nie mam obowiazku baic twoich dzieci,

najgorzej jak co niektórym babom fakt rodzenia dziecka odbiera rozum

Brakuję tu jeszcze tematu o tym że mamusia się zali że dziadkowie nie chcą utrzymywac jej dzieci... A potem głupie baby sie dziwią czemu określane są mianem "matek polek"...

jasne wszechmogące bo babcia - sorry za tą nazwę - która ma w dupie swojego wnuczka , pokazuje sie z nim tylko spacer 15 minutowy by sąsiadki dojrzały jest ok????????????????? naprawdę juz nie moge czytac tego jakie to wszystkie kafeteriuszki sa samowystarczalne. do cholery przestańcie GRAC lepsze niz jestescie!!! nikt tu nie pisze o notorycznym bawieniu dzieci ale o zaopiekowaniu sie jm RAZ NA CZAS kiedy mama musi wyjść a tata jest w pracy !!!!!!!!!!! ZAl ....

Dziewczyno! Teraz jest ci ciężko, ale kiedys będziesz mogla powiedzieć: nie jestem pielęgniarką i nie mam obowiązku zmieniać mamie pampersów/karmić/myć itp. "Jak kuba bogu tak Bóg kubańczykom"

a skąd wiesz, że będzie wymagała zmieniania pampersow

moze nie będzie ale sama przyznaj starszy wiek tez ma swoje wady , i przeważnie ktoś musi pomóc, Rzadko sie zdarza zeby starsi ludzie całkiem bez pomocy zyli i to z polskimi emeryturami.....

jw

ciekawa jestem jak rozwinęła się sytuacja u autorki

myślę że teraz już 'z górki '. Dziecko juz pewnie duże, a co do reszty z czasem emocje się normują , nie ma sensu tracić nerwów na spory

oczywiscie ze tesciowa nie ma takiego obowiazku, chyba nie sadziłaś, że jest inaczej? a takie ograniczanie kontaktu to chore;/

jaaaaaaaaaaasne ja jednak uważam ze w każdej rodzinie POWINNO się liczyć na siebie, i wiedzieć że babcia RAZ NA CZAS zechce zająć sie dzieckiem . a kto uważa inaczej jego sprawa

przechodziłam takie coś i wiesz co Ci powiem .. jestem przez to silniejsza i mam ich głęboko w duszy ..

jestem dopiero na 2 stronie :)