Straciłem kolejną szansę na dziewczynę.

Denerwuje mnie już ten mój brak umiejętności towarzyskich. Ostatnio siedziałem w kinie obok fajnej, nieznajomej dziewczyny, w pewnym momencie zagadnęła mnie a ja powiedziałem, żeby nie gadała bo filmu nie słyszę. Potem w domu się zorientowałem, że może chciała mnie bliżej poznać. Teraz będe sie pewnie zastanawiał co przez to straciłem. Całe moje życie jest pełne takich straconych okazji, coś mi się wydaje,ze za stary już jestem żeby się zmienić.

oj no nieladnie bo zyciem rzadza wlasnie takie przypadki

następnym razem sama zagdnij do jakiejs

odezwałeś sie zupełnie jak byś był bez kultury

Wiem, że trochę chamsko sie zachowałem ,ale ja nie potrafie za bardzo z ludźmi rozmawiać, denerwuje mnie rozmowa z nieznajomymi więc staram się ją jak najszybciej ucinać. I potem wychodze na nieuprzejmego.

akurat troche chamsko wobec kobiet wcale nie jest źle... ale mogłeś powiedziec, że wielką przyjmnosc sprawi Ci porozmawianie z nią przy dobrej kawie, po seansie, bo teraz oglądasz film...

oj, chyba wiemy, czemu nie masz dziewczyny... laska się do Ciebie odezwała a Ty do niej, nie gadaj, bo filmu nie słyszę... takimi tekstami każdą odstraszysz... następnym razem, gdy się zdenerwujesz, po prostu przytakuj czy coś, ona się jeszcze odezwie a Ty będziesz miał jeszcze szansę nawiązać jakąś rozmowę, może po seansie ;)

komiczne o tym samym pomyslałem w domu, ale to już trochę za późno

trzeba miec refleks

Masz racje, refleks. Ale muszę sobie przygotować wczesniej w głowie kilka gotowych odpowiedzi na różne okazje bo inaczej znów coś palne.

Dobrze jej powiedziałeś. Co to ma znaczyć żeby gadać w kinie.

kinie do tego zaczepiac obcych facetow :P

Jak siedzicie w kinie to nie wkurzają was rozmowy. Ja od razu mówię. "Hej!!! Nie jesteście u siebie na budowie"

mogla przynajmniej zrobić mi lodzika a nie gadać :(