Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vikussia

Jak powiedzieć przyjacióŁce ?

Polecane posty

Witam wszystkich:] mam takie zmartwienie... Otóz nie wiem jak powiedziec przyjaciółce ,że (moze to jest zbyt mocne określenie) za duzo spędza czasu ze swoim chłopakiem. Mnie tylko zauważa w godzinach pracy(pracujemy razem). Jak chciałam z nia jechac w sobote do sklepów to powiedziała , że ok nie ma sprawy ale pojedzie z nami jeszcze XX (jej chłopak) bo tez chciał sobie cos kupic...Kurcze co mamy przerwe w pracy to on przyjchodzi (nie zawsze ale bardzo czesto) do niej i ida sobie gdzies usiąśc i gadaja a ja zostaje z innymi kolażankami. Nie chce sie do nich \"przylepiac\" bo sama jestem w związku i wiem ze takie osoby potrzebuja trochę siebie :] co mam więć robić ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakis czas temu zastanawialm sie nad zalozeniem podobnego topicu. z moja przyjaciolka jest podobnie. kazda chwile spedza z chlopakiem. dodam, ze ja tez ma kogos, ale mialabym spokojnie czas dla niej. jednak od kiedy jest z tym facetem nigdzie bez niego nie wychodzi. on ja wszedzie wozi wszystko kontroluje i jest do tego chorobliwie zazdrosny. chcialabym z nia o tym pogadac, ale nie wiem jak, bo on wie o kazdej jej rozmowie i boje sie, ze jak mu powie co o tym mysle to ja calkiem odizoluje, a stracila juz prwie wszystkich strych znajomych na rzecz jego rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiem. moze Twoja przyjaciolka jest w poczatkowym stadium zakochania i za jakis czas jej przejdzie...moja niestety spotyka sie z nim juz pare lat i z kazdym rokiem jest gorzej. ma jego, jego rodzine i prace nic poza tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak, ze zawsze ma wymowke, poza tym on jej ze mna nie chce puscic nigdzie bo znajome sieja \"rozpuste\" wedlug niego...gosc ma duzy problem z zazdroscia. bardzo ja sobie podporzadkowal do tego stopnia, ze mowi mu wszystkie babskie sekrety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ona moze sie czuc urazona i byc moze odpowie mi tekstem w stylu\" myslałam ze mnie rozumiesz w koncu jestes moja najlepsza przyjaciółka a po za tym tez kogos masz a Ty sie czepiasz \" :( Lub przy jakieś okazji wypomni mi ze sama nie robie inaczej niz ona . Kurcze ona swiata po za nim nie widzi a ja sie czuje jak jakis \"wypierdek\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie jest o nia zazdosny i jej niczego nie wypomina za moze zaproponuj aerobik czy fryzjera..gdzies gdzie on z nia napewno sie nie wbije, albo zagadaj w zartach, ze jestes zazdrosna...u mnie to niestety nie dziala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela tez tak miała...świata poza nim nie widziała i przyjaciól też...on z nią zerwał a ona nawet nie miała sie komu wyżalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok myslałam juz nad tym zeby jej cos proponować ale to już stare dzieje . Pytam sie ostatnio : \"moze pójdziemy na piwo do miasta?\" a ona \" wiesz co przepraszam Cię ale juz sie umówiłam z XX\" ... takie wypady do fryzjera, na fitness itd sa że tak sie wyraże \"nie częste\" więc nie można z nimi przesadzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez sie tak zaczynalo. najpierw umawiala sie z nim w kazdej wolnej chwili, pozniej na babskie pogaduchy zaczal z nia przychodzic. gdy przyjaciolka, ktora znala od dziecka zwrocila jej uwage, zerwala z nia kontakt, a on ja oczernil..wszystko na poczatku bylo takie niewinne. myslalam, ze jest tak mocno zakochana, ale to nie mojalo, a on znal kazdy jej ruch. dzis nawet nie ma wlasnego zdania, tylko powtarza po nim. dzialaj puki sie da, bo ja juz trace nadzieje, ze z tego wyjdzie. wiem, ze jakby ja zostawil to nimialaby nikogo poza mna, bo kazdy juz o niej zapomnial. ale on nie odejdzie, bo nie znajdzie drugiej takiej naiwnej, ktora da sie tak omotac. gdyby to byla taka milosc to trzymalabym z nia kciuki, ale wiem, ze jej grozil gdy chcial odejsc...a teraz juz o tym