nie mam ochoty na seks

Niedlugo wychodze za maz, ale niepokoi mnie to, ze prawie w ogole nie mam ochoty sie kochac... I nie rozumiem dlaczego. Jestem mloda... Jesli nie teraz to kiedy? Nie chodzi wcale o to, ze chlopak mi sie nie podoba czy cos... Bo jak sobie pomysle o jakims przystojnym aktorze czy cos to tez nie mam ochoty sie kochac... Co jest ze mna nie tak? Czy jestem oziebla? Czy to tabletki antykoncepcyjne tak na mnie działają? Doradźcie coś, bo jestem zalamana, nie mówiąc już o moim narzeczonym. Coraz częściej myśli, że już mi się nie podoba albo że mam kochanka... A to nie prawda... No ale nie chcę się zmuszać do seksu i kochać na siłę, bo to od razu widać i czuć, jeżeli ktoś to robi wbrew sobie...

Nie przejmuj się, w wieku 21 lat to kobieta jeszcze nia ma takich potrzeb. One zaczynają się od 24-25 roku życia (średnio). Dużo minetek i zachce ci się seksu :)

tabletni moga oslabiac libido, wiele dziewczyn o tym pisalo. Wszyskoz toba ok :)

A no wlaśnie zpaomniałem napisać że tabletki często obniżają (lub podwyższają libido). Generlanie ja z własnego doświadczenia mogę powiedizec, że poprzez seks oralny mojej narzeczonej poprawiło się libido. Coraz częściej to ona inicjuje seks, czasami nawet chce częściej ode mnie :)

ja mam dokladnie to samo i tez sie nad tym zastanawialam, ale nie umie sobie odpowiedziec, jestem z facetem 4 lata okropnie go kocham zrobilabym dla niego wszystko, ale nie chce mi sie kochac.... mam tylko nadzieje, ze to prawda, ze dopiero w pozniejszych latach przychodzi ochota na sex... tak bym chciala miec ochote... :( Kamcia a ile jestescie razem?

wojek a jak minetki nie pomagaja? Moj facet robi mi je bardzo czesto, wogole jak juz dojdzie do stosunku, to nigdy bez uprzedzajacej go minetki i dluuuugich pieszczot

hmmm jak minetki nie pomagają to jeszcze jest szampan ;) ale alkohol to bardzo krótkoterminowe lekarstwo. Po za tym w ostateczności zostaje czekanie aż libido się zwiększy albo iść do seksuologa. Chociaż ja zawsze miałem objekcje aby iść dok ogoś i mu opowiadać o życiu intymnym...

ja sie wstydze :p a alkohol rzeczywisci pomaga, ale jakbym miala pic za kazdym razem to bym zostala alkoholiczka

można jeszcze jakieś afrodyzjaki jeść. Ale za dokładnie nie znam się. Napewno nie należy jeść czekolady - ona obniża mocno libido!

na moj widok kazda kobieta ma orgazm.

do mala_mi_ - ponad rok...

ja slyszalam, ze czekolada to afrodyzjak...

Wprawdzie nie mam ochoty się kochać, ale nie miałabym objekcji przed przyjęciem parującego klocka na moje piersi... widziałam taki filmik gdzieś na internecie i bardzo mnie to podnieciło :)

kurcze to po ponad roku ja mialam ochote, teraz jakos mi przeszlo