Może też tak macie jak ja... wejdżcie...

Czy macie czasem tak ze wspominacie sobie przeszlosc i macie wielka ochote by sie cofnal czas i wrocic to takiego stanu jak kiedys.? ja chcialabym znow miec lat 15 nie miec problemow, ani z facetami, w sumie z niczym. Bardzo tesknie za tym spokojem z mlodosci, praktycznie brak problemow...

Czasami się pomyśli, jakie kiedyś życie było proste itd. ale to nie do końca tak, bo jak sobie przypomnę konieczność przejmowania się zdaniem wszystkich dookoła, rodziców etc. to swoiste ubezwłasnowolnienie, odechciewa się szybciutko ;)

czasem mam poczucie takiej nierzeczywistosci i chcialabym zyc jak zylam kiedys, nie wiem jak to nazwac.

Może teraźniejszość nie spełnia Twoich oczekiwań?... W każdym położeniu trzeba szukac pozytywów, chyba że naprawdę masz przerąbane życie...

a ja bym mógł z dzisiejszą wiedzą wylądować tak z 4 lata temui

Mam podobny problem. Żle czuję się z tym, że bliżej mi wiekowo do 30-tki, niż 20-tki, a wciąż czuję się i wyglądam na dwudziestolatkę. A czas leci i nic go nie powstrzyma. Nie umiem sobie z tym poradzić.

wiesz masz chyba racje. Wracam myslami do przeszlosci bo teraz bardzo zle sie u mnie dzieje. Rozstalam sie z chlopakiem i wspominam jakie byly moje wczesniejsze zwiazki- wtedy kiedy nikt sie nie przejmowal pieniedzmi, mieszakaniem, co oczywiste bo bylismy mlodsi, tamte zwiazki wydaja mi sie lepsze, mniej skazone, naturalne. Czasem naprawde mam jakies schizy, ze caly czas mysle ze chcialabym zyc jak kiedys- chodzic do liceum, nie przejmowac sie niczym

Bardzo bym chciał wrócić do przeszłości, obojętnie czy 5 czy 10lat wstecz. Chciałbym znów mieć nadzieje, że życie jest cos warte. Chciałbym widzieć przyszłość w jasnych barwach, jak kiedyś. Nie widze przyszłości, więc tęsknie za przeszłością.

zizu--> wlasnie cos w tym stylu. ja jeszcze nie przekroczylam cwierczwiecza, ale czuje sie juz staro przez te wszystkie moje doswiadczenia zyciowe, kompletnie sie nie umiem odnalezc.

no wlasnie wiekszosc teskni za tym co bylo- ale ja o tym czasem obsesyjnie mysle, a to jasne ze tam nie wroce ;)

Potrzebujesz po prostu kogoś, przy kim poczujesz się bezpiecznie, gdy spotkasz taką osobę, zapomnisz o dawnych czasach i będzie Ci żal, że już wtedy go nie znałaś :) jeszcze będzie dobrze:) głowa do góry:)

Niby zyję w szczęliwym związku, w czwartek stukną nam 4 lata, ale...Ponoć co 7 lat każdy przeżywa jakąś duchową przemianę. A mi właśnie minęła trzecia \"siódemka\". Nie czuję potrzeby założenia rodziny, nie chcę \"wydorośleć\". Zawsze miałam lepszy kontakt z młodszymi, mój facet też jest 3 lata młodszy odemnie. Pewnie jestem dziwna, ale nie chcę się zmieniać. To nie byłabym ja

mi nie wyszlo z facetm bo zlozylo sie na to wiele roznych czynnikow w szczegolnosci problemy z tzw "doroslym zyciem" kasa, rodzice, wojsko, itp. Wczesniej nie bylo takich problemow w moim zyciu i chyba to mnie przytloczylo, chce byc dzieckiem, a niestety jestem coraz starsza

Niewiem jak sobie poradzić sama z sobą. Planuję małą imprezkę z okazji rocznicy, a myśli kotłują sie wokół pewnej osoby, na którą ostatnio zwróciłam uwagę. Nigd w życiu nie myślałam, że będę brała pod uwagę \"skok w bok\". Nic pewnie się nie wydarzy, ale pokusa jest. Może to chęć sprawdzenia, czy mogę być atrakcyjna, mimo stażu swojego związku?

Chciałabym być znowu małą dziewczynką.

Małą dziewczynką nie, ale dwudziestką, z tą wiedza co teraz. Korzystałabym z życia 100 razy bardziej intensywnie. Pewnych rzeczy nie da się zrobić drugi raz. Mieć wszystko przed sobą.

a ja bym chciała mieć znowu 15 lat zakochiwać się i odkochiwać chodzić na dyskoteki i tak fajnie sobie żyć jak kiedyś.Myślałam że tylko ja mam taki problem bo ja ciągle myślę o przeszlości i rozpaczam że to już nie wróci.Moje życie to moja przeszlość teraz jest beznadziejnie.

Fajnie, że nie jestem sama. Bo jakoś tak kiepsko się czuje sama ze sobą. Syndrom Piotrusia Pana w wersji dla kobitek :-)

ja na dobitkę pisałam wtedy pamiętniki i jak to czytam to mi się beczeć chce.Jak ja bym chciała cofnąć ten czas