Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość delikatna_sprawa

Dziewczyny mam pewną delikatną sprawe!!!!!!!!!!!!!! Facet i pieniądze....

Polecane posty

ja nie mam satysfakcjonującej pracy - tzn nudzi mnie to i męczy... ale przynajmniej dobrze płacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po raz pierwszy w swoim życiu zgadzam sie z facetem!! :D Komiczne o Tobie mówię ;) Podpisuję się pod Twoimi wypowiedziami ręcamy i nogamy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie - zaraz zjawi sie tu ekipa moich fanek i napisze, że jestem łysawym, grubawym onanistą kretynem, piszącym na necie bzdury :D frustratkom wystarczy, że coś napisze facet i juz czerwona mgła przesłania im oczy :) nie satysfakcjonuje mnie, tylko męczy... kasa to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne...oczywiscie,ze masz racje. ja \"siedzialam w domu\" wychowując dzieci i studiujac zaocznie.bylo fajnie do czasu...kiedy zaczely sie klopoty finansowe( większe dzieci większe potrzeby ;) zaczely sie schody. dorabialam troche sprzedajac swoje robotki w necie,ale to bylo raczej \"na waciki\";) mialam poczucie winy,ze sie op...a moj maz zasuwa.swoje 3 grosze wtracala tez tesciowa,bo chociaz z nami nie mieszka,to wlasnie ona ratowala nas czesto drobnymi pozyczkami przed wyplata. teraz pracuje,nikt mi nic nie wypomina, z kazdej wyplaty kupuje cos dla siebie...czasem przyslowiowe waciki,czasem cos wiekszego ;) jest ok,chociaz gdyby moj maz zarabiał duuuuuzo kasy to i on i ja jestesmy zgodni,ze moglabym nie pracowac zawodowo. Ewentualnie na pół etatu,zeby całkiem nie zdiczec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to jest
że małżeństwo nie może mieć wspólnego konta, i to zwykle z powodu męża- skąpca. Przecież małżeństwo to wspólnota, jedność, kasapowinna być wspólna niezależnie od tego czy jedno pracuje czy tez nie a kasy nie brakuje. Poza tym to mężczyzna jest głową rodziny i On powinien pracować, a kobieta tylko wtedy gdy chce lub brakuje w domu kasy. Tak przynajmnie to widzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
delikatna_sprawa ja mam podobna sytuacje co Ty tylko juz 8 miesiecy sie to ciagnie. Na poczatku bylo m tez cholernie glupio ze przykladowe \"waciki\" sie koncza i trzeba jakos poprosic, na szczescie nie musialam, moj facet a w sumie juz moge powiedziec ze maz (do slubu tylko 2 miesiace) jak nie mogl mi przetlumaczyc ze to nie moja wina ze nie pacuje tylko jego i zebym mowila kiedy kasy potrzebuje to poprostu co kilka dni zostawial mi kase \"zebys miala\", bo czuje sie odpowiedzialny za mnie w tym poczatkowym trudnym dla mnie czasie. Dodam tylko ze prace (dobrze platna ) i studia i kraj zostawilam zebysmy mogli w koncu byc razem, razem mieszkac, bylo to lepsze wyjscie gdyz ja z racji mlodego wieku dopiero zaczynalam dorosle zycie a on juz 15 lat na niezlej posadce panstwowej pracuje. Wiec z doswiadczenia moja rada jest tak, przestan myslec o tym ze to strasznie glupie prosic o kase faceta, jesli wiesz ze i tak nie masz wyjscia do czasu az pracy nie znajdziesz. NAJWAZNIEJSZE ze szukasz tej pracy i on to widzi i wie ze nie pasozytujesz bo tak Ci wygodnie. Glowa do gory bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co wspolne konto zebyscie mialy co czyscic do zera ?:D on zarabia jego kasa jak chcesz miec swoja kase to idz do roboty i zaloz sobie wlasne konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMAK TRUSKAWEK
A ja mam swoje konto, mój facet ma swoje konto albo dwa .... i mamy też wspólne konto w zł i w euro.. I nie mamy problemów bo żyje nam sie zajebiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
a my mamy wspolne konto i nie widze problemu. teraz ja pracuje, ale za kilka miesiecy czeka mnie przerwa (dziecko) i niby co powinnam wtedy zrobic? pracowac w nocy by zarobic na siebie i dziecko a w dzien opiekowac sie dzieckiem? nie mam zamiaru dlugo zostac w domu bo wiem ze bym zwariowala, ale chociak kilka miesiecy po porodzie trzeba bedzie. a co do sytuacji autorki to wydaje mi sie calkiem naturalna. staraj sie znalezc prace jak najszybciej i nie rob z igly widly. i jak by facet stracil prace to ja bym mu pomogla gdybym widziala ze naprawde stara sie cos znalezc. pasozyta bym nie trzymala, ale pasozyt to taki ktory wcale nie chce znalezc pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
Jacek - no to musiales ciekawe kobiety w zyciu spotkac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewuska
masarenka - mam podobna sytuacje do twojej. tzn. moge miec. zastanawiam sie czy rzucac to wszstko co mam i przeniesc sie, zeby byc blisko faceta. boje sie, ze nie znajde pracy i bede na jego utrzymaniu, a tego nie wytrzymalabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewuska
nie bylabym w stanie o nic poprosic, bo taka juz jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkulkiu
to calkiem inna sprawa nie spotykasz sie z nim od paru dni a on nie stawia ci wizyty u fryzjera ..i inne jestescie dlugo z soba mieszkacie chcecie sie ozenic ______co moje to twoje co twoje to moje------- mieliscie wspolna kase teraz stracilas prace i macie wspolna dalej jak znajdziesz to dodatkowo dojdzie twoja do wspolnej kupki nie wstydz sie tym bardziej ze masz prawdziwe zamiary i szukasz serio pracy gartuluje wyrozumialego faceta i nie sknere chociaz przed slubem sprawdzony jest pod tym wzgledem ze mozesz liczyc na niego gdy nie ma kasy i nie jest chytry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeewuska ja tez nie umialam, i czesto sie na mnie za to wsciekal ale dotarlo do mnie ze to normalne, ja zostawilam wszytko ja przyjechalam do obcego kraju, ja sie musze jezyka uczyc, a z praca staram sie on wie ze ja o niczym innym nie marze jak tylko znalesc prace. Wiec to jest calkiem normalna sytuacja ze on Ci pomaga przeciez rzucilas prace nie ze swojego widzimisie i z lenistwa tylko dla was :) Najlepiej to pogadac na poczatku i otwarcie powiedziec ze masz problem z tym zeby prosic o kase. Mi np. pomoglo to ze nie musialam prosic poprostu jak szlismy na zakupy do marketu to kazal mi pakowac do koszyka co mi potrzebne. A co rzucania wszytkiego dla faceta - nie wiem :) ja zaryzykowalam i to sporo ale mialam zaufanie i teraz sie ciesze ze tak zrobilam. Tylko cholernie ciezko jak sie jest samym jak palec w sensie ze cala rodzina i znajomi zostali w Polsce... czasem lezka poleci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewuska
to bedzie duzy sprawdzian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna_sprawa
nadal szukam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewuska
delikatna sprawa - a jakiej pracy szukasz? co chcesz robic? moze ktos z kafeterian moze Ci pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatna_sprawa
ktos z kafeterian? dzieki ale nie licze na to. Szukam pracy przede wszystkim uczciwej (bo spotkalam sie nieraz z wyzyskiem itp). Najchetniej biuro lub cos zwiazane z turystyką, kosmetologią lub modą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×