Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jerzy szczecin

Najlepsze partnerki życiowe to prostytutki

Polecane posty

Gość jerzy szczecin

Z jednej strony doświadczone kochanki znające potrzeby mężczyzn a z drugiej strony kobiety tęskniące za stabilizacja i miłością. Nie wiem czy to prawda ale wiele razy juz to słyszałem, że najlepsze i co wazne najbardziej wierne żony to prostytutki. Może to dlatego, że wyszalały się za młodu i teraz chca własnie tej stabilizacji z jednym mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy trzeba
być prostytutką żeby się wyszaleć? chcieć stabilizacji znać potrzeby mężczyzn itd itd? Jerzy błądzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety-Jerzy-nie zgodzę się z Tobą. Nie mówię, że kobieta prostytutka nie może być dobrą żoną. Jednak żona mojego znajomego (wtajemniczeni tylko wiedzą, że była prostytutką) zdradzała go z ich wspólnym znajomym-niedawno się dowiedział... Teraz z tym znajomym właśnie układa sbie życie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzy szczecin
Jasne że nie trzeba byc prostytutką żeby chciec stabilizacji ale jest wtedy większe prawdopodobieństwo że taka kobieta chce stabilizacji. Żadna inna kobieta nie zna tez tak mężczyzn i ich potrzeb. Nie trzeba byc tez prostytutka żeby się wyszaleć ale w przypadku prostytutki masz pewnośc że juz sie wyszalała i nie będzie szukac nowych wrażeń poniewaz juz sie własnie wyszalała i teraz najwazniejszy jest dla niej nie seks tylko miłośc i stabilizacja u boku ukochanego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blacksabat 45678
już słyszałam taką opinie od pewnego gościa. myśle ze są to zblazowani ludzie którzy coś by chcieli w zyciu ale nie bardzo wiedzą co i jak to coś osiągnąć. wiec wydaje im sie ze ktoś z patologiczną przeszłością mógłby im to coś w życiu zapewnić. hahaha, chore umysły :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzy szczecin
Ale może to była wina jej męża. Może jej nie szanował albo na przykład wypominal jej to co kiedys robiła. Skąd wiesz co było powodem. a w ogole skoro to taka tajemnica to skąd wiesz że była prostytutką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w butach i jedna druga
a ja słyszałem ze zeby być prostytutką to trzeba miec kurewski charakter. ale nie słyszałem żeby kurewski charakter mijał wraz z zamążpójściem buahahhahahahhahahahahahaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to wiem od jego brata :) Uważany był za b.dobrego męża, przy nim się wyrobila, skończyła studia, osiągnęła pewien poziom życia. On uchodził za tego dobrego, który \"dywany\" by jej pod nogi wyścielał, ona natomiast miała opinię wymądrzałej, apodyktycznej... (kiedyś taka niby nie była-poznał ją jako cichą , spokojną dziewczynę :P )...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzy szczecin
Wiesz znasz tylko relacje jednej strony. Nie wiesz do końca jak to było. Uważasz że prostytutka to nie jest dobry material na zonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam, że prostytutka nie może być dobrym materialem na żonę, ale myślę-że ryzyko jednak jest. Nie generalizuję i staram się nie oceniać, ale z drugiej stony coś w tym jest... Czym kierują się kobiety wybierając taki a nie inny sposób zarabiania na życie?... Nie żyjemy w czasach utopii, są różne sposoby zarobku. Według mnie trzeba mieć już odpowiednie predyspozycje (w nienajlepszym tego słowa znaczeniu) żeby wybrać taki zawód... I - swoją drogą- ciekawe czy to tak mija , np. z zawarciem małżeństwa...Piszę to jako kobieta, jako kobieta atrakcyjna, lubiąca sex, ale jednak ponad wszystko szanująca swoje ciało. Ja, pracując w ten sposób , brzydziłabym się samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzy szczecin
Jakie konkretnie predyspozycje masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Też słyszałam taką opinię, ale myślę,że raczej nie dowiemy się jak to jest naprawdę,bo nie wiadomo jaką żoną była "pretty woman" i możemy sobie tylko gdybać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chm. - jakie predyspozycje? Otóż konkretnie chodzi mi o to parcie na taki sposób zarobku, o \"siłę\", o radzenie sobie ze świadomością , że \"bzyka\" ją co chwilę ktoś inny, o to - że tych partnerów z reguły nawet ne wybiera-(a nawet jeśli - co to zmienia?)... I choćby już o to, że bez względu na to, czy ją ktoś podnieca, czy też nie-musi oddawać swoje ciało, przyjmować \"w środku\" (wg mnie w najitymniejszym miejscu - nie tylko fizycznie) każdego obcego faceta, nawet największego \"oblecha\"... Dla mnie to coś okropnego, nie potrafiłabym tak. Nie umiałabym przez to szanować samej siebie... Ale w dalszym ciągu podkreślam-staram się nie oceniać wszystkich i nie generalizować... Zdarzają sie pewnie \"cudownie nawrócone\" wyjątki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzy szczecin
Masz rację ale może o to własnie chodzi, że pobzykaja się, wyszaleją i w końcu dochodza do wniosku że jednak faknie byłoby miec stałego kochającego mężczyzne przy boku a nie do końca życia bzykać się z przypadkowymi kolesiami. Nie myslisz że tak własnie może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmvk
Słyszałam ze w zyciu prywatnym sa bierne w łózku. Aktywności maja dosc w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmvk
Skąd to załozenie, ze nieprostytutki zdradzają, szukaja atrakcji na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzy szczecin
Myślisz że to chodzi o niewybzykanie? A może zwyczajnie jej mąz nie był taki wspaniały a ten kochanek obdarzył ja uczuciem. Nie twierdzę że tak jest ale tak tez może być. Znasz dobrze tego męża? Wiesz na pewno że to jej wina? Choc z drugiej strony masz chyba troche racji no bo skoro kobieta często zmienia partnerów seksulanów to jaka jest gwarancja że kiedys do takich praktyk nie wróci. To chyba jest troche jak uzaleznienie z tym, że obok prostytutek należałoby tu chyba zaliczyc także kobiety tzw puszczalskie. Skąd iwęc grzesznico magdaleno w takim razie fama o prostytutkach jako świetnych zonach? A może jednak to prawda i ta twoja znajoma jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmvk
Nie słyszałam o tej famie, u mnie mówią to co napisałam powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozalinda Dziwne Imię
Jerzy czemu intereesuje Cię ten temat? Czyżbyś sam miał ochotę związać się z prostytutką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza31...
Moim zdaniem prostytutki to ścierwa. Bo jak kobieta może się sprzedawać?? TO trzeba mieć tupet i już wewnęrzne uwarunkowania do tego. Takie lasencje się nie zmieniają. Do końca zostają ścierwami. Jak normalna kobieta, wrazliwa, łagodna, warościowa i ambitna moze przeżyć noc robiąc loda 12 facetom, w tym 5 z połykiem, dwóm dać tyłek na 20 minut i tak razy 30 = miesiąc pracy. Czy po kilku latach takiego "doświadczenia" zawodowego to jest atut dobrej żony??? Żeby być dobrą w łózku trzeba mieć dobrego w łóżku partnera i niekoniecznie doświadczenie. Mozna się pięknie kochać i rozwijać swoje umiejętnosci z jednym mężczyzną a nie z 100. Jak pisałam na wstepie prostytutki to ścierwa i wkurza mnie, że taki koleś jak Jerzy robi z nich zapomniane bohaterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ho ho ho ho
Wyjątek może potwierdzać regułę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza31...
Z tym wyjątkiem to taki bezwartościowy frazes.... Daj spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzy szczecin
Rozalinda Być może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ho ho ho ho
Zuza31..., jak możeszw ten sposób wypowiadać się o drugim człowieku?😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzy szczecin
Zuza ale może po prostu lubia dobra zabawę, lubia seks, lubia pieniążki, sa młode, imponuje im takie życie i chca sie wyszaleć jak to młode dziewczyny. Po pewnym czasie jednak czuja taką wewnętrzna pustkę, czuja że czegoś a raczej kogos im brakuje i zaczynaja tęsknić za uczciem, za tym aby zakochały się w jakims facecie, miały dzieci, załozyły rodzinę. Tęsknia za miłością, stabilizacja i bezpieczeństwem. Wyszalały się juz, wybzykały i teraz chcą normalnego spokojnego zycia u boku ukochanego mężczyzny. Uważasz że taka przemiana jest niemozliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza31...
Założę się, że ten Jerzy to gość w średnim wieku szukający poklasku dla pomysłu dotyczącego zarwania prostytutki. Taki pomysł na drugą młodość w innym, szalonym stylu. Szkoda, ze nie ma odwagi się wypowiedzieć. Póki co podkulił ogon i wyczekuje na komentarze. Wracaj do żony, jeśli ją masz, i poznaj ją na nowo. Zabierz ją gdzies na romantynczy weekend, pokochajcie się zdrowo, a nie za dupami z dużym przebiegoiem się oglądasz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza31...
Odpowiadając na pytanie Jerzego - jestem przekonana, że prostytutka się nie zmienia. I jestem przekonana, że Ty nie zwiążesz sie z nią do końca Twoich dni. Sądzę po Twoich wypowiedziach, że jesteś człowiekiem na poziomie, bywającym w dobrym towarzystwie, a takiemu nie wypada być z prostytuką. I wcześniej czy później podziekujesz tej pani lekkich obyczajów. A do ho ho ho ho - prostytutki to są ścierwa, spermojady, dupodajki.... Jest wiele określeń na takie panie. Jest też takie powiedzenie - jak siebie nie uszanujesz to nikt cie nie uszanuje. Prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mljf
Imponuje im takie zycie? Kobieto czy ty wiesz jak niektórzy faceci traktują dziwki? Jak szmaty, płace i wymagam. Przychodza pijani, często maja problemy z potencją, odreagowuja na nich stres. Tchodzi tylko o kase, zbyt lubia kasę by przestać, w innym zawodzie nie maja szans tyle zarobić Rozmawiałam zkilkoma i wiem. Zeby to robić musza sie nieźle znieczulić alkoholem lub dragami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza31...
Bez przesady. Nie usprawiedliwiaj prostytutek. Znam kilka kobiet, któe mają problemy finansowe, ale nie upadły tak nisko. Albo ograniczyły wydatki, albo zmieniły pracę, albo wyjechały zagranicę, żeby zarobić. Teraz jeśli ktoś nie boi się pracy, to są możliwości. A takie gadanie, że prostytutki są biedne i mają takie uciązliwe warunki pracy to tylko bełkot. Moim zdaniem one w rzeczywistości boją się pracy i harówki. Wolą sie wykąpać, ładnie ubrać i uczesać, umalować (i już część pracy za nimi), a potem się szmacić, bo zarabiają łatwo i dużo.... Oto cały sekret. Ale żadna ci się nie przyzna. Lepiej brzmi usprawiedliwienie, że jest ciężko i dlatego to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×