nie umiem sobie z tym poradzic,zobaczylam go wczoraj z inna i zdretwialam/pomocy

rozstalam sie z moim chlopakiem po 8 latach,to byla moja decyzja,wyprowadzil sie z domu dwa tygodnie temu,ale wpadal od czasu do czasu,to pogadac,to cos zjesc, dwa razy doszlo miedzy nami do seksu,..., w miedzy czasie przed jego przeprowadzka odczytalam pewne smsy,jakas tam dziewczyna pisala do niego rozne romantyczne bzdury,zabolalo to mnie,wiec zaczelam mu wiercic dziure w brzuchu,on sie zarzekal ze nic do niej nie czuje,ze to tylko kolezenstwo takie itd itp,ta dziewczyna mi weszla gleboko w glowe,zdolowalam sie,wiec chya dlatego kiedy tu byl chcialam seksu zeby sie poczuc ze jeszcze mnie pozada,..., to sie stalo w srode,przyjechal,zaczelismy rozmawiac,doszlo do sesku,ale nie zostal na noc,spytalam sie czy ktos na niego czeka,powiedzial ze nie,w sumie mi nie przeszkadzalo ze nie zostal,nastepnego dnia o godzinie 2 ide po zakupy,i wychodzi on z dziewczyna za reke z zakupami,zdretwialam,udawal ze mnie nie widzi,zatrzymalam go,i wyrzucilam mu w twarz ze mnie klamal,i nawet okazalam sie taka wredna i powiedzialam do niej ON byl u mnie wczoraj w nocy,...po 10min telefon do mnie z pretensjami,ze po co ja to powiedzialam,ze ona nic nie wie o nas itd itp,w domu wpadlam w szloch taki ze zaczelam wymiotowac i nawet dzis sie okropnie czuje,okazuje sie ze ta dziewczyna to zupelnie inna,nie ta od smsow,pozniej pokojarzylam fakty i przypomnialy mi sie tej dziewczyny zdjecia na jego komorcje,jakies smsy i jej zdjecie w samochodzie,...nie umiem sobie poradzic z te mysla ze tak mnie oszukiwal,ze mowil ze nikogo nie ma,i miedzyczasie kiedy przyjezdzal mowil ze ja jestem ta najwazniejsza,ta najpiekniejsza,ze tylko ja sie licze,dllaczego tak robil i dlaczego sie kochal ze mna tak namietnie?

nuuuuuuda

dla mnie to jest tragedia a nie nuda

nie martw sie, widocznie byl z niego klamca i nie jest ciebie wart. postraj sie o nim zapomniec i zyc dalej. wiem, ze bedzie ciezko ale z czasem powoli minie.. kiedys poznasz faceta, ktory bedzie cie szanowal , pozdrawiam cieplo

jaka tam tragedia, to normalne, chyba słabo znasz życie, przyzwyczaj się do tego, że taka jest kolej rzeczy.

zaraz, zaraz, czy dobrze przeczytałam \"rozstalam sie z moim chlopakiem\" to chyba mógł już robić co u się podoba? podobno to była Twjoa decyzja, więc czego ryczysz? niech sobie chłopak szaleje jak ma taką ochotę, Tobie już nic do tego...

o co ci teraz chodzi?

Obawiam się, że jeśli ktoś jest w porządnym dole, to rady typu " zapomnij, nie jest ciebie wart etc." zdadzą się tyle, co plaster na dupę:P

ostrzeglas ina dziewczyne przed takim gnojem, wyrzuc go z pamieci

Przynajmniej masz jasną sytuacje! Widzisz jaki z niego podły dupek!! wiecej Cię nie okłamie i z tego powodu powinnaś sie cieszyć a nie smucić. Ja przezyłam coś podobnego i wierz mi ze wolałabym aby była w to zamieszana osoba trzecia. Wtedy ie bolało by tak długo.

no ale sama z nim zerwałas to o co ci chodzi powiem ci tylko sie nie obraz ze jestes głupia bo jesli sie z nim rozstałas to sie nie widujecie i koniec zandego sexu zadnych spotkac a ty na odwrot jakies spotkania sex a potem masz pretensje do niego on jest wolny i ma prawo robic co chce i nic ci o tym nie mowic a ty poprostu jestes jak jemu sie za chce sexu ale pewnie juz nie dlugo bo znajdzie sobie kogos innego sory ale takie jest moje zdanie nie trzeba bylo zrywac

mi pomogly :) kiedys.. to zalezy od osoby :) najlepszym lekiem jest czas.. pozdrawiam

wy nie rozumiecie,tak rozstalismy sie,ale wyglada na to ze mnie oszukiwal juz wczesniej

jak dla mnie to autorka tego postu jest kretynką...

