nie mogę sobie poradzić z wyrzytami sumienia

bo umówiłam się ze znajomym z pracy na piwo,za dużo wypiłam i poszliśmy na chwilę do niego,gdzie próbował się do mnie dobierać. Gdy wytrzeźwiałam stanowczo powiedziałam by przestał. Od tego czasu minął ponad miesiąc a mnie zżerają wyrzuty sumienia.Mojemu chłopakowi powiedziałam niewiele, wie że koleś się do mnie dobierał ale jest pewien że doszło do tego w pracy :(:(:( Jak uspokoić sumienie?

bedzie ciezko ale pomoze! zobaczysz!

a co dokladnie zrobilas?

pomysk ze jak sie dowie, to juz mozesz nie miec faceta. Poza tym opamietalas sie , nie poszlas z nim do lozka, no chyba ze nie napisalas calej prawdy ;)

zapomnij o tym........... a z kolega z pracy jak kontakty po tym

poweidziec prawde musisz chłopakowi! tylko to uspokoi twoje sumienie! tylko to!!

boje się reakcji

a co robiłas w czasie od \"za dużo wypiłam\"do \"wytrzeźwiałam\" ;) ??

chyba że coś więcej było, o czym nie piszesz.

grałam z nim w karty

ja mam to samo, bylam na imprezie i za duzo wypilam, bawilam sie z kolega (moj chlopak jest za granica) i gdy poszlismy posiedziec polozylam glowe na jego ramieniu, a on mnie probowal pocalowac i zdebialam bo myslalam ze to kolega i nie bedzie nic probowal. poszlam do domu po tym zdazeniu ale od 2 nocy sni mi sie ze zdradzam mojego chlopaka, a nie chce mu o tym mowic bo ze mna zerwie, ze wogole dopuscilam do tej sytuacji, a ja poprstu zbyt naiwna jestem, myslac, ze chlopacy nie beda probowac calowac kolezanki, ktora ma faceta!

ale w koncu nie doszlo do niczego, gdyz w pore sie opamietalas... pomysl jakie bylyby wyrzuty sumienia gdyby jednak doszlo do zdrady Ja jestem na etapie odbudowywania mojego malzenstwa po zdradach, bylem zdradzany przez zone przez rok, gdy dowiedzialem sie o wszystkim wielka trauma... po paru miesiacach sam zaczalem zdradzac, o czym dowiedziala sie zona i dopiero to spowodowalo ze zapragnela z powrotem walczyc o mnie... zerwala kontakt ze swoim "przyjacielem". Nigdy wczesniej nie przypuszczalem ze zdrade mozna zwalczyc... zdrada

czyli radzicie mi nie mówić?

!!!!

w waszym przypadku "prawie zdradzająca" i "hejka..." ostatecznie do niczego nie doszlo, poniewaz w pore zareagowalyscie w odpowiedni sposob, wiec nie powinnyscie miec wyrzutow sumienia jesli do niczego nie doszlo; nie wiem czy warto mowic o tym swoim chlopakom... moze zamiast tego lepiej sprawic aby poczuli jak bardzo Wam na nich zalezy, bo przeciez tak chyba jest w istocie skoro macie wyrzuty sumienia za tamte zdarzenia?