Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mandyyyyy

CZy którejś z Was badanie ginekologiczne sprawia ból?

Polecane posty

Gość Mandyyyyy

Kurcze, coś mi dolega, mam upławy, a jednocześnie odwlekam wizytę u ginekologa, bo się boję tego cholernego badania. Za każdym razem muszę mocno ściskać zęby, żeby nie rozedrzeć się na całe gardło:( Czy tylko ja jestem taka nienormalna?:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie na szczęście nic nie dole
ga, ale zawsze jak jestem u ginekologa, to badanie zwyczajnie mnie boli:( nie wiem dlaczego?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borix
mnie nie bolalo jak bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie mówiłaś o tym lekarzowi? Może masz tyło-zgięcie macicy, albo lekarz bada Cię za dużym wziernikiem? Mnie też badanie sprawia ból, np. USG transwaginalne, ale już wiem, że to od tyło - zgięcia. Powiedział swojej lekarce o tym i po prostu zawsze bada mnie bardzo powoli i delikatnie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ciekawe... mnie nie boli... moze warto zmienic gina? albo zwyczajnie go uprzedzic ze czujecie ból!!! w koncu to lekarz i nie ma co sie wstydzic :) wiecej odwagi dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czubusia
nie nic nie boli.... nic może to to tyłozgiecie, a moze się po prostu stresujesz i spinasz spróbuj się rozluźnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz Convalia ma racje... zalezy to tez od wziernika - najgorsze sa te dwuczesciowe metalowe - to wtedy boli, przy plastikowych jednorazowkach nic a nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandyyyyy
Dzięki za odzew dziewczyny:) Ja mówiłam babce, że mnie boli, a ona na to, że mnie posmaruje jakimś żelem znieczulajacym i dopiero włoży wziernik (uważam, że to była ściema mająca zadziałać może na moją psychikę?):P Potem stwierdziła, że iż jestem jakaś przewrażliwiona. Za tydzien idę na wizytę i już się trzęsę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze cos w tym jest ze panie gin są mniej czule (choc nie jest to regula oczywiscie)... ja chodze do faceta i nie zmienie go :) jest delikatny :) bylam raz u babki u wiecej nie pojde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie na szczęście nic nie dole
mnie badało trzech rożnych lekarzy i za każdym razem badanie bolało:( może rzeczywiście jestem zbyt wrażliwa na ból?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to kwestia nerwow? w koncu gin to nie internista - choc co do mojej osoby to spoko - tym bardziej ze moj gin potrafi rozladowac napiecie hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie na szczęście nic nie dole
może masz rację, że to kwestia nerwów, bo ja choć już nienajmłodsza, to jakoś zawsze denerwuję się przed wizytą u gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby ginki
mają krótsze i mniejsze paluchy i wsadzają mocno i głęboko,żeby zbadać. Są też bardziej chamskie od facetów, chociaż znam kilku też chamów. Zwiedziłam w swoim życiu około 10 ciu gin.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×