po co przyjedzal i mi mowil ze nie moze zapomniec ze ja najwazniejsza itd ip????

jak cie oszukiwal to daruj sobie tego faceta :( naprawde i uszy do gory !!!

wiesz co jestes troche załosna teraz chcesz z niego zrobic potwora który cie zdradzał i wiecznie oszukiwał daj sobie spokój

ja kiedys mojego bylego zastalam w lozku z inna:( to byla tragedia jak powybijaalam mu okna, zprzeklinalam, i powiedzialam ze ja dluzna mu tez nie pozostawalam:) na drugi dzien i tak przyszedl do mnie z przeprosinami a ja udawalam ze mu wybaczylam i kilka dni pozniej dalam sie przylapac na imprezie z innym (tylko pilismy drinki), i jak go zobaczylam to dalam temu innemu buzke. prawie skamienial z wrazenia:) a to tylko byl dobry kumpel i tez byl w szoku ze mu buziaka dalam ale wytlumaczylam pozniej o co chodzi i mielismy ubaw z cierpienia mojego juz wtedy bylego! o to disco wtedy to byla najlepsza impreza na jakiej kiedykolwiek bylam. TRZEBA SIE PO PROSTU SZYBKO POZBIERAC (to rada dla ciebie) jak z dziewczyny wychodzi diablica to nie ma miejsca na szlochy!

kochane, ale po 8 latach związku każda miałaby prawo do uronienia łzy, nie ważne jaka była przyczyna rozstania i kto zadecydował, że to koniec, 8 lat to szmat czasu i nie widzę nic złego w chwili goryczy i złości. Jednak nie radzę się zatracać i rozpamiętywać tego całe życie bo to strata czasu.

kretynka nie jestem, kiedy sie zrywa poziej ma sie mieszane uczucia,wiec myslalam moze o powrocie,ludzie 8 lat!!, wiec mialam nadzieje,...,a tu prosze,ja mowie do niego,CZEMU mnie oklamales? a on na to,a co ci mialem mowic,ale k...a zapierac sie umial ze nie ma zadnej

przecież to była \"Twoja decyzja\" ja to odczytuję tak, że już nic d niego nie czujesz, więc nie powinno Cię to obchodzić co robi. A jeśli rzeczywiście Cie oszukiwał wcześniej, to tylko się cieszyć, żę się z nim rozstałaś...

daj sobie z nim spokój i tyle było mineło

myslalam ze nic nie czuje,bo mialam dosyc pewnych spraw,ale teraz kiedy go nie ma,to tak czuje sie dziwnie i kiedy zobaczylam te dziewczyne to mnie zabilo,i tylko sie wyprowadzil 2tyg temu,ale musial cos miec z nia wczesniej

a tam musiał wcale nie ale ok rob z niego teraz potwora jak ci to pomoze

suchaj kiedy ja zpbaczylam te dziewczyne wczoraj to przypomnialy mi sie jej zdjecia na jego telefonie i jej zdjecie w jego samochodzie,odkrylam to pare miesiecy temu ,oczywiscie sie sytalam co? dlaczego? ale on ze nie wie cz mu jest te zdjecie tutaj itd itp,przymknelam oczy,a teraz ja widze obok niego

no to skoro tak to sie ciesz ze pogoniłas debila i nie dociekaj bo szkoda twojego czasu i nerwów

masz racje,szkoda moich nerwow,ale jkaos czuje takie cialo odretwiale ,jednym slowem bardzo zle

naprawde wiem co czujesz ale daj z nim sobie spokój i juz na pewno sobie znajdziesz kogos wartościowego skoro ten okazał sie takim dupiekm jak mówisz inaprawde przestan o nim myslec i zacznij myslec o sobie

ale ja nie rozumiem o co chodzi...ona z nim zerwała. sama napisala ze to ona zadecydowala. wiec koles znalazl sobie inna. moze nic jej nie mowil zeby nie krzywidzc, a moze bo tak mu bylo wygodnie, bo mial \"seks i obiadki\" bez zobowiazan. ale gdzie tu jakas jego wina? przeciez nie byli ze soba. sama z nim zerwala...

jesteś głupia jak but, skoro z nim zerwałas to daj mu spokój, niech robi co chce, tobie nic do tego. A może jesteś poprostu zazdrosna???