Lanlord mnie oszukal PROSZE O POMOC

JESTEM WSCIEKLA-lanlord nie chce oddac mi mojego depozytu ok.1200f co mam robic prosze o pomoc moze wiecie gdzie dzwonic po porade do prawnikow lub polskich organizacji na terenie u.k.wynajelam dom od agencji wplacilam kalcje i oplate za dom.po 6 miesiacach lanlord przyszedl do naszego domu oswiadczyl ze wszystko ok i podpisalismy umowe z nim na nastepne 6mies.teraz mam problem z odebraniem depozytu wymysla najprzerozniejsze rzeczy.oddalam juz klucze bo obiecal ze skontaktuje sie ze mna.dom ogladac ma jeszcze agencja.nie mam pojecia dlaczego kalcja znalazla sie u niego skoro ja wplacalam ja do agencji i nie bralam udzialu ani nie podpisywalam zadnego przekazania mu pieniedzy co mam robic!!!!!!!

albo do citizen advice po rade :(

oj bedzie ciezko.skur,,, robia tak . agencja mowi ze masz gadac z landlordem, on jets nieuchwytny polecam tak--wysylasz mu list ze podasz sprawe do sadu.zalozenie sprawy to jakies 80 funtow, musisz sie dopatrzyc na necie jaki to jest druk. jak sie nie przestraszy to naprawde zakladasz sprawe, on i tak przegra wiec placi koszty.no chyba ze nie placiliscie rachunkow albo zniszcyliscie ta chatke

nie wszystko jest ok za wszystko jest zaplacone tax rachunki,ale zaczal wymyslac ze np.trawa nie skoszona.wyobraz sobie ze caly weekend sprzatalam i chata byla blysk a on powiedzial ze nie jest czysto i bedzie musial wynajac firme sprzatajaca a wogole to nie chcial ze mna gadac bo ja wzielam sobie tlumaczke bo dobrze nie mowie po angielsku i on byl bardzo oburzony!oddalam mu klucze a on powiedzial ze i tak przyjdzie ktos z agencji i sprawdzi chate.za 15 dni ma sie skontaktowac ale cos czuje ze tego nie zrobi jakbys wiedzial cos wiecej to poradz!

Przecież to jest sprawa między tobą a agencją. Płacicie im za pośrednicwo. Nie rozumiem dlaczego skupiasz się na właścicielu a nie na agencji. Tam powinnaś skierować swoje kroki...

sorki, nie doczytalam. teraz macie miedy sobą umowę. Kurcze, powinnaś wezwać na świadków sąsiadów, znajomych żeby zobaczyli w jakim stanie zostawiasz mieszkanie, zrób zdjecia bo jak poźniej je zdemoluje zeby miec pretekst to będzie problem :(

jeśli chodzi o depozyt to policja sie tym nie zajmuje. Musicie oddać sprawę do sądu, jest mnóstwo adwokatów którzy nie biorą z góry pieniędzy- tylko procent od wygranej, jeśli nie będzie wygranej to nic nie biorą. Na 100% odzyskacie pieniądze ponieważ w umowie z agencja macie wpisane że zapłaciliście depozyt natomias wlaściciel nie ma kwitka na którym sie podpisaliści że wam oddał. Mało tego, będzie jeszce płacił dodatkow karę, a sciągalny jest bo ma dom. Przedmówca -----> tak naprawde, ma racje- wyślijcie mu zawiadoienie o zgłoszeniu sprawy to pewnie się przestraszy i w zębach wam przyniesie

tak jak pisano wyzej.koniecznie zrob zdjecia ze jest ladnie i czysto i sprzety w porzadku i wyslij te zdjecia poleconym na swoj adres i nie otwieraj koperty.wyslij mu list i napisz ze jezeli w ciagu 28 dni nie odda depozytu Ty kierujesz sprawe do sadu. wiesz-raczej oddaja wtedy, bo nie chca miec w papierach, a zreszta wiedza ze beda placic koszta

zdjec nie porobilam bo nie przyszlo mi to do glowy ale, mam swiadka tlumaczke ktora byla ze mna przy zdaniu domu,czy to wystarczy?

nie wiem ,ale zawsze to cos.zreszta jak nikt z rodziny to raczej uznaja jej slowa