Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Todd

Jak odzyskac utraconą miłość?

Polecane posty

Gość Todd

Krótko opisze mój związek. Trwal 14 miesiecy wszystko na początku było pięknie, lecz z biegiem czasu w nasz związek zaczęla wkraczać rutyna, szczególnie jesli chodzi o mnie. Prawdą jest, że często sie kłuciliśmy i niestety teraz widze, że to ja wywoływalem te kłutnie swoją zazdrością i zaborczością, ale to przez to ze naprawde się kochaliśmy, ja ją i ona mnie. Mieszkam w Angli więc moja sytuacja jest tym bardziej skomplikowana ze nie mam tu nikogo oprócz niej i nie potrafie zaakceptowac tego, że nie jestesmy już razem i tego, że zostałem kompletnie sam. Jestem załamany, nie mam chęci do życia, mieliśmy wielkie plany, marzenia... mowiła mi, że jestem wyjątkowy... Wyjechałem na miesiąc do Polski, a ona po 2 tygodniach napisała mi, ze to koniec, że lepiej jej samej. W istocie okazała sie, że poznała kogoś (murzyna) weszła w nowe towarzystwo i że to nim jest teraz zauroczona. Cieżko mi się z tym faktem pogodzić minąl już miesiąc i prawie nie mamy kontaktu wszystko wskazuje na to, że dla niej juz w ogóle sie nie licze. Strasznie mnie to boli bardzo chciałbym żeby wróciła. Czy widzicie w tym wszystkim sens lub jakies rozwiązanie. Proszę Was o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup jej pierscionek zareczynow
y, idź do niej z bukietem roz, powiedz ze ją kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaryzykuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Todd
juz jej mowilem ale ona jakby byla glucha, juz jej to nie obchodz, ale wiem , ze kwiaty lubi, ale czy myslicie ze to jest wlasciwa droga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaryzykuj
a masz jakis inny pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Todzie
Todd sluchaj. Ja znalazlam sie w analogicznej sytuacji. Wielka milosc, prawie dwa lata zwiazku. Zostawil mnie ("wypalil sie") a jak sie okazalo znalazl inna. Mi pekalo serce.. Co moge Ci napisac - bedzie ciezko, bedziesz cierpial ale z czasem bedzie lzej. Jednego czego nie rob chocby nie wiem co - nie dzwon, nie pisz do niej, nie pros , nie placz , nie mysl ze pierscionek i kwiaty to dobre rozwiazanie. Wystrzegaj sie takiego zachowania bo pozniej bedziesz zalowal. Zachowaj swoja godnosc, naprawde uwierz mi, nie pros, nie skalmaj o milosc. Jezeli naprawde Cie kochala/kocha ? to wroci ale nie zyj tylko tym, zyj swoim zyciem swoimi sprawami. Pozegnaj ja. Pomysl ze ona sie teraz swietnie bawi , a Ty rozpaczasz... Widzisz, zalosne... trzymaj sie cieplo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest krotkie niewiadomo
kiedy sie skonczy, a o swoje trzeba walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Todzie
o swoje moze tak. ale prosic o cos czego nie ma ?? naprawde to ponizajace jest, pozniej sie zaluje (wiem -sama to przezylam) walczyc - sila wymuszac uczucia ? nienienienienienienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest krotkie niewiadomo
czy kogos kochac jest ponizeniem? jesli ją kocha niech walczy o nią, delikatnie oczywiscie, nie jakos na silę. zycze powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Todzie
gargamel ja tykam kazdego dnia od miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Todd
dziekuje za Wasza pomoc próbuje jakos o tym zapomnieć, oderwać się od tego, ale naprawde oprócz niej nie mam nikogo dlatego tym bardziej potrzebuje kontaktu.Radzicie mi unikać tego wiem, że to by było słuszne, ale jak tu być obojętnym ... Mimo wszystko chciałbym powalczyć, nic na siłe, ale moze w jakiśsubtelny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłem w podobnej sytuacji miesiąc temu. Powinieneś spróbować. Lepiej jest troszkę zalowac ze sie cos zrobilo, niz potem wypominać sobie ze sie nic nie zrobilo. Nie widzę w tym nic poniżającego. Pozdrawiam niebieski77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nawet przeciw
gdyby sytacja byla inna- ona nie mialaby juz kogos nowego, to mozna by bylo wlaczyc, a tak nie ma sensu sie narzucac. ona teraz ma nowa "rozrywke" i nadal uwielbienie swojego (wybacz:)) starego. niech poczuje jak to jest BEZ Ciebie. Jezeli to prawdziwa milosc z jej strony to szybko to zrozumie, wroci ... moze uda Wam sie zbudowac wszystko od nowa. Ale musi dostac takiego malego 'kopa" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz walcz do ostatniej kropl
i krwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mam być szczera, obraz Twojej dziewczyny nie rysuje się najciekawszych barwach... dwa tygodnie Twojej nieobecności a ona już w objęciach innego? Jeszcze ze sobą byliście, więc mogła się wstrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYLKO_MNIE_KOCHAJ
Todd: spróbuj się z tym pogodzić. To największe wyzwanie - pogodzić się z porazką w miłości i z tym, że Ona jest z kims innym (i co z tego, że tamten jest czarnoskóry? Tamten daje Jej coś, czego Ty Jej nie dałeś - najprawdopodobniej większą wolność w związku). No właśnie.. A później głęboko sobie przemyśl, jak możesz zmienić swoje postępowanie wobec ukochanej kobiety, jak już znowu będziesz w jakimś związku, tak aby nie spotkała Cię kolejna porazka kiedy trafi Ci się Miłość. I zastosuj to, co wymyślisz w praktyce, bo pamiętaj, że SERCE KLATKĘ ZNOSI ŹLE. (Kiljański śpiewa, a ja się podpisuje pod tym). Gargamel : idź o 12:00 na topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3561973&start=270 i nie zawracaj tu gitary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do TYLKO_MNIE_KOCHAJ
pieprzysz od rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYLKO_MNIE_KOCHAJ
Do Do: ale to nie do Ciebie było to moje pieprzenie, kumasz czaczę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nawet przeciw
Mi tez bylo ciezko. Kochalam faceta z calego serca... Ale trzeba sie z tym pogodzic i tak jak pisze TYLKO trzeba wyciagnac wnioski, pewna nauke na przyszlosc.Co Cie nie zabije to Cie wzmocni. Naprawde osoby ktore zachowuja sie w taki sposob jak Twoja dziewczyna i np. moj byly nie sa warte tego co bylibysmy w stanie dla nich zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Todd
Problem w tym, że teraz żyje w poczuciu winy, tzn co by bylo gdybym: nie wyjechał, nie popełniał wszytkich tych wszystkich błędów, które popełniłem, był mniej rygorystyczny, dał jej więcej swobody. Mówiła, że mimo wszystko chce mieć, ze mną jakis kontakt choć prawie sie do mnie nie odzywa. Może ja zaczne sporadycznie wysyłac smsmy, tak żeby sie tylko przypomnieć, a moze pokazać jej, że sie zmieniłem, ze zrozumiałem wszystkie błędy, ktore popełniłem.Z drugiej strony dziwi mnie jak ten czarny szybko ukradł moje miejsce i jak to teraz on jest stałym gościem w jej domu mimo, że tak bardzo mnie lubili i ufali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfff
kurde jeśli ją NAPRAWDĘ kochasz to walcz o nią. nie patrze na to co inni ci pisza, sam wiesz przeciez najlepiej jak jest. a to, ze popelniles jakies bledy to normalne, nie zadreczaj sie tym. dopoki sie zyje wszytko mozna naprawic, wiec do dziela! jeszcze nie ejst za pozno, wykozrsytaj swoj czas 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwoń do dziewczyny, czy zgodzi się z Tobą spotkać.Zaproś w fajne miejsce. Pogadajcie szczerze, powiedz jej, co czujesz, zapytaj, co ona chciałaby Ci powiedzieć, może zgodzi się wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Todd
Jesli chodzi o spotkanie, to ona powiedziala, ze jest bardzo zajeta, ale owszem możemy sie spotkać, ale wsród jej 'nowych znajomych' takze nie wiem czy to bylby dobry pomysl, a do domu wraca ok 23 i zawsze w towarzystwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×