Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość od zawsze sam

Do tych co dziwią się jak można nie być nigdy z nikim

Polecane posty

Gość od zawsze sam

Wystarczy mieć pecha. Przypomnijcie sobie, w jaki sposób poznaliście swoja drugą połówkę i teraz pomyślcie jak niewiele brakowało, zeby nigdy jej nie poznać. Wystarczyło nie iść akurat w tym dniu do pubu czy dyskoteki, wybrać inny kierunek studiów, rodzice mogli kupić dom w innym miejscu. Mogliście akurat nie wejsć w tym dniu na czat, nie zamieszczać na tym właśnie portalu swojego ogłoszenia. Nie iść na ten akurat spacer z psem. Znaleźć pracę w innej firmie...itp, itd. Wszystko to kwestia przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranią
No i co z tego, bo nie łapię bluesa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnie wietrznie słonecznie
Tak samo przypadkiem można nazwać to, że w ogóle żyjemy. Życie to loteria:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od zawsze sama
Dokładnie autorze..zgadzam się z toba w 100%..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypadek i tyle 🖐️ ale żeby trafić na taki przypadek to jednak trzeba wychodzić i coś sobą reprezentować bo niektórymi to się nikt nie zainteresuję, bo nie ma czym... więc oni pewnie jak nie tą/tego mieli by kogoś innego... najprawdopodobniej, a wtedy byli by przekonani że właśnie ten ktoś jest tym który powinien być. Liczy sięto co jest a nie to co by mogło być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnie wietrznie słonecznie
Tylko że ludzie, ekhemm..."normalni" mają okazji na pęczki. Jedna przejdzie im koło nosa, a już następna czeka za winklem. Pozostali...pozostali nie będą nigdy z nikim. Chyba, że szczęscie się do nich uśmiechnie - jeśli w ogóle można mówić o szczęściu w ich przypadku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od zawsze sam
a ja wygrałem życie - przypadek polega właśnie na tym, że nawet ludzie którzy nie wychodzą i nic sobą nie reprezentują trafiają na kogoś.Znam takie przypadki i nawet na forum jest kilka podobnych. To tylko kwestia szczęścia. poziomka - nie ma czegoś takiego jak przeznaczenie. Nie krytykujcie ludzi samotnych bo to nie jest ich wina, ani ich wybór. Po prostu tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od zawsze sama
Wy,którzy jesteście w szczęsliwym związku nie zrozumiecie co czują ci samotni...Ja uważam sie za atrakcyjna dziewczynę,jestem wysoka szczupła,długie czarne włosy,ładna buzia ,mam wielu przyjacioł i znajomych,uczę się,pracuj, chodzę na imprezy.Spotykałam sie z kilkoma chłopakami ,jednak do żadnego nic głebszego nie czułam...to zwykły pech i tyle..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od zawsze sam
Denerwuje mnie gdy ktoś pyta co jest ze mną nie tak, że mam tyle lat, a nigdy nie byłem z dziewczyną. Doszukują się kompleksów, nieśmiałości, albo brzydoty. Wymyślają rozmaite teorie, choć tak naprawde to jest bardzo proste. Idąc przez życie poznajesz pewną ograniczoną liczbę osób, mniejszą lub większą, ale ograniczoną. I jeżeli wśród tych osób nie ma akurat takiej, która ci się podoba, jest akurat wolna i ty podobasz się jej - zostajesz sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowiec man
Nie można wygrać z pechem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie jest tak, że sytuacja, w której poznajemy naszą \"drugą połówkę\" to jedyna okazja, która nam sie nadarzyła, żeby kogoś fajnego poznać - nie spotkalibyśmy obecnego partnera na basenie, to spotkalibyśmy kogoś innego w pubie, na kręglach ... itd. No oczywiście na dzień dzisiajszy powiemy: \"no ale to juz nie byłaby nasza druga połowa\". Teoria z \"drugą ołówką\" jest w ogóle dość sliska, bo na dzień dzisiajszy jest to \"druga połówka\", a za pięc lat może sie okazać, że to jednak nie było to ... Ja jakoś nie do końca wierzę w teorię, że z tylko jedną osobą na świecie jestesmy w stanie się dopasować (co w żaden sposób nie ujmuje niczego mojemu partnerowi) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Wedlug mnie znalezienie wlasciwej osoby zalezy w malym stopniu od tego w jak licznym towarzystwie sie przebywa. Mozna miec bardzo waskie grono znajomych a pewnego raz wyjsc do knajpy i tam spotkac kogos, wyjechac gdzies i na wyjezdzie poznac kogos ec...To zalezy po prostu od szczescia i tego ze czlowiek znasjdzie sie w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"miłość najczęściej wyskakuje zza winkla, kiedy sie tego najmniej spodziewamy\" - coś w tym jest, chociaz nie mam nic przeciwko temu, żeby szczęściu dopomagać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
oczywiscie szczesciu mozna jak najbardziej pomagac prowadzac bardziej aktywne zycie, przebywajac w miejscach gdzie jest sporo osob. Osoba ktora duzo wychodzi ma na pewno wieksze szanse spotkac kogos od kogos kto siedzi tylko w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie z tej ziemi...
dokladnie, zgadzam sie w 100% chyba ze to kwestiazarowno przypadku jak i przeznaczena wiecie jak poznalam mojego obecnego meza? bylam w zwiazku z pewnym facetem krotko, ale zblizal sie sylwester wiec mielismy isc razem. 2 dni przed, spotkalam bardzo dawna znajoma ktora oznajmila ze robi impreze w swoim nowym domu i mnie zaprasza. chwila wahania i powiedzialam chlopakowi ze sylwka spedzamy osobno (chcialam isc do znajomej ale bez niego bo to dwa rozne towazystwa). w trakcie tego sylwka wpadl na chwile brat jednego kolesia ktorego ona rowniez zaprosila zeby dac mu klucze no i ten brat kolegi znajomej jest teraz moim mezem :D gdy on przyszedl bylam akurat w przedpokoju, jedno spojrzenie, usmiech... milosc od pierwszgo wejrzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowiec man
Można wychodzić nawet codziennie i nie spotkać nikogo. Najgorzej jak ma sie takiego pecha przez dłuższy czas, wtedy powoli przestaje sie wierzyć. Zamiast liczyć na poznanie kogoś może lepiej przyzwyczajać się do samotności i pod tym kątem układać sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Ja mojego meza tez poznalam przypadkowo i to na wyjezdzie gdzie potem juz zostalam:))). Poznalismy sie w knajpie do ktorej wlasciwie wcale mialam nie zagladac. Zaczelo sie tak ze kolezanka chciala mnie wyciagnac na impreze ale ja nie chcialam isc. Poszlam z niechecia. Impreza okazala sie byc bardzo nudna ale ona dalej nalegala by pojsc do jakiegos klubu. Jak na zlosc wszystko bylo zajete i wlasciwie kierowalysmy sie do domu kiedy przypomnialam sobie o jednej knajpce. I tam wlasnie byl on:)) Jak widac moj maz nie mial nic wspolnego z towarzystwem, byl osoba ktora spotkalam przypadkiem tak wiec nasza znajomosc mozna nazwac albo przypadkowa albo zrzadzana przez los:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowiec man
lata praktyki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my nie poznaliśmy się chyba przypadkowo - wspólni znajomi, imprezy. Często wiedział od kogoś, że mam gdzieś tam być, więc też akurat był :) Drążył, drążył, aż wydrążył ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowiec man
klaudka, poznaliście się przez przypadek, bo przecież mogliście mieć całkiem innych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla samotność jest koniecznością z którą trzeba żyć a więc przyjmując teraźniejszość taką jaką jest jestem szczęśliwy z tego faktu że dostałem zaszczytu istnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pechowiec man ---> racja, na upartego zawsze można dołożyć taką definicję. Przypadek to pojęcie względne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowiec man
klaudka, dla mnie to pojęcie bardzo bezwzględne. Całe moje życie ułożyło się tak, żeby nawet przez chwile nie dać mi żadnej szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowiec man
znam wielu facetów, którzy nie zasługują a mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×