Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo zła i smutna

Oddzielne wakacje - wasze zdanie

Polecane posty

Gość bardzo zła i smutna

Dziewczyny, musze się wam wyżalić i poprosic o opinię. Jestem jednocześnie smutna i zła i nie wiem, co o tym mysleć. Mój mąż strasznie dużo pracuje - codziennie do 19-20, wszystkie soboty i niedziele. Przez cale wakacje miał tylko kilka weekendów wolnych, które spędził na nurkowaniu. W październiku jadę z córka na 2 tygodnie do Turcji. Mąż powiedział, że z nami nie pojedzie, bo nie może się wyrwać na tyle z pracy i nie lubi stacjonarnego pobytu nad morzem, bo to go nudzi. Dziś zakomunikował mi, że wyjeżdza na tydzien do Chorwacji na nurkowanie, bo tez mu się należy jakaś rozrywka, Kuźwa, ja tez bym tak chciala, wyrwać się z tego młynu i mieć trochę czasu dla siebie. On na to stwierdził, że jeszcze nie spotkał matki, która nie chciałaby spędzać całego swojego czasu z dzieckiem. I teraz nie wiem, co o tym myśleć. Nie znaczy to, ze chciałabym pojechać na wakacje bez córki, ale uważam, ze to jest niesprawiedliwe. On jest tak samo rodzicem jak ja - dlaczego uważa, że na mnie ma spaść cały obowiązek wychowania dziecka? Czy ja nie mam prawa wyjechac na wakacje i mieć choć godzinki dla siebie? Może jestem wyrodna matką? Sorki, ze tak długo, ale musialam to napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
cholercia jasna też bym sie wkurzyła... Ale znam parę która właśnie żyje i spedza czas dokładnie tak jak wy.. Ona sama na wakacje, on ma swoje hobby... A moze też pojedziesz do Chorwacji - nie musisz nurkować, on w ciągu dnia czas spedzi na nurkowaniu, ale popołudnia i wieczory będą wspólne. No chyba, ze nurkowanie połączone bedzie z rejsem to już gorzej... Ja mam to szczęscie, ze MM też duzo pracuje.. wraca ok. 21-22 ale weekendy są nasze. No i wspólne wakacje to swietość.. wtedy wyjeżdżamy najczęsciej tylko sami by nacieszyc sie sobą.. Od przyszłego roku dołączy do nas nasza córa:) bo narazie mieszka sobie jeszcze pod moim serduchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zła i smutna
Bziczku - ale ja już mam załatwiony wyjazd, więc nie mogę go zmienić, w pracy też mam już umowiony urlop i teraz bym nie mogła wyjechać. Ta opcja więc odpada. Po drugie mój mąz jedzie ze swoją grupą nurków i skończyłoby się nie na wspólnych wieczorach, tylko na tym, że ja musiałabym iść połozyć naszą córkę i przy niej siedzieć, a on piłby piwo z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikfik
ciekawe co sie dzieje na tych "samotnych" męskich wieczorach nurków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie takiego układu nie wyobrażam. Mój mąż też pracuje prawie codziennie do 20, i jak tylko może wygospodarować jakieś wolne dni (a jest to rzadko) a już nie mówię o tygodniu czy dwóch, to obowiązkowo spędzamy ten czas razem. Jakby nie to to zamieniłby się tylko w maszynkę do robienia pieniędzy na dziecko, bo tatą to bym go nie nazwała. I szczerze mówiąc bez tych chwil spędzonych w trójkę nie widze sensu zakladania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Twim miejscu powiedzialabym zeby wzial dziecko ze soba. kurwa, to juz kolejny topik w dniu dzisiejszym, ktory jest dowodem na to, jak bardzo kobiety daja soba pomaiatac. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślałaś zeby wziac na te wakacje mame albo kolezanke? Zawsze by pomoglo i nie bylabys sama, a tak tylko bedziesz myslec o tym ze meza z wami nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - kategorycznie nie zgadzaj sie na taki uklad!!! On tez jest rodzicem, a ty rowniez potrzebujesz odpoczynku! Jesli osobno wakacje, to niech raz zabierze dziecko z soba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zła i smutna
Myślałam o koleżance, ale żadna nie jest chętna. Ale on nie zabierze dziecka ze sobą. Powie, że nie i już. Zresztą córka pewnie by sama z nim nie pojechała. Przez te jego pracę on jest dla niej niemal obcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech jedzie, a jak wroci, niech nie zastanie Ciebei w domu.niech wybierze co jest dla niego najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zła i smutna
Luckylady - nie chce jechać bez dziecka. Cieszę się, że spędzimy razem dwa tygodnie bez pracy i pospiechu. Chciałam tylko komuś się wyżalić i poszukać zrozumienia. No i upewnić się, ze nie jestem wyrodną matką, skoro chcę w czasie wakacji mieć chwilkę dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_lasu
W przyszłym roku ZAKOMUNIKUJ mu, że wyjeżdżasz na tydzień, bo Tobie też się jakaś rozrywka należy. I nie dyskutuj z nim na temat czy masz prawo czy nie masz, tylko na temat terminu (bo on pewnie też będzie musiał wziąć urlop, żeby zająć się dziećmi). Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×