Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ter-minus

Chciałabym urodzić się jako inny człowiek.

Polecane posty

Gość Ter-minus

Albo teraz, w tej chwili, mieć czysty umysł, wolny od obaw i negatywnych uczuć. A najlepiej tabula rasa pod względem wspomnień i charakteru. A potem żeby KTOŚ mnie ukształtował jako odważną, przebojową osobę, z mnóstwem pomysłów, inteligentną, wesołą optymistkę, pełną radości życia. Nie załamującą się przez byle porażkę. Przy okazji możnaby mi jeszcze poprawić wygląd, ale to już sprawa drugorzędna. No, idę śnić o fajnej ja. Tylko kurna jak zwykle się obudzę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nic nie da bo na tym
swiecie zawsze znajdzie sie ktos lub cos co cie zgnoi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
Czukerek, naprawdę wierzysz, że da się zmienić człowieka? Jestem kompletnym przeciwieństwem opisanej przeze mnie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pysia mysia
to pracuj nad sobą! Wiesz jaka jesteś i jaka chcesz być, to do roboty! Można się bardzo zmienić, trzeba tylko chcieć:D Czytaj dużo książek psychologicznych, poznawaj ludzi, których podziwiasz...czasem psycholog też może pomóc w rozwinięciu pewnych cech osobowości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
Jakiemu rozwinięciu? Ja ich nie mam, rozumiesz? Nic się nie rozwinie bez zalążka, nawet małego. Czytałaś kiedyś książkę psychologiczną w stylu "jak pokochać siebie w 5 minut"? To przeczytaj, zobaczysz, że jest nic nie warta. Te rady nijak się mają do rzeczywistości. Uformować można bezkształtną masę, nie gotowy wazon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pysia mysia
no z takim podejściem, to daleko nie zajdziesz:( Ja byłam chorobliwie nieśmiała ale to przełamałam. Znam też wiele osób, które z szarych zastraszonych myszek stały się odważnymi, pewnymi siebie i zadowolonymi z życia osobami...Trzeba tylko chcieć Rozpieprz ten ulepiony garnek i zrób na nowo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
Wiesz, gdybym miała inne podejście, to w ogóle nie byłoby tego tematu i problemu. Chcę zniknąć. I co? Nie znikłam jakoś:O Można wiedzieć jak się przełamałaś, oprócz chęci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pysia mysia
trudno mi to opisać w kilku zdaniach...to był proces, przełamywanie się na siłę. Dużo pomogli mi przyjaciele, mój meżczyzna też dodawał mi pewności siebie:). Trzeba poznać siebie, pewne mechanizmy, obawy, które nami rządzą, dociec przyczyn takich a nie innych zachowań, zmienić sposób myślenia o sobie i innych... Psycholog naprawdę by Ci pomógł, wskazał drogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
Ani przyjaciół, ani mężczyzny, tym bardziej własnego, nie posiadam. Więc oni mnie nie zmotywują.... Psychologa się po prostu boję - nie umiem rozmawiać z ludźmi o sobie i swoich problemach, jestem zamknięta w sobie. Chyba już do końca będę tak żyć i śnić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pysia mysia
masz kompleksy, zahamowania i obawy...jesteś zablokowana.... Może sama z tego wyrośniesz, to też się zdarza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
Jestem dorosła, szybciej pewne cechy mojego charakteru będą się pogłębiać niż z nich wyrosnę. Wiem, że taka jestem, ale co z tego? Mam świadomość błędów jakie popełniam, w kółko te same, ale nie mam wiedzy jak ich nie popełniać. Kręcę się w kółko, ciągle te same błędy, Jezu, naprawdę tak już zawsze będzie? Przepraszam, ale czasem mam takie dni, że w ogóle nie widzę nic pozytywnego w moim życiu. Zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pysia mysia
to musisz tą wiedzę zdobyć...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
No nie mów... Tylko jak? Zakładając, że nie mam oparcia w nikim? Czy sama dam radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl ze jestes czlowiekiem
ktory nie ma nog - bywaja tacy - i chce sie obudzic jako ktos inny, z nogami. Niestety to niemozliwe. A ty? Daj sobie na poczatek mocnego kopa i pomysl o tych, ktorzy naprawde nie moga nic zmnienic, chocby chcieli. A swoja droga - byc przebojowym - czy to takie szczescie? Ja tam nie lubie przebojowców. Polub siebie , jaka jestes i bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
Gdzieś kiedyś przeczytałam, że zdrowie i ogólna sytuacja determinują aspiracje i potrzeby. To tyle, jeśli chodzi o choroby etc. Co do przebojowości, ja też nie lubię takich ludzi, ale jