Szukam Mamusi z Niemiec, ktora chce nawiazac znajomosc w realu

Tak jak w temacie. Ja mam 23lata, roczna coreczke. W Niemczech jestem od niedawna i szukam znajomych na wspolne wypicie kawki i pogaduszki. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje, ze ktos sie odezwie. Jestem z okolic Dortmundu.

a moze znajomosc na real seks, tez jestem kobieta moze jakis mały flircik lesbijski?

melduje sie :)

mam prawie 26 lat, coreczka za 1,5 mca konczy dwa latka :D

pisalysmy razem na innym topiku. temat C&A Skad dokladnie jestes?

Bad Urach, 50 km na poludnie od Stuttgartu :)

hmmm... Powiedzmy tak... Ile km od Dortmundu? Zauwyzylas, ze nie ma juz topiku o C&A?

widze... juz znalazlam

kilkaset km :(

Szkoda... Wiesz tutaj trafiam na kobiety, dziewczymy (Polki) zadufane w sobie. Mysla, ze mieszkaja w Nimczech to zlapaly Pana Boga za nogi. jedna madrzejsza od drugiej. Ciezko nawiazac mi znajomosc.

Dlugo juz mieszkasz w DE?

Ja mam siostre w Niemczech, a dokladnie w Hagen (kolo Dortmundu ). poltora miesiaca temu urodzila dzidzie :D

ja juz szosty rok, jak do tej pory mam tylko negatywne doswiadczenie, kazde szuka pomocy i zeby mu zalatwic, a potem cie olewa..

ehhh... no i cisza....

Zle tak samemu. Ja mam tutaj tylko meza i corcie. Ale powiedzialam sobie, ze w huj im w dupe wszystkim. Sama dam sobie rade i tak tez robie. jeszcze slabo z jezykiem, ale dam rade. Chcialabym wlasnie miec jakas kumpele z ktora mozna byloby wyjsc na spacer do parku czy razem po sklepach pobuszowac. Byly dwie takie chetne na znajomosc, ale majac meza, dziecko i kochajac ich nie mialam ochoty na dyskoteki i nie wracanie na noc do domu. Imprezowiczki jednym slowem. Jestem osoba ogolnie odtwarta do ludzi, ale ciezko mi znalezc taka bratnia dusze.

ja odpadam, bo mam \"na szyi\" meza, ktoremu musze dziennie gotowac obiady i dziecko, ktorego nie mam z kim zostawic, poza tym nie kreca mnie buty za 180e , ani kupowanie malej markowej odziezy z zary czy liegelind,bo nie lubie pozniej pozayczac ani komus ani od kogos, nie bawi mnie tez ciagle tlumaczenie komus czegos, ani wypelnianie formularze i latanie z kims po urzedach, owszem czasem pomoglam, ale do dzis ani dziekuje za to nie uslyszalam, ale nos zadary , bo dama jezdzi audi a6 po czolowym zdrzeniu i bedzie go jeszcze 5 lat splacac :D