Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sweezi

NIEOCZEKIWANA ZAMIANA RóL-CO ROBIC???

Polecane posty

od prawie roku gdy jesteśmy razem to on szalał z miłośći to on starał się by wszystko było jak w bajce...a ja? wystarczyło tylko ze byłam. przyzwyczaił mnie do tego ze nie robiąc nic z kazdym n\\dniem kochał mnei coraz mocniej. Okazywał mi to jak tylko potrafił a ja czułam sie pewnie...zbyt pewnie. Nie powiem ze był bez winy i kłótnie brały się z niczego ale starał sie jak mógł by ich uniknąc a ja widzac ze cokolwiek sie nei działo dolewajac coraz wiecej oliwy do ognia czekałam az on bedzie gasił ten ogien...az doszło do tego ze mój książe otworzył oczy.... To najgorsze chwile w moim zyciu!! zawsze wiedzialam ze go kocham ale teraz kocham go jak nigy dotąd!!!! i co??? on mowi ze tez kocha ale coś w nim pękło patrzac na mnie nei widzi juz tej dziewczyny którą kiedys widział coś w nim pękło....mówi ze kocha ale nie potrafi być juz dla mnie jak kiedyś...czuje ze to ja teraz musze być taka jaki on był kiedys dla mnie a on...po prostu biernie czeka. Wykancza mnei ta sytuacja czuje sie beznadziejna i neichciana! Wczesniej czułam sie jak księzniczka a teraz....mam wrazenie ze powoli musze sie z nim żegnac ciagle płacze a tulac sie do niego robei w to taki sposob jakbym robila to ostati raz, staram sie zapamietac kazde szczególy by nigdy nei moc o nich zapomniec! I całY czas podswiadomie czekam az on mi powie ze nie potrafi juz byc ze mna ze nei w takiej dziewczynei sie zakochał...ale ja staram sie teraz wszytsko nadrobić jestem dla niego najlepsza jak tylko potrafie...wkładam w nasz zawiazek cale serce i siły by moc to wsyztsko naprawic by wrociło to co było kiedyś ale czy to jest jeszcze mozliwe? Czuje jego obojętnosc do neidawna zasypywał mnei miłosnymi esemesami a w jego oczach widziałam ze patrzy na mnie jak n zjawisko...teraz czuje obojętnośc. Prosze powiedzcie jak to uratowac? nie mam juz siły czekac by dowiedziec sie co bedzie dalej. nei wiem co robic jak sie zachowywac jaka byc dla niego....wiem tylkoz e to chłopak ktory zasługuje na wsyztsko co najlepsze ...i juz sama nie wiem czu ja jestem tą która potrafi mu to dac;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZBOCZENNICA
widzisz sama jestes sobie winna zacznij o niego zabiegac i dbac o niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZBOCZENNICA
po pewnym czasie zacznie to doceniac nie martw sie ja w akie hocki klocki bawiłem sie jakies 3 lata na poczatku zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×