Szaleje z zazdrosci!!!!!!! Jak sobie poradzic z tym uczuciem?????

Moj facet wlasnie pojechal w trase ze swoim zespolem a ja siedze w domu i marze zeby juz wrocil. Praca, obowiazki zmusily mnie zebym zostala na miejscu a najchetniej bylabym teraz z nim.... Caly czas sie zastanawiam co on teraz robi, czy nie podrywaja go jakies malolaty... Zawsze z nim wszedzie jechalam zeby miec go na oku a teraz nie moglam. Udaje przed nim ze wszystko jest OK zeby sobie nie myslal ze jestem aborcza a tak naprawde nie moge spac po nocach..... Co robic??? Jak odsunac od siebie te mysli??? Kocham go ale nie jestem do konca pewna czy na wyjezdzie bedzie mi wierny...

Tego, czy facet bedzie wierny, nigdy nie mozesz byc pewna. Nawet bedac z Toba moze Ci doprawiac rogi...jesli Ciebie naprawde kocha to zadne zdrady nie wchodza w gre, a jesli nie...z reszta musisz byc tego swiadoma, ze na pewno laski beda z nim np; flirtowaly, rozmawialy itp,. Tak niestety bywa w zyciu, ale musisz tez sobie uswiadomic, ze On jest z Toba (a nie z inna) nie bez powodu...

Nie histeryzuj bo tylko sama się nakręcasz. Jeśli mu nie ufasz to może powinnaś pomyśleć o zerwaniu z nim, kiedy się z nim wiązałaś to pewnie już dobrze wiedziałaś jaki jest jego zawód i z czym to sie wiaże.

Chcialam tylko dodac, ze ja tez borykam sie z problemem zaborczosci, ale wtedy sobie mysle, ze przeciez On wybral mnie (a nie np; cos w rodzaju Pameli), bo chce byc ze mna i kocha mnie taka jaka jestem..od razu mi wtedy lepiej...poza tym nie raz bylam swiadkiem, ze inne laski z nim flirtowaly, prawie na moich oczach. Wtedy sobie tez mysle, ze jesli kiedykolwiek by mnie zdradzil, oznaczaloby to, ze nie jest mnie wart, a wtedy zerwanie by wyszlo z wieksza kozyscia dla mnie...