Mój facet kończy ręką a mnie to strasznie śmieszy

tak zaproponuj cos innego. przeciez mozecie pograc w bierki przed snem, albo kalambury itp. napewno jestescie ludzmi inteligentnymi na odpowiednim poziomie i powstrzemywanie sie przed tak odrazajaca czynnoscia stawiajaca was na jednym poziomie za zwierzetami jak sex, przyjdzie wam bez trudu.

aaa dzięki bo już byłam mocno zdołowana. Zaczelam myslec ze moze ma kogos na boku. Jeszcze miesiąc i zaczne brac tabletki. Prezerwatywy go niestety strasznie uczulają.

rc musze cie zmartwic, jak byłam zdrowa miałam niezły temerament.

mozna wiedziec czemu? uzywa antykoncepcji i twierdzi ze uwielbia czuc wtrysk spermy na sciankach swojej pochwy. twierdzi ze strasznie ja to stymuluje. czyzby byl to powod do wspolczucia?

rc --tepaku --cos innego tzn inny rodzaj sexu---jezeli dla ciebie sex to tylko wkładanie to juz dawno musiałes zostac wykopany z łózka swojej dziewczyny (chociaz watpie ze kiedykolwiek ja miałes)

rc kurcze... tak jakos znajomo i podniecajaco mi to zabrzmiało... :))

tylko dlatego że może nie zawsze bedzie mogła brac tabsy, i co wtedy? Gorzej nawet na seks nie będzie miała ochoty.

a ile masz lat majka i twój mąż?

czy ja mowie o tabletkach? jezu mamy 21 wiek, plastry/mala zawartosc hormonow/ spirale..pozatym nie bede Cie przeciez netem uczyl sposobow na meskie szczytowanie.. spytaj sie aaaa to prawdopodobnie lepszy bystrzak, znawca.

no Majeczko mamy podobny problem...to tak jak bym czytała swój opis ,życia seksualnego:(:( no własnie co rok to prorok,gumek to ja nie lubie,tabletek nie biore bo głowy do tego nie mam:) i tylko brzuszek nam zostaje... i juz mam dosc ,czasem mysle jak sie kochamy..kiedy powie zejdź! i szybko reka wioooo:):) i po małzenskim sexie:(:(

Ja mam 26, mąż 34 lata.

burza ty tez dzis na necie!? kupe lat hehe..

Nadiya dokładnie o tym pisze, jak sobie radzisz bo ja schizuje.

Są jeszcze na tym świecie spiralki. ;)

mi został jeszcze miesiąc leczenia, potem lecę po tabsy.

on troszke za stary nie jest dla ciebie?

no coś ty, w sumie 8 lat ale jest ok.

wiesz mój mąż traktuje sex ..jak bieg do mety :(:(:( trwa 5 min.nie blefuje!! ja zaczynam przyzwyczajać sie ze nie biorę udziału juz w sexie .Nigdy ale to nigdy mnie nie doprowadził do orgazmu:( wiec ty lepiej nie narzekaj bo grzeszych kotek:):)

no mój daje radę godzinę i lepiej, czasem mam potem zakwasy. Tylko to kończenie ręką mnie irytuje. Wiesz jaki śmieszny widok.

ja bym cie zabił jakbys sie smiała

wiem wiem,ja widze to, co drugi dzien:):)

Ja nie tak często, raz na tydzien, dwa to max

ty dziwna jesteś? jak mozesz sie smiac z goscia z którym się kochasz. Dla przykładu spusciłbym się w tobie i wtedy bys sie troche posmiała.

ja ostatnio tak walnęłam śmiechem ze pohamować sie nie mogłam..efekt taki ze wstał walnął drzwiami i tyle go było:):) ale jak tu sie nie smiac...człowieku ,może was kobieta by podniecała jak by sie sama zabawiała ,ale mnie to nie podnieca i nie mogłam sie nie smiac z tego :):) he he he

nadja----jak ten twoj tak sie zachowuje to po 3 min. powiedz stop wystarczy ja juz dzoszlam a ty mnie nie obchodzisz , ja byam dzisiaj szybsza ty przegrales

ale pamietaj nigdy sie nie smiej bo nie ma nic gorszego dla faceta ,tracisz duzo na tym

podsmiewanie dziala w dwie strony. raz moja dziewczyna strasznie mnie ujezdzala /ja na plecach/ jeczac przy tym niemilosiernie i wybijajac sie prawie pod sufit, jakos tak naszla mnie wesolosc i powiedzialem patatajpatataj:) nie byla zadowolona

rc...he he he kurwa ale mnie rozbawiłes:):):) dobree patatajpatataj

ja w gruncie zeczy tez to rozbawilo:) posmialismy sie chyba z 5 min i wio! dalej w droge:)

przypominasz mi kogoś bardzo mi bliska osóbkę...tez miała takie zajebiste poczucie humorku:):):)