Czemu ludzie wolą rzeczywistosc wirtualna niz pradziwa?

czemu wola prowadzic blogi i czekaja na komentarze obcych osob, ktorych nie znaja...??dlaczego i poc to robia?po co zalezy im na poklasku o obcyh ludzi? wola prowadzic blogi, niz ROZMAWIAC NA ZYWO Z LUDZMI!!!!z ludzmi im znanymi z przyjaciołmi z rodzina...!!!!!!! czemu tak jest?

bo są zamknięci w sobie.... bo nie potrafią mówic otwarcie o swoich uczuciach, problemach... bo byc może nie maja komu opowiedziec....

BO w rzeczywistosci wirtualnej, moge sie wykrowac..tak jak chca..maja czas na zastanowienie, moga zajrzec w słownik, poszukac cytatu w ksiazce i na spokojnie text napisac, No i moze zalezy im na komentarzach obcych osob, bo chca byc znani i slawni..taki wirtualby big brother! Natomiast w prawdziwym swiecie, tak naparwde, gdy z kims gadamy, na zywo, pokazujemy parwdziwa twarz, wcale nie idealna, z licznymi wadami, bo nie mamy czasy by zasiegnac do słownika cyz ksiazki, gdy z kims dyskutujemy, lecz korzystamy z tego co mamy w głowie....

Tak jest wygodniej, ekran jest ich osłoną przed ewentualnym \"złem\", porażką...

bo sa introwertykami??ale przeciez TAKIE ZYCIE TO UłUDA!!

ZNAM OSOBE, CO PROWADZI BLOGA NA BLOGU MA MNOSTWO WIRTUALNYCH PRZYJACIOł, Z KTORYmi w realu sie nigdy nie spotkała, a w rzeczywistosci nie ma zadnych przyjacioł, bo nikt tej osoby za bardzo nie lubi..bo jest wredna,a w internecie udaja milutka:)gra nie jest soba

ZNAM OSOBE, CO PROWADZI BLOGA NA BLOGU MA MNOSTWO WIRTUALNYCH PRZYJACIOł, Z KTORYmi w realu sie nigdy nie spotkała, a w rzeczywistosci nie ma zadnych przyjacioł, bo nikt tej osoby za bardzo nie lubi..bo jest wredna,a w internecie udaja milutka:)gra nie jest soba

A może ta osoba nie gra, tylko nie do końca dałla się poznać? ... Ale z drugiej strony, zgadzam się, że dla wielu jest to szansa wykreowania sie, udawania kogoś , kim się nie jest. Często tak bywa w przypadku ludzi zakompleksionych, niedowartościowanych, niepewnych siebie... Przykre, ale prawdziwe i sie zdarza...

ja wolę rzeczywistosc.. tylko ze jak spotkac tylu ludzi na raz w rzeczywistosci?

sswqsqs A moze jest na odwrot, moze ta osoba jest tak naprawde mila ale w obawie przed krzywda i odtraceniem udaje, "gra" osobe wredna i z nikim sie nie spoufala, sa tez i tacy ludzie

ja tez wole realne zycie jest ciekawsze

anitkakaka, skoro gra wredna..w obawie przed odtraceniem, to znaczy, ze ma powazne problemy z akceptacja siebie i z psychika..niestety dziekuje za taka znajomosc..z kims kto mnie beszta wyzywa,bo boi sie pokazac, ze jest miły hehehe

utopia l

okazuje się, że wszyscy lubią realne życie... a tylu nas tutaj:o

Powiem tak, jeśli mnie ktoś nie zna, mówią , ze sprawiam wrażenie osoby wyniosłej, niedostępnej, damessy. W rzeczywistości i po blizszym poznaniu-gadają, że ze mną konie można kraść :D A więc różnie to bywa... Ale wbrew pozorom bywam też nieśmiała :)

ale ona naprawde kreuje, sie na osobe "idealna" na tym blogu, na kogos kim niestety nie jest, bo nikt nie jest idealny, dla mnie to żałosne, ze w rzeczywistosci jest tak nielubiana, wiec rekompensuje sobie to, w internecie!!! ONA WOLI FAłSZYWYCH POCHELBCOW WIRTUALNYCH niz:)szczerych ludzi prawdziwych

a moze jestes wyniosła, Czy wiesz, ze pierwsze wrazenie nie kłamie?

