję, i jesteś tą złą - zawsze jak się zaczyna jakiś związek jest możliwość, że nie zaiskrzy do końca, ze sie rozpadnie szybciej, niz myślimy - w pewnym sensie to jest ryzyko, jak to sie mówi 50/50 ;) Każdy rozsądny człowiek zdaje sobie z tego sprawę i po kilku randkach czy pocałunkach nie nastawia się na to, że skończy sie przed ołtarzem ;) Luzik - powiedz mu szczerze jak jest i będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako facet ---> no to sorki, ale w takim razie chyba jesteś z innej epoki. No nie przesadzaj, że po kilku pocałunkach i 3 randkach dziewczyna ma jakieś wielkie zobowiązania wzgledem faceta :) Nie chodzi o bawienie się czyimiś uczuciami, ale to normalne, że się z kimś spotykamy bo nam się podoba, pociąga nas, a po kilku spotkaniach okazuje się, że to nie to - no po to są w końcu randki :) Jak dla mnie to jdeynym jej zobowiązaniem jest zachować sie fair, spotkać się i szczerze mu powiedzieć o co chodzi (nie bawić sie w uniki, sms - y itp. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po kilku spotkaniach, to moim zdaniem trochę za wcześnie na pocałunki. Należę do ludzi, dla których przekroczenie jakiejkolwiek granicy fizyczności to jednak pewna ważna deklaracja. Pocałunek to dla mnie jednak sygnał \"traktuję to jako coś więcej niż ot, taki sobie flirt\". Bardzo możliwe, że ten człowiek (ze względu na wiek, jest podobno sporo starszy). Tym bardziej, że autorka ma świadomość, że ten mężczyzna ma już pewien bagaż doświadczeń (wnoszę, że niezbyt przyjemnych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako facet ---> i nie rób dziewczynie wody z mózgu Wyrażam swoje zdanie, mam do tego prawo i mam zamiar z niego korzystać.l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam, że nie powinna czuć się winna, bo to normalana sprawa - zdarza się i tyle. Uważam, że jak sie spotyka ze sobą dwoje dorosłych ludzi i oboje mają ochotę na pocałunki czy nawet coś więcej to nie ma w tym nic złego - ja to odbieram jak coś miłego, a nie jakieś wielkie zobowiązanie czy deklarację. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Z tym przekraczaniem bariery fizyczności to grubo przesadzona teoria, ale każdy ma swoje zdanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
To nie byly w zasadzie pocalunki a "pocalunek";) W tym momencie nie myslalam "a co bedzie po 10 randce" tylko po prostu, stalo sie. Przeciez rownie dobrze moglabym po 20 spotkaniu zrozumiec,ze "to nie to" i co wtedy? Musialabym byc z nim do konca zycia, bo mialabym wobec niego zobowiazania? Nie probuje sie tym usprawiedliwiac,a le mezczyzna ten zatail przede mna wazne informacje, o ktorych gdybym wiedziala to nigdy nie posunelabym sie nawet tylko i wylacznie do pocalunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako facet ---> jasne, jasne, masz prawo mieć swoje zdanie - zagalopowałam się. Bez nerwów ;) Ps. jakaś straszna nerwowość wsród panów zapanowała tu ostatnio. Niedobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yu67u7 --> ale naprawde nie musisz się aż tak tłumaczyć - to nieistotne czy to był jeden pocałunek czy nawet coś więcej. Masz prawo zakończyć związek, w którym nie czujesz sie dobrze. Związek, a nawet małżeństwo to nie więzenie, nawet jeśli trwa kilka lat to bywa, że trzeba sie zozstać - takie życie. Dużo gorzej jest ciągnąć coś na siłę, kiedy dwoje ludzi sie ze sobą męczy, bo \"tak trzeba\" - bzdura jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
Klaudka-dziekuje jeszcze raz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co :) Głowa do góry Rozśmiesze kogoś jeszcze raz, bo doszły mnie słuchy, że juz to dzisiaj, a właściwie wczoraj tutaj zrobiłam ;) - dlaczego tak duzo kobietek na tym forum jest tak mało pewnych siebie? No przecież faceci nie są aż tak dobrymi manipulatorami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. jakaś straszna nerwowość wsród panów zapanowała tu ostatnio. Niedobrze To dlatego, że licealiści wrócili do domów przed końcem wakacji. Tutaj jest stosunkowo niewielu mężczyzn, którzy prezentują jakieś normalne i przemyslane poglądy (przy czym niekoniecznie należy się z nimi zgadzać), większośc to gówniarzeria, która ma ubaw z prowokacji. PS. Mnie też czasem ponosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej zakończyć znajomość teraz, gdy facetnie zaangażował się aż tak mocno, dobrze, że zdajesz sobie z tegoe sprawę, że nie chcesz niczego więcej. Spotkaj się z nim i porozmawiaj szczerze, będzie Ci wdzięczny za tę szczerość. Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwo karmi
yu67u7 --> powinnas jak najszybciej mu o wszystkim powiedziec, zobaczysz ze po tej rozmowie spadnie ci kamien z serca. kazdy czlowiek choc raz zostal przez kogos odrzucony i choc raz sam kogos odrzucil, to normalne, a skoro facet jest starszy to chyba nie sadzi ze po 3 randkach pojdziesz za nim w ogien i staniecie na slubnym kobiercu. zobaczysz ze on to przyjmie ze spokojem i bedzie ok , w koncu to tylko 3 randki. ja zostawilam faceta po 4 latach i bylo mi baaaaaaaaaaardzo trudno ale takie jest zycie, teraz z perspektywy czasu nie zaluje i nie wyobrazam sobie byc z nim nadal. takze zakoncz to jak najszybciej dla wlasnego spokoju i powiedz wprost ze to nie jest to, nie owijaj w bawelne bo sobie jeszcze zrobi nadzieje ze moze do niego wrocisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu67u7
Dziekuje wszystkim za wpisy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×