Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olivvkaa

jak czujecie sie w towarzystwie SUPER-LASEK...

Polecane posty

Gość cycata_dziewczyna
no czad ... spox :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska ale nie taka super
mam 172 cm wzrostu, ważę 50 kg, mam 95 cm w biuście, długie ciemnobrązowe włosy, duże niebieskie oczy i podobam się facetom. Uważają mnie za superlaskę, chociaż ja sama się za taką nie uważam. Mam długie paznokcie, swoje naturalne - są mocne, nie łamią się i robię sobie francuski manicure. Niejeden raz słyszałam od różnych dziewczyn, że jestem tipsiarą, chociaż nigdy w życiu nie miałam sztucznych paznokci. Lubię się kobieco ubierać, ale nie noszę krótkich spódnic, chyba że na wakacjach - przyciąga to różnych napalonych facetów. Nie jestem idiotką, ciągnę 2 fakultety na studiach (w tym jeden naprawdę trudny), uczę się 2 języków obcych, a znam dość dobrze jeszcze 2. Poza tym sporo czytam, tańczę, chodzę na aerobic i siłownię i jeszcze w weekendy sobie dorabiam. Tak więc wydaje mi się, że nie jestem jakąś pustą pudernicą, szczególnie że używam tylko błyszczyka do ust (a kumpele myślą, że się maluję, bo mam ładną cerę) :) Jednak dziewczyny zazwyczaj są do mnie uprzedzone. Jestem osobą przyjaźnie nastawioną do wszystkich i sprawia mi to przykrość, że jestem postrzegana jako próżna, wyniosła, zarozumiała, itp., szczególnie że to nieprawda:( Mam dużo koleżanek, ale każda z nich przekonała się do mnie dopiero po jakimś czasie... Z facetami zawsze dogadywałam się lepiej, bo nie potępiali mnie od początku znajomości, a wręcz przeciwnie... Tylko z drugiej strony też ciężko jest poznać kogoś miłego, bo impreza przestaje być przyjemna, kiedy łażą za tobą tabuny facetów, a tak zazwyczaj bywa. Wręcz dziwię się dziewczynom, którym zależy na tego typu powodzeniu, bo ja czuję się jak kawał mięsa na wystawie u rzeźnika:o Przez długi czas byłam sama, bo najnormalniej w świecie nie mogłam patrzeć na chłopaków, miałam ich po prostu na tyle dosyć, że nie byłam w stanie na żadnego zwrócić uwagi. Od prawie 2 lat jestem w związku. Mój chłopak, obiektywnie rzecz biorąc, nie jest przystojny i to ja go poderwałam, bo on podobno nie miał odwagi i traktował mnie jak kumpelę. Jesteśmy razem szczęśliwi i chociaż on był na początku o mnie zazdrosny, udowodniłam mu, że nie ma ku temu powodu:) Tak więc panie i panowie - "super-laski" to nie zawsze puste i głupie panny, czasami to normalne, sympatyczne i w miarę inteligentne dziewczyny, które chciałyby być postrzegane nie tylko przez pryzmat ciała, urody i stroju i też potrzebują prawdziwej przyjaźni i akceptacji, a nie tylko poddziwu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem co powiedzieć....akurat ja nie mam długich paznokci bo są nie wygodne... dla mnie i nie mogę takich nosić... no ale nasuwa się często pytanie czemu od razu wszyscy tak uważają ,że jak panna ładna i zadbana to od razu pusta i głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiek sukinsyn
po co tak się rozdrabniać Jak widzę takie laski, zwłaszcza z podanym obok wiekiem, to zastanawiam się głownie nad jednym: jak to mozliwe, że mając 30 lat wyglądam o mniej więcej 10 lat młodziej i bardziej świeżo od większości yyyyy.... wyglądasz 10 lat młodziej, niż 20latki??to znaczy ze wyglądasz na 10 lat?? współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu pisał że każdy facet obejrzy się za \'\'superlaska\'\' i uzna za atrakcyjną. To mój jest chyba wyjątkiem, owszem obejrzy sie i moze splunie przez lewe ramię. On nie chce sie zgodzić nawet żebym zafarbowała włosy, jak sie pomaluje pyta się co mi sie stało, a jakbym se tipsy przyprawiła to by chyba padł. Ale jako że nic z tych rzeczy mi sie nie podoba to sie chyba dobraliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×