Zrobilismy trojkata z moja zona i pech chcial zakochalem sie.

Wymyslilismy z zona ze sprobujemy sexu z inna kobieta w trojke. Na poczatku moja zona byla sceptyczna do takiej zabawy lecz pozniej zaczela o niej coraz czesciej wspominac. Na portalu erotycznym zapoznalismy ja. Byla wlasnie w trakcie rozstania. Nie miala nikogo wiec zaproponowalismy wspolne spotkanie. Takie niezobowiazujace. Byla mila atmosfera. Zjedlismy razem kolacje. Ja zalozylem biala koszule i garnitur. Moja zaona obcisla sukienke i ponczochy i szpilki. I tak sie zaczelo. Na poczatku nasza nowa znajoma sie krepowala. A nas jakby szal dopadl. Zaczelismy sie piescic na jej oczach. w Naszych umyslach puscily wodze fantazji. Zaczelismy sie pozerac w namietnym uniesieniu. Ona na nas patrzyla i corazbardziej sie podjarywala. Wkoncu moja zaona wziela ja za reke i przyprowadzila do mnie. Robily mi dobrze razem. Wtedy zona kazala jej na mnie usiasc. Czulem niewyobrazalna przyjemnosc. Nie pamietam wszystkiego tak bylo cudownie. I stalo sie po wszystkim nie moge o niej zapomniec. Zona sie cieszy bo myslala ze bedzie fajna zabawa i tyle. Ja niestety czuje niedosyt. Czuje ze chce czegos wiecej niz sex. Chce z nia byc i spotykac sie. Chce zeby byla ze mna. Musze cos z tym zrobic. Bo zwariuje

takie rzeczy to tylo w erze

tak takie rzeczy to tylko w erze...

Chłopie, Lew Starowicz miałby pełne ręce roboty, ale nie martw się i na takich poparańców są metody...

to jest miłość ? tak od pierwszego seksu ?

MITOMAN ;)

jeśli to prawda to to jest chore, powinieneś się zastanowić czy ty myślisz dołem a może wcale nie kochałeś żony. nie wiem jacy jesteście, ale gdyby mnie chłopak zaproponował taki trójkąt leciałby długo i został pierwszym Polakiem na Plutonie

bo trójkąt to nie jest zabawa dla takich palantów jak ty

no tak, znaczy tylko dla takich palantów jak ty przepraszam nie jestem aż takim palantem

jesli to było do mnie :)