Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justin...

Maz nie chce czesto sie kochac

Polecane posty

Gość justin...

Kolejny dzien w ktorym to ja proponowalam seks i kolejna odmowa z jego strony.Mam juz dosc.Chce mi sie plakac, jest mi bardzo bardzo zle :( Jestesmy 3 miesiace po slubie, a maz moglby sie kochac raz w tygodniu.Czy to jest normalne? Czuje sie jak kretynka gdy prosze go o to.Kilka razy przyrzekalam sobie, ze nigdy wiecej nie bede sie w ten sposob ponizac, ale jakos mi sie to nie udaje.Juz wiele razy rozmawialam z nim na ten temat a on tlumaczy sie ze jest zmeczony, chce odpoczac, a ja powinnam sie cieszyc z tego ze mam wlasnie takiego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin...
Czy ktos jest w podobnej sytuacji? Czu to w ogole da sie zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz.. hmm
a jak po prostu sprobujesz go rozkrecic?? sa 2 wyjscia labo przemeczony albo ma kogos... a dawalas mu jajecznice albo nabiał?? ja tak robie jak moj cos wymysla :D dziala. jakies mleczko albo szejka i ekstra dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin...
To jest tak, ze jak ja probuje go rozkrecic to czesto mi sie udaje i wtedy cos sie dzieje.Ale nie chce ciagle tego robic.Chce zeby on tez mial na to ochote, zeby choc raz mnie namawial, prosil tak jak jak jego.Chce choc raz zobaczyc ze bardzo mu zalezy na seksie ze mna w tej chwili.Ja moglabym sie kochac codziennie a on raz na tydzien, dwa.Czy tak da sie zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie_
jak wy sie dobieracie, nie rozmawiacie o seksie przed zeniaczka?? juz ktorys raz widze na tym forum taka pare, ze jedno chce a drugie nie. Dla mnie raz na tydzien to by bylo delikatnie mowiac za malo. Zrywal bym z Ciebie ubranie jakby bylo trzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi26
A ile mąż ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justin.... tak się nie da:( . pohamuj sie na 2 tygodnie (zero czułości ,żadnych całusów . odsuwaj sie ,jesli będzie chciał przytulic w nocy). musisz . jesli przez ten czas nie będzie sam sie starał .:( albo utrata z powodu stresu . albo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poxx
nie przetestowałaś go przed ślubem czy co? Taki ma temperament po prostu i nic nie poradzisz na to. Niestety to mit, że faceci chcą cały czas seksu Kobiety mają większe potrzeby. Powiedz mu, że masz zamiar codziennie egzekwować wypełnienie małżeńskich obowiązków i masz w nosie jego zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin...
Przed slubem mieszkalismy od siebie 500 km i czesto widywalismy sie tylko w weekendy.W czasie gdy pomieszkiwalismy razem jeszcze przed slubem bylo inaczej, on bardziej sie staral.Jest dobrym, fajnym czlowiekeim i naprawde go kocham ale seks jest dla mnie bardzo wazny.Maz ma 27 lat. jankesa juz myslalam nad tym by ograniczyc czulosci do miniumum, by nie proponowac seksu przez dluzszy czas i rezygnowac wtedy gdy on bedzie chcial.Obawiam sie jednak, ze moze to miec jeszcze gorsze skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doma26
A maz ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justin..> ja mam 28 . uwierz mi nie ma nic gorszego niz taki stosunek faceta do Ciebie:( . jesli teraz nawet nie mówi, gdzie jest , po co , z kim . (chociaż oględnie) . ma to w dupie . .sama walczyłam o to samo co ty teraz . i nistety muszę przyznać ,że była koleżanka z pracy ,króra go fascynowała. ale ja też to widziałam . i jak wjechałam jej na chatę , żeby porozmawiać . to sie moja druga poł.ówka szybko odkochała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doma26
Ja tez bardzo żadko uprawiam sex. Oczywiscie z przyczyny mężą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerywany
doma - to po co sie chajtalas juz? masz ledwo rok wiecej ode mnie, jakbys mnie spotkala to bys miala dosyc seksu juz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerywany..> wiesz mozna tak gdybac w nieskończonośc .[kwiatek} dla ciebie obys sobie znalazł jakąś zadowolona :\"P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin...