A na kafe bywać bardzo lubię i powiem Wam ,że tutaj sie nie kreuję, ale mam może więcej odwagi, by wyrażać swoje poglądy...

Opisz siebie Magdaleno grzesnico!!jaka jestes?wyobraz sobie, ze jestes na rozmowie kwalifikacyjnej,jaka jestes?

Komiczne - słuszna uwaga :) dla mnie internet jest miejscem jak każde inne, w którym można spotkać ludzi. Jeśli się chce, kontakty da się przenieść do reala. nie rozgraniczam sztywno : net - real.

Nie , nie sądzę, uwierz-że nie jestem wyniosla, a z pewnoscią nie dla życzliwych, zwyczajnych ludzi, nie dla wojego otoczenia, itd. Byl czas, że byłam bardzo w sobie zamknięta, moim światem byly ksiażki... Z czasem to się zmienilo, i mimo że z wielu \"sprzecznosci\" się skladam, to dusza romantyczki jest chyba we mnie największa-mimo iż o tym wiem tylko ja i raczej się z tym nie \"wynurzam\" :)

Poza tym pasjami zgrywam twardzielkę-a raczej o tym marzę, nie wiem z jakim skutkiem mi to wychodzi. Potrafię uwodzić mężczyzn, działać na nich, ale w rzeczywistości uciekam... Chyba to, że się w życiu zawiodłam powoduje, że taka jestem... A duszą romantyczki czekam na tego jedynego... Wciąż... Ale życie jest twarde i brutalne. Niewielu wie, że piszę wiersze, tak z marszu, czasami, pod wplywem emocji... Wzruszam się strasznie, szczególnie porażajaco na mnie działa, jak widzę skrzywdzone dzieci. Wtedy-nic-łzy same cisną sie do oczu. Zresztą - wieczorami też popłakuję czasami w poduchę... Cóż - taka jestem, nikt nie jest idealny i nie jestem też ja :)

moje przekonania są jedne...bez podziału na net i real moje myśli są moimi myślami tu i tam jestem bez ułudy a net to tylko kolejne miejsce do ich wyrażania

gorzka miliość zadałaś pytanie i sama sobie na nie odpowiedziałaś. Poza tym co złego jest w tym, ze ktoś kto nie jest lubiany kreuje się na inną osobę w necie?? Ma przynajmniej z kim pogadać itd. i poczuć się lubianym. Czy to źle?? Nie sądzę. Każdy chciałby być lubianym, ale nie każdy jest niestety.

I co jest złego w tym, ze ta niby wredna (bo nie wiemy właściwie) osoba kreuje się na inną w necie i dzięki temu ma z kim pogadać??? Zazdrościsz, ze ona ma w necie tylu znajomych?? Nie rozumiem.

Mnie się wydaje, że ta osoba może być w rzeczywistości bardzo nieszczęśliwa i bardzo samotna :(

Jeśli chodzi o mnie-to dałam opis siebie jaka jestem naprawdę, i w realu i na necie :) - jednocześnie. Tutaj nie gram kogoś , kim nie jestem, jestem dokł. taka sama jak w rzeczywistości(czyt.opis) Pozdrawiam wszystkich kafeteriuszy

to jest złudny świat - może się obrócic przeciwno nam. To jest wirtualna bajka, albo horror :o

Wolę świat rzeczywisty tylko chciałabym aby był dobry.Często rzeczywistość jest zbyt trudna i za mocno mnie przytłacza.

Ludzie nie słuchają,zbyt szybko ocenieją,krytykują, boimy się być sobą i mówić co uważamy.