no właśnie co wybrać? Pomóżcie!

Witam, piszę, bo pomyślałam, że obiektywna ocena nawet obcych ludzi będzie najlepsza. Chodzi o to, że właśnie skończyłam studia, licencjat nic specjalnego, studia generalnie mnie nie interesowały i z radością je zakończyłam. Mogłabym i w sumie powinnam iść na mgr ale z racji, że była to dla mnie męczarnia – nie idę. Poza tym pracuję w biurze. Generalnie praca ok., dobre zarobki /1700na rękę/ ludzie też ok., nawet nie ma na co narzekać. W czym problem? Nie wiem co z sobą zrobić. Nie jestem szczęśliwa, moje życie jest nudne i pomimo tego, że mam 22 lata czuje się jak 30-latka. Pomyślałam, że wyjadę – usamodzielnię się, zdobędę nowe doświadczenia, poznam trochę świat, fajnych ludzi, a że uwielbiam podróżować i uczyć się języków to uznałam to za dobry pomysł. Tylko powiedzcie co jest lepsze - szara i ponura Anglia i praca kelnerki - będzie ciężko na początek o coś lepszego, czy śliczna Francja - au-pair i nauka francuskeigo (uwielbiam)?

ja gdybym mogla cofnac czas to pracowalabym jak ty-po ukonczeniu LE miallam propozycje pracy w biurze ale chcialam studiowac skonczylam naucznie zintegrowane a teraz nie ma pracy gowno mam a tak moje kolezanki maj kase a ja nic

a czy praca kelnerki nada twojemu życiu kolorów? zaczynać od zera za granicą? hmm... nie lepiej byłoby poszukać za granicą czegoś w czym masz już doświadczenie? przeciez nie koniecznie musisz pracować w biurze

pewnie, że nie nada, ale będę w innym kraju, chcąc nie chcąc poznam nowych ludzi, inny kraj, inne otoczenie, to chyba nada nieco kolorytu, pewnie, że z checią podjełabym pracę w czymś w czym mam doświadczenie, ale o taką pracę jest znacznie trudniej

tak to prawda przez chwile twoje życie będzie kolorowsze ale uważam, że jeśli masz wykształcenie tutaj to wykorzystaj jej nie zaprzepaszczaj tego i zrób z siebie kelnerki ty umiesz przecież coś wiecej niz noszenie tacy,spróbuj poszukać pracy za granicą może w jakimś biurze czy coś nie no błagam czemu młodziludzie tak zapszepaszczają swoje możliwości i nawet nabyte talenty :) nie rób tego:)

nie no wiem wiem, ta ewentualna kelnerka to tylko tak na chwilę, by od czegoś zacząć myślę, że zaraz po zaklimatyzowaniu się i nieco wtopieniu w to wszytko poszukałabym innej pracy