co daje zdrowe jedzenie ...

ja akurat uzywam samego oleju do salatek, srednio 2-3 lyzki na duza miske, jesli to wodniste warzywa to i tak splynie na dno a potem mozna takie cos zuzyc chocby do zupy. moim zdaniem przy zdrowym jedzeniu wyostrza sie smak. moge sobie doprawic rybe minimalna iloscia soli za to dodac jakies ziola i ta ryba jest pyszna. moj tata, ktora uwaza, ze bez soli nie ma zycia takiej ryby nie zje. no i uwaga, zeby odzycwaic sie od slonego jedzenia wystarczy dwa dni. na slodkie trzeba az dwa tgdonie ale wykluczanie cukru to raz na zawsze to kuracja drastyczna. jak probowalam montignaca i probowalam restycyjne przestrzegac zasacd czyli jesc rzeczy ktore nie zawierja grama cukru. po tygodniu sie poddalam. bylam jak narkoman na detoxie. placzliwa, rozdrazniona i w ogole, tak ze PMS to pikus. lepiej stopniowo. teraz do slodkiego mnie nie ciagnie, moe spokojnie przejsc obok fast foodow i nic ne kupic chociaz tutaj za granica sa zajebiste promocje dla obzartuchow. jesli ktos sie zastanawia dlaczego zachodnie spoleczenstwa sa coraz grubsze to juz odpowiadam. pizza hut - placisz 5.99 euro i jesz ile chce kfc - podobnie quick - lokalny fast food - doplacasz 1 euro i masz duzy zestaw, doplacasz 1.50 i masz mega zestaw. duzy popcorn w kinie tylko na slodko, cena niewiele wieksza niz sredniego czy malego. sredni popcorn na dwie osoby to az nadto i chociaz potrafie zjesc tego sporo to razem z chlopakiem nie skonczylismy pudelka, ktore jest bez mala rozmiarow polowy wiadra. nie ma sie co dziwic. co wiecej wlasnie wrocilam z zakupow. przyjarzalam sie apieknej szyneczce na polce, czytam opakowanie co widze? 99% to szynka !!! i cukier nawet w tej szynce, ze o E nie wspomne. mleko? sata waznosci mija w listopadzie. niskoslodzony jogurt - 6% tluszczu i 34 gramy wegli na 100 gram jogurtu. szok. jogurt light? 0.1 % tluszczu i 7% cukru ... zostawie bez komentarza.

A ja wlasnie mam pierwszy dzien bez kawy! I glowa mnie lupie ze hoho!!!:( Jak odzwyczailyscie sie od picia kawy wlasnie?Bo to chyba moj najwiekszy problem...

nie wiem, u mnie z kawa samo przyszlo. po prostu nie czuje potrzeby picia. a jeszcze rok temu pilam mitrami. na sniadanie, na uczelni ze dwie, po powrocie do domu ... w weekend minimum 3-4 z rana bo spac dlugo nie lubie a balowac moge do rana i zdarzalo sie wracac o 6 pierwszym porannym. kacow nie miewam czesto bo odkad po pierwszej sesji zatrulam sie alkoholem tak do tej pory uwazam z piciem, zeby nawet najmniejszego kacyka nie miec :D

a ja byłam na wesel teraz i pojadałam tam wiadomo. Było bardzo dużo dobrego jedzenia ale warzyw surowych zero za to dużo owoców. A dzisiaj, szkoda gadać. Boli mnie głowa ( zaraz powiecie, że prócz Lady ja też jestem alkoholiczką hahaha żenada), cera pozostawia wiele do życzenia i czuje się bardzo ciężkaaaa. Za niecały rok moje wesele i na nim napewno zadbam o potrawy również niskokaloryczne..

Nie wiem co Ci poradzić bo mnie raczej boli głowa od kawy jak jest ciśnienie wysokie ... Może próbuj robić sobie taką coraz słabszą stopniowo.

A ja jestem niskocisnieniowcem i poki co bez kawy sie nie dalo.Teraz wlasnie pije Guarana Mate, bez cukru oczywiscie i zastanawiam sie czy to faktycznie jest zdrowsze. W skladzie ma listki mate, nasiona guarany i skorki z cytryny...jest napisane ze zawiera tyle kofeiny co filizanka kawy, zastanawiam sie wiec, czy to zdrowa zamiana? Hmmmmm...

js pije kawe i nie widze potrzeby by sie od niej odzwyczajac-nawet lekarz powiedzial ze jak najbardziej jest zdrowa lady-zadalam ci pytanie na drugim topiku-prosze cie odpowiedz

Może jak tak bardzo chcesz się przestawić spróbuj pić zieloną herbatę, ale jak masz bóle głowy, a kawę pij tylko mniej.

a ja sie nie moge odzwyczaic od chipsow :(

won z reklamami.

jak odzwyczaic sie od jedzenia chipsow? :( :(

na to tez trzeba troche czasu. najlepiej odzyczaic sie od soli bo to glowny skladnik. ja kiedys jadlam wielka torb dziennie. na mnie dziala jedna rzecz - po chipsach mam pelno syfow na twarzy. dlatego staram se unikac bo wiem ze jedna paczka chipsow to tydzien paskudztwa na twarzy.

chyba musze zaczac omijac polki z chipsami w markecie szerokim lukiem ;)

to chyba najlepsze wyjscie. poza tym sprobuj innej rzeczy - pieczone ziemniaki, najlepiej w mudurkach - myjesz dokladnie. kroisz na cwiartki a w misce przygotowujesz olej z przyprawami ktore lubisz. ja sypie wszytko co mam pod reka, ziola prowansalskie, tymianek i podobne. dorzycam ziemniaki i mieszam zeby sie pokryly tym olejem. na blache i do piekarnika na pol godziny. ma takie cos o woele mniej tluszczu, jest smaczne i dosc zdrowe bo ziemniak ma jednak sporo witamin. mozesz to tego zrobic sos jogurtowy czy podobny, co lubisz i spalaszowac bez wyrzytow na obiad.

dzieki lady :)

mysle,ze aby nie jesc chipsow ,to trzeba ich po pierwsze nie kupowac,wmowic sobie ,ze sa niezdrowe ,ze paczka ,to bodajze 500 kcal itp, Najwazniejsze,jezeli juz ktos częstuje cie otwartą paczką to nie zaczynac--najgorzej wziąsc jednego potem juz tak kusi ,ze szok.

widze,ze teraz dla odmiany kawy się uczepiłyscie.Przeciez wypicie jednej filizanki dobrej kawy dziennie tez nikomu nie zaszkodzi szczegolnie w taki dzien jak dziś, kiedy jest bardzo niskie cisnienie atmosferyczne (jedynie jak ktos choruje na nadcisnienie, to nie polecam).

Dziewczyny nie jedzcie chipsow, bo to najgorsze "slodycze" z wszystkich mozliwych. Lepiej zjesc 2 czekolady niz mala paczke chipsow. Czytalam, ze jedzenie chipsow przez dzieci obniza ich IQ!! Ja tez kocham chipsy, szczegolnie Lays zielona cebulka, ale to rakotworcza trucizna.

od chipsow raz na jakis czas sie nie umiera. ja kiedys jadlam wielka torbe dziennie, przez cala szkole srednia i pol studiow. i zyje. problem polega na tym ze to sama chemia. nie wiadomo jakie ziemniaki a przeciez mozna zrobic samemu cos zdrowszego i podobnego. latwo isc po paczke chipsow ale robic sameu sie nie zechce. swego czasu kupilam specjalna jakby tarke do ciecia dlugich warzyw na cienkie talarki i smazylam w glebokim tluszczu, potem sypalam przypryway i jadlam. pyszne choc oczywiscie nie jest to najzdrowsza rzecz. jednak i tak lepsza niz sklepowe chipsy.

Od jednej paczki raz na jakis czas sie nie umiera, ale kazdy uwielbiajacy chipsy wie, jak trudno nie kupic sobie drugiej na drugi dzien;)

wlasnie wrocilam ze sklepu i sobie nie kupilam. za to kupila inna fantastyczna przekaske. oliwki zielone w oliwie i przyprawach z serem feta - kosztuja dokladnie tyle co chipsy, waza tyle samo a powinny starczyc na dwie przekaski. kalorie - znosnie - 187 na 100 gram. zero konserwantow, bardzo smaczne. no narzekac nie mozna.

Zdrowe jedzenie daje nam siłę do życia, także poprawia nasz wygląd i codzienną kondycję. Co rano wcinam musli Fitella z aloesem i mam moc na cały dzień. Co ważne widzę jak moje ciało się zmienia.