dlaczego my glupie baby zawsze placzemy przez facetow

czy tak musi byc zawsze ?

nie musi byc tak zawsze, oni tez czesto placza tylko nie powiedza tego otwarcie. Mnie tez rani i mowie dosyc nie chce wiecej ale za bardzo kocham i wybaczam ) ehh takie my kobiety jestesmy Kcham Cie moj Misiaczku**

ehhhh ide poryczec:P

prosze chusteczka dla Ciebie a moze poryczymy razem:( jak ja tesknie za moim Misiaczkiem****((((((99

bo faceci to swinie,i nikt mi nie powie ze nie!!! Odkrywam swiat bez facetow, po co mam znowu cierpiec przez kogos. Tylko nie mozna siedziec i rozklejac sie w domu. Ja sie zmobilizowalam zaczelam uprawiac sport. Kiedys bylam za leniwa,ale wzielam sie w garsc. Jest cool, wtedy czuje siebie i moje cialo jest dla mnie najwazniejsze. No i przez jakis czas nie mysle o nim...:(

nie musi, ale my Jesteśmy za dobre i dlatego tak bywa...

Justynaa gratulacje mam nadzieje ze nigdy niezaplaczesz moze nigdy naprawde nie Kochalas! moze poprostu ja jesytem kretynka:P

dzis tez plakalam ; masz racje chyba jestesmy zadobre zawsze ich pocieszamy staramy sie by bylo dobrze a im zawsze cos niepasuje:( ale nasza wada jest to ze zawsze wybaczamy:(

Justysia przeze mnie tez dwoch plakalo a ja przez nich tez choc z jednym jestem nadal bop bardzo go Kocham i wiem ze sie uda)

Salchicha ciesze sie ze choc jedna potrafila powiedziec dosyc plakania przez niego ale jak on kocha i ja jego to warto wybaczac ja tak mysle.... Brunetka jezeli sie oboje Kochacie wydaje mi sie ze przejdzie to i bedzie dobrze ja po kazdej klotni i najgorsze ze klotnia o blahostke mowie koniec zadnych facetow ale nie potrafie i nawzajem sobie wybaczamy i jest pieknie ) oby tak bylo zawsze tego zyczye sobie i kazdej z nas)))

Justyna dziekuje nie bede choc wiem ze wiele razy tak mowilam a przyjdzie moment ze znow placze och glupia mowie jestem czy milosc moze tak bolec((( najgorsze ze nie mieszkamy w tym samym miescie tylko daleko od siebie spotykamy sie czesto ale tak tesknimy za soba i nigdy nie poklocilismy sie jak jestesmy blisko tylko na odleglosc i naprawde to zawsze jest blahostka i wiemy oboje o tym doskonale ja zawsze wybaczam ehh juz taka jestem on zawsze przeprasza milosc boli ale tez jest piekna)

wolę dostać od kobiety w twarz niż oglądać jej łzy ... płacz to broń kobieca przed którą nie potrafię się obronić

Agula oczywiscie ze warto dac szanse jesli kochacie sie, u mnie bylo inaczej, ja chcialm,dalam sobie mydlic oczy a on chcial sie ze mna tylko przespac:/ mam strasznego kaca moralnego,ale w leb sobie nie strzele, musze patrzyc jakos wyjsc z tej sytuacji :/

a ja lubie jak kobieta płacze (ze szczęscia)

Salchiza przykro mi bardzo ze cos takiego Cie spotkalo to jest najgorsze co moze byc:( wiesz jak sie z moim chlopakiem spotkalam tez byl strach i obawa ze bedzie chciec tylko jednego prawda jest taka ze jest mlodszy o 3 lata ale teraz wiem ze tak nie jest bo dawno by mnie rzucil a jest ze mna choc jak pisalam nie mieszkamy blisko siebie ta odleglosc tak meczy((( za bardzo tesknimy i chyba to powoduje czasami te blahe klotnie ktore w sumie sa niepotrzebne i wiemy o tym:)

nie uznaje zwiazkow na odleglosc,ale respektuje osoby ktore takie cos prowadza. Moja przyjaciolka np. ma chlopaka za granica, wiem ze jset im ciezko, nieraz bardzo,ale jakos daja rade.Tez czasem kloca sie o glupoty,tak to juz jest. Ale wracajac do mojej sprawy, strasznie sie sparzylam, wtyd mi i w ogole:/ mam nadzieje,ze z czasem bede mogla jakos przejsc do porzadku dziennego z tym

Salchiza nie powinno Ci byc wstyd to on powinien sie wstydzic i cierpiec ze swoim sumieniem do konca zycia ze takie cos uczynil kiedy i on trafi na swojego( Ty kochalas i wierzylas w szzcescie a on to zniszczyl ciesze sie ze jestes silna i wiem ze dasz rade pamietaj ze nie kazdy jet taki sam daj sobie jeszcze szanse z innym partnerem ale teraz bedziesz bardziej ostrozna:) zycze Ci szczescia

Agula dziekuje ci:) ale ja za szybko zdecydowalam sie na to, za szybko wskoczylam mu do wyra i sama jestem sobie winna,bo facet to facet, jak daja to wezmie,najgorsze ze dla niego to calkiem normalne,ale dla mnie nie,dlatego mnie to gryzie.Jak narazie niech sie faceci ode mnie z dala 3maja Zycze Ci rowniez powodzenia , glowa do gory:)

\" ech ty babo durna babo co masz taką głowę słabą tyś myślała,że to książę a to paw\" nie pamiętam kto śpiewa. Lubię tą piosenkę

marzenna to do mnie? Ze durna jestem to wiem, nie przecze,wiem ze popelnilam ogromny blad ale nie trzeba dokopywac lezacemu :/

Salchicha to tekst piosenki. ja sama nie jestem kryształowa. potłukłabym się

\"bo faceci to swinie,i nikt mi nie powie ze nie!!!\" na temat kobiet jest tez taka fajna rymowanka :P:P:P a problem kobiet polega na tym, że Wy lubicie po prostu facetów, przez ktorych będziecie płakać... wybieracie takich gości, ktorych nawet Stevie Wonde po 5 sekundach patrzenia określiłby jak gnój, skurviel, zakompleksiony świr (niepotrzebne skreślić :P ) a potem jestescie zaskoczone, że finał jest taki... po prostu to lubicie... i nie jestescie wcale \"za dobre\" bo miłych cieplutkich facetów, splawiacie bez problemu z zimną krwią....

komieczne cos w tym jest nie zaprzecze,ale dalej zastanawia mnie to w takim razie dlaczego jestesmy takie glupie :/

Ja też jestem chyba za dobra i za głupia.Chodzę z facetem od dwóch lat ale od jakiś 6 miesięcy wszystko zaczęło się walić.Chodzi tutaj o jego prace,stresy,brak cierpliwości i jego agresję.Często się kłócimy i zawsze wina spada na mnie.On nawet nie słucha gdy mi coś nie pasuje.Staram sie tłumaczyć jego zachowanie ale brakuje w tym związku zrozumienia dla mnie,przeciez czy to tak wiele ze chce by facet mnie szanował i liczył sie z moimi uczuciami? Do niego czhyba juz NIC nie trafia.Bardzo go kocham i ciężko mi ale nasze rozmowy to totalne dno,kazde obstaje przy swoim. Nie umiem być przebojowa i powiedzieć sobie dość,odchodzę.Chyba tez już jestem takim kłębkiem nerwów jak on:((((((((((

Cudnie ja do tych ,,głupich bab" nie należę ponieważ nigdy nie płaczę przez facetów.

cierpimy przez facetów bo często pociągają nas dranie. przystojni pewni siebie, z mocnym charakterem. na początku mili, zawracają nam w głowie potem sobie nas wychowują, poniżają. pociąga nas siła i jesteśmy w stanie się im podporządkować. do czasu. cierpimy sobie skrycie i mamy problem by podjąć jakąs decyzje. wiemy, ze jest fatalnie, łudzimy się, że bedzie lepiej ale... ale taka jest prawda, że my kobiety to takie troche masochostki jesteśmy. bo jeśli tylko wyczujemy przewage nad takim facetem, jak doprowadzimy do jego uległości to nam się facet nudzi. nie dostrzegamy, dobrych, ciepłych porządnych facetów, takich bardziej przeciętnych, szarych, za to z wielkim sercem. nudzi nas pewność, uczucie bezgranicznej miłości. jakoś nie szanujemy tego co mamy bez walki. dotychczas miałam samych dupków, walczyłam, brałam udział w pojedynku sił, szarpaninie emocjonalnej. poprzedni związek mnie zniszczył... dosłownie, prawie zmiótł mnie z powierzchni ziemi. był przy mnie ktoś kto się mna zaopiekował. czasem czuje sie troche osaczona ta jego miloscia, cieplem, ale chce by tak zostalo. szanuje go jak nikogo w zyciu, jeszcze nikomu tyle nie zawdzieczalam. zobaczylam co w zyciu najwazniejsze, nie mam juz sily wiecej walczyc. byc ponizana. chce partnerstwa, bliskosci opieki i szacunku. jestesmy glupie, to fakt, jak bardzo glupie wiem po sobie. ocenialam powierchownie, odtracilam wielu dobrych ludzi bo nie byli wystarczajaco mescy, szorscy. szanowali kobiete i nosili by ja na rekach a my tak lubimy kokietowac. tak samo lubimy zdobywac, to wcale nie cecha meska. nudzi nas to co przychodzi nam zbyt latwo a zakochany po uszy od poczatku facet taki wlasnie jest. trzeba umiec docenic szczescie, bardzo czesto bedace na wyciagniecie reki, czekajace cichutko. nie dajmy sie pozniac, jestesmy ksiezniczkami, i mamy prawo do szczescia.

ja nie płacze przez facetów i nie płakałam

szkoda oczu :)

e, łzy dla oczu zdrowe