Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ozdrowieniec troche pozno

rzuccie tych kochankow w diably

Polecane posty

Gość ozdrowieniec troche pozno

wlasnie po roku cierpien ponad ludzka miare, uwolnilam sie mentalnie od toksycznej milosci kochanka. to znaczy, przestalam o nim nieustannie myslec w kategorii tesknoty, wiary, ze cos jeszce wroci. dziewczyny, kiedy zaczniecie myslec racjonalnie, uswiadomocie sobie, jak bardzo chore sa te zwiazki, i jak bardzo uposledzacie swoje przyszle zycie poprzez trwanie w takim zwiazku. znacie wszystkie sposoby oszukiwania, bo ten zwiazek wlasnie na oszustwie sie opiera. czy przyszlo wam kiedys do glowy, ze na kazdego kolejnego partnera bedziecie wlasnie w ten sposob patrzec? doszukiwac sie oszustwa, zdrady. jak popatrzycie na czlowieka, ktory bedzie wam deklarowal milosc, uczciwosc, wiedzac o tym, ze czesto ludzie mowia cos takiego, a wcale tego nie czuja? wasz partner oszukiwal zone. wy wiecie jak. jak wyobrazacie sobie swoje przyszle malzenstwo? przeciez wiecie jak to dziala. kobiety, nie okaleczajcie swoich dusz. zawsze juz, do konca zycie , bedzie w was niepewnosc. niepewnosc- czy aby ten wasz przyszly partner jest uczciwy? co was mysli? co naprawde czuje etc.... wierzcie mi, zycie stanie sie horrorem, ale to sie stanie po jakims czasie. zawsze juz, pomne tego, co mowil wasz kochanek, zastanawiac sie bedziecie, kiedy runie wasz swiat, kiedy ktos zniszczy wasz dom, bo wiecie, jak latwo przychodza klamstwa... wiem co pisze, wierzcie mi...to przyjdzie z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozdrowieniec troche pozno
zapomniałam dodać, ze gdyby nie kot pana Czesia, Florian nigdy nie uwolniłabym się od tej zgubnej namietności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozdrowieniec troche pozno
uciekaj podszywaczu, a kysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozdrowieniec troche pozno
właśnie tak wołam do Floriana gdy nazby długo mości sobie w moim krzczastym zakątku, wygodne miejsce do spania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra duszyczka
ach ci podszywacze :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieozdrowieniec
zdaje sobie sprawe z tego wszystkiego co piszesz,ale w obecnej chwili nie mam nikogo i wcale sie nie zanosi zeby bylo inaczej:( moj kochanek nie ma zony a dziewczyne i to chyba jeszcze gorsze,bo zdaje sobie sprawe ze przeciez nie musi z nia byc a jednak jest,a ja jestem tylko kolem zapasowym:o nie umiem sobie tego odpuscic choc to boli,kiedy on mowi o niej itd.A uraz na przyszlosc i tak juz mam bo widzialam nieraz jak to sie kreci:( sama nie wiem co mam robic,jak sobie z tym poradzic?chyba gdzies tam w glebi tli sie iskierka ze moze bedziemy razem,ale jednoczesnie wiem ze to strasznie glupie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak sobie dumam
to jest jak ciezka choroba. kiedy jest juz po wszystkim , potrzeba czasem lat na odbudowanie systemu wartosci, wiary w siebie, w ludzi. kobiety sa bardziej wrazliwe od mezczyzn, wiec bywa i tak, ze taki incydent uposledza sposob widzenia swiata nawet do konca zycia.czasem trzeba pomocy specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak sobie dumam
dlatego wlasnie póku nie jest za późno chodzę do jedynego psychiatry w mojej wsi Gatki Stare, któremu to za wuzyty płacę w naturze, czyli jazda i w kakaowe oczko :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie
alez ci podszywacze maja duzo ciekawych tresci do przekazania,az sie mozna za glowe chwycic takie to glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez*
znam to bardzo dobrze i czasem sie zastanawiam czy wogole chce byc z facetem czy moze darowac sobie ten caly cyrk?jest jak jest ale przynajmniej nikt mnie nie rani a tego chyba boje sie najbardziej:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×