Płakać mi się chce...

Sama nie wiem czego chce i jak sobie z tym poradzić... Jestem zaręczona z nim mimo że nie wiem czy go tak nparawdę kocham nie wiem jak się przekonać:( Czy zerwać z tym wszystkim czy jednak nie...

uśmiechnij się - przemyśl powodzenia

wodka ci pomoze

Z ta wódką to niezły pomysł,a jakie masz problemy konkretniej

Mam narzeczonego -- wspólne wakacje jak w bajce wszystko super ale ja nie jestem właściwie pewna czego chce Kiedyś myślałam że to ten ten jedyny ale teraz już sama nie wiem ...:(

mi tez

JA jak zrywam to zawsze wiem ze albo go nie kocham albo nie moge byc( w osattnim przypadku choc uwielbiam go nadal, ale wiem ze zabiłoby mnie to) z nim byc... jezeli nie jestes pewna trwaj w tym dalej.. az sie wypali:) taka moja rada.

Powiem ci tak jesli nie jestes pewna nie ciagnij tego dalej, wiem sama po sobie. Mam pare zwiazkow za soba i to brzmi tak. Albo po paru randkach juz wiesz ze to ten albo bedziesz sie motac przez caly okres bycia razem. W ostatnim zwiazku kiedy zobaczylam mojego dziś juz męza, wiedzialam ze to on i zebeziemy razem- nawet mu to wtedy powiedzialam, on sie dziwnie popatrzyl usmiechnal i rozmawialismy dalej o czyms.... MInelo 1,5 roku i sie pobralismy. Teraz jestesmy malzenstwem juz 8 lat. To sie czuje, lub nie.Niema nic na sile, z przyzwyczajenia, z litosci.... Albo jest uczucie i chemia od pcozatku albo niema.

W naturze kobiety leży niepewność, jeśli jest wam ze sobą dobrze nie przestawajcie być razem.Wszystko się wam ułoży, jeśli oboje będziecie tego chcieli, zapytaj swojego chłopaka, czy ma jakieś obawy, co do was i waszego związku.

na zaręczyny? Ile jesteście razem i po ile lat macie?

Jesteśmy ze sobą niedługo - ale znamy sie bardzo bardzo długo Ja mam 23 latka on 26

wiesz, to ze sie dlugo mznacie niema znaczenia, wazny jest zwiazek, faceci sa inni w zwiazku niz jako koledzy, w kazdym bądz zareczyny to jeszcze nie slub masz czas.

tak wiem ale nie chcę krzywdzić ani jego ani siebie Staram sie zastanowić i przemyśleć Ale nie wychodzi mi to ;(

:(

nie wychodz na razie za niego za maz bo poplnic mozesz wielki blad bez odwrotu....

Tak myślisz?

tak, jesli jestescie zareczeni to ok, ale od zareczyn do slubu dluga droga. Jesli wejdziecie na temat malzenstwa to oznajmij mu ze co do tego nie jestes pewna na 100% ze mcacie jeszcze czas jestescie mlodzi...niema sensu robic czegos zeby zalowac. Takie jest moje zdanie.

dzięki za rady:)

niema za co, nic nie rob pochopnie:-)

Darcia, Ty sie nie sygeruj innymi tylko swoim sercem i rozumem... tzn. bardziej rozumem... nikt tak na prawde nie wie co czujesz i jak wyglada ta cala sytuacja.

wiem wiem tylko że ja już sama gubię sie w tych uczuciach

J tez ostatnio miałam problem, ale posatnowiłam... rad wysłucham mnostwo ale zrobilam to co uwazalam za sluszne... a on zrobil to co ja chcialam zeby zrobil;P