co czują mezczyzni gdy...

widzą ladną zgrabna kobiete w mini lub innym takim wdzianku np.dosyc skąpym, wyzywającym, seksownym? co oni sobie myslą? czy myslą o seksie? dlaczego uwazają ze ich torturujemy w ten sposob?

jak widze taką kobiete to zastanawiam sie jaką ma cipkę ;-)

torturujemy??? Oni to uwielbiają ;) Słodkie cierpienie - wiedzą, że nie mogą mieć, ale chcą patrzeć ile wlezie hehehe

nie rozumiem chlopow, jak mozna sie tak tym podniecac?

mini babe ---> ale czego tu można nie rozumieć??? Jest wręcz odwrotnie - to jest tak oczywiste, że aż nie podlega dyskusji

Ich nie trzeba rozumieć wystarczy akceptować:-)

oni nas tez nie rozumieja :) poprostu trzeba zyc razem i starac sie uznawac kompromisy ;)

hehehe mysla aby ja wydupczyc i pewnie nad tym co ma w glowce....."olej" czu rozum :P:P:P a patrza bo po to maja oczy juz nie wspominajac o "slinieniu sie" :P

elle24 ---> może i nie trzeba, ale wbrew pozorom faceci są dużo bardziej logiczni od nas A skoro coś można zrozumieć, bo to nie jest trudne, to dlaczego tego nie zrobić ;)

pojeby...lubie ich torturowac:D ale to nie pojete zaby krotka spodniczka robila takie rzeczy! co za maciule;)

maxciule mialo byc;)

Dla mnie nie są ani troche logiczni.

Moj proces myslowy w przedmiotowym przypadku jest następujący 1. przypominam sobie, czy akurat mam jakąś babe 2. jesli mam, to zastanawiam sie, czy jej nie olać :P 3. jesli uznaje, że nie warto jej olewać, to uświadamiam sobie, że pamięć mam krótką i chyba juz nie pamietam co było w pkt pierwszym :P 4. podchodzę i umawiam się

?

hehe a wyobrazcie sobie drogie panie super faceta, przystojnego, dobrze zbudowanego, rowniez dosc skapo ubranego... nie wierze ze byscie mialy calkiem czyste mysli :P bo ja np nie mam... i wedlug mnie to normalne, aczkolwiek sa granice...

Bardzo powoli oswajam się z myślą,że już nie mam.

A wiesz, czemu już nie masz ?

Wiem.

A wiesz, jakie są przeszkody na drodze do dobrego zwiazku ?

Czemu go nie masz ?

Akurat w tym związku wszystko było przeszkodą,zresztą to nawet nie był związek.Nie bardzo wiem co czego zmierzasz.

Do tego, żeby Ci uświadomić, że były dwie przeszkody - Ty i On, niekoniecznie jednakowe :)

W tej relacji (bo jednak pisać o tym związek to bardzo naciągnięte) on miał jeden cel ,który osiągnął dzięki temu,że udawał że mnie kocha.Ja ponieważ jestem glupia i naiwna to się zakochałam bo myślałam że jest szczery.Niestety ja w przeciwienstwie do niego nie udawałam i teraz się sklejam.Chyba to troche odbiega od topiku:-)