Jestem przekonana, ze nie chodzi o inna kobiete.Maz nie pracuje z kobietami i wraca po pracy szybko do domu :) Po za tym czesto powtarza mi, ze mnie kocha,jest czulym i opiekunczym facetem.Tylko seks jakos moglby dla niego nie istniec.A mi nie miesci sie to w glowie:'( Ide spac, jutro doczytam wasze wypowiedzi, a mam nadzieje, ze jeszcze cos doradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojoj_ojoj
"jest czulym i opiekunczym facetem.Tylko seks jakos moglby dla niego nie istniec.A mi nie miesci sie to w glowie" no własnie... mi tez się to nie mieści w głowie, może jest zakamuflowanym gejem? i nie może się zdecydować na swój "coming out"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justin... zależy to od temperamentu, są takie momenty, że mężczyzna nie potrzebuje seksu.jesteśmy seksem opętani i wydaje nam się to niemożliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczaxxxaaa
moze ma kochanke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem za tym, zebys ograniczyla mu czulosci do minimu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość per_che
Niestety mam tak samo, ostatnio zapytałam męża jak często chcialby sie kochac w ciągu miesiąca, odpowiedz brzmiała '5', pomyslałam 'wow to nawet częsciej niz raz na tydzien'. Moge powiedz tylko tyle, ze było mi przykro, jednak nie dałam tego po sobie poznac. Zawsze było tak, ze to odemnie wychodzila inicjatywa (nie wiem czy to nie jest ponizajace). Wczoraj kochalismy sie, jednak coraz czesciej mysle, ze robi to ze mna tylko z litości, a ja coraz rzadziej ma chęć gdy pomysle o tym wszystkim. Sex nie jest najwazniejszy w zwiazku, jednak stanowi wazna sfere wspolnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sex jest tak samo wazny jak i inne aspekty zwiazku, bo daje (np kobiecie) poczucie akceptacji, bycia wazna, atrakcyjna, poczucie bezpieczensta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość per_che
"daje (np kobiecie) poczucie akceptacji, bycia wazna, atrakcyjna, poczucie bezpieczensta..." i własnie tego mi brakuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temperamentu nie,. ale drazni mnie to jak ludzie pisza (mimo tego ze maja do bani seks), ze jest on wazny, ale nie najwazniejszy. w zwiazku wszystko jest tak samo waqzne, i milosc, i bzykanie, i kasa, i rozmowy. nie ma jakiejs glupiej hierarchii... bo to bez sensu. jesli ktos stawia seks na 2 miejscu np po zaufaniu to dla mnie to wielka bzdura, bo to znaczy ze moze odpuscic seks np za wieksza dawke zaufania do partneta(sytuacja ze on np noie chce kochac sie tak czesto jak ona, jemsu starczy np raz na miesiac, ona odpuszcza... ufa mu. i co, potem okazjue sie ze on np moze kogos na boku miec). to mniej wiecej jest tak samo jak z uczuciami i wygladem. wszyscy mowia ze charakter najwazniejszy, ajakze... bzdura. charatker, wnetrze, to jest tak samo wazne jak wyglad (jak ktos kto o siebie nie dba, chodzi niechlujnie ubrany-nie mylcie tego z niemarowkym ubraniem, bo nie o to mi tu chodzi- jak taki ktos moze zadbac o mnie. przeciez nie umie zadbac o siebie - w domysle nie umie zadbac o siebie dla mnie). a to ze facet ktoremu wystarczaja 4-5 numerkow na miesiac, na pytanie swojej kobiety dlaczego tak se dzieje, rzuca mimochodem \'bo jestem zmeczony\", \"bo mam stresy\", jest dla mnie haslem wlasnie do tego by zaczac uwazniej mu sie przygladac. bo ilez mozna byc zmeczonym... moze faktycznie nie ma nikogo na boku, ale moze jego niechec wynika np z tego, ze ja sie nieco zaniedbalam.... wina, odpowiedzialnosc za to co w zwiazku zawsze jest rozlozona na dwie osoby, mniej lub wiecej ale zawsze na dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin...
całe szczescie ze jest pan Edzio - palacz z pobliskiej kotlowni, on zawsze jest chetny brać mnie od tyłu u siebie na workach po cemencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcha czujesz że zostałas 'oszukana' bo nie dostajesz czegoś co – jak Ci sie wydawało – słusznie ci się należy. Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo kilka osób powiedziało? A może tak samo myśli ta druga osoba. Widzę, że podszywacze nie próżnują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczaxxxccc
skoro nie chce sie kochac to jest podejrzenie ze ma kogos,wiem to stad ze mam od 5 lat kochanka i cioagle nie mozemy sie soba nasycic,jestem pewna ze z zona nie spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×