zapomniala i mowi, ze jest ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze najtrudniej zacząc... Jakimi słowami ? Wiem ze to głupie pytanie ale nic mi nie przychodzi do głowy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz jej, ze sie za nia stesknilas i moze poszlybyscie gdziesz tylko we dwie. najwazniejsza jest szczerosc. ja tez sie na nia zbieram, ale wiem, ze moge wiele stracic..a moze jej jest wlasnie to potrzebne aby sie otrzasnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze pomysl ze chlopak jest wazniejszy niz jakas tam przyjaciolka i przestan myslec ze jestes jedyna...znajdz sobie faceta i pozbedziesz sie kompleksow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze jednak znalazl sie ktos kto ma ochote sie wymadrzac. chyba jasno jest napisane, ze obydwie kogos mamy i nie chodzi tu o zabijanie nudy, tylko o to, ze facet zabiera jej cale zycie. widocznie jestes fanka ubezwlasnowolnienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypuszczam że jednak facet
ważniejszy niż przyjaciółka, bo to z nim stworzy rodzinę a nie z tobą. Więc nie wiem skąd ta irytacja. Twój facet rzadziej się z tobą spotyka czy o co chodzi? Zazdrościsz przyjaciółce? Nieładnie. Zawsze wiadomo, że jak pojawia się miłość, to przyjaźń pozostaje w tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, dlatego ja się przyjaźnię z facetem ;) nie ma takich dziwnych akcji.. rozumiem że się martwicie o swoje przyjaciółki, bo to jest niepokojące.. może na razie po prostu dajcie na wstrzymanie.. same do was wrócą jak będą czegoś potrzebowały.. ehh życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam jak ktos nie umie czytac ze zrozumieniem ;) skoro uwazasz za milosc dwoje ludzi, z ktorych jedno szantazuje drugie, ze sie zabije jak odejdzie to gratuluje:) pewnie nie ma nic piekniejszego... jedn ak ja milsc pojmuje inaczej i chce jakos jej pomoc. nie wiem dlaczego dziewczyny uwazaj, ze nie zasluguja na nic wiecej poza facetem. ja uwazam, ze kobieta poza zwiazkiem powinna miec pasje i znajomych, bo czsem mezczyzna moze zawiesc i zostaje sie samemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znamy sie od dziecka i trudno powiedziec sobie \"o teraz czas abym została w tyle\" Z tego co wiem ona nie ma zamiaru sie z nim wiązac na stałe (jeszcze nie) i nie wiadomo jak sie potoczy życie. Ja juz ide do spana bo jutro job :/ Jejciu jak ja sie boje jej o tym powiedziec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie widze zadnych akcji. przyjaznie sie zarowno z facetami jak i kobietami i na tej szczegolnie mi zalezy gdyz wiem, ze nie jest do konca szczesliwa. a wiem bo jakis czas temu mi o tym mowila. tylko teraz on ma na nia duzy wplyw i ciezko jest do niej dotrzec. doskonale wiem, ze bez jej zgody nic nie zdzialam, ale wlasnie po to jest ten topic aby wzajemnie sobie doradzic jak porozmawiac z przyjaciolka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vikussia do odwaznych swiat nalezy. pogadaj znia pku jest jeszcze czas, bo pozniej mozesz tego zalowac. bedzie coraz gorzej. sproboj najpierw ja gdzies wyciagnac, a jak sie nie uda to powiedz w prost, ze jej potrzebujesz i tye. trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, chcialam was na poczatku troche zjechac,ze to w koncu jej facet i wogole,bo sama ze swoim calymi dniami siedze ale..... no wlasnie ale przeciez sama mam czasem taki problem. Zazwyczaj widujemy sie w czworke, ja z moim,moja kolezanka ze swoim ale czasem sa takie sytuacje gdzie faceci nie sa potrzebni no i niestety ona tego nie rozumie. Tylko,ze ja nie mam takiego problemu jak wy bo przy nadazajacych sie sytuacjach jej o tym mowie wprost. Na dzien kobiet wybralysmy sie same z dziewczynami do baru, same baby, kilka nas tam bylo. Na nastepny dzien powiedzialam mojej owej kolezance,ze jej nie zaprosilysmy bo i tak by nie poszla bez faceta, no nawet nie zaprzeczyla. I to byla jedna z kilku takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×