Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gercia

dlaczego tak długo mi sie nie udaje...

Polecane posty

Gość gercia

... i chyba nie mam juz sił walczyc dalej...to juz prawie 2 lata, i za kazdym razem jest nadzieja ktora potem pryska jak banka mydlana, mam dosc robienia testów po ktorych moja psychika wysiada :(:( czy wy tez tak macie?? jest jeszcze ktoras ktora proboje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gercia
widac wszystkie z was szczesciary , tylko mnie sie nie udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylutka
my staralismy sie 3 lata-swiadomie a wczesniejsze 2 to chybil trafil-wiec teoretycznie 5 lat................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gercia
ale udało sie wam.??..ja juz trace nadzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
kochana.. ja czekałam 3,5 roku i lekarze nie wiedzieli dlaczego... Przestań czekać i liczyć dni.. zajmij sie czymś, idź między ludzi, nie rób testów za każdym razem... dopiero jak kilka dni miesiączka sie spóźnia... W końcu sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gercia
probowała uwolnic sie od tego psychicznie alenie moge to jest silniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja czekałam 7 lat i sie szczęśliwie doczekałam bez leczenia z 2 poronieniami po drodze, było strasznie ciężko nawet na adopcje czekam już ponad dwa lata ale w czerwcu przyszło na świat moje największe szczęście WIARA CZYNI CUDA pamiętajcie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gercia
chce w to wierzyc..ale potrzebuje wsparcia , inaczej sama sie wykoncze.. dziekuje za słowa otuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
dlatego wiem co mówie -ZAJMIJ SIĘ CZYMŚ bo oszalejesz!! Znajdź sobie jakieś zajecia po pracy które sprawią ci przyjemność. Mnie wciągnął aerobik :D maksymalne zmęczenie i przynajmniej sie nie zapuściłam w tych oczekiwaniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gercia
jutro jade w delegacje wiec nie bede miła czasu myslec... och wiem ze daleko do tegoby poczuc ten cud narodzin ale ja na niego poczekam o tego pragne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna buzia
nie jesteś sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylutka
mi gin radzil zeby nie kochac sie zbyt czesto i zeby zaraz po nie uciekac do ubikacji tylko pozwolic dojsc tym plemnikom tam gdzie maja dojsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co przeżywasz ja też chciałam oszaleć aż wkońcu straciłam nadzieje i się z tym pogodziłam i najbardziej byłam wściekła na baby z ośrodka adopcyjnego bo nawet na to nie mogłam liczyć a jak się już pokazały dwie kreski na teście to był paraliżujący strach zeby się nie skończyło w 2 poprzednich przypadkach ale wierzyam ze się musi udać a teraz siedze i pisze jedną reko bo moj skarb na drugiej przy cycusiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gerci i innych
Dziewczyny zycze wam z calego serca zeby sie wa udalo:-) Glowy do gory, trzymam za was kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna buzia
Furia ile próbowałaś? I czy na prawdę do końca straciłaś już wszelką nadzieję, gdy nieoczekiwanie zaszłaś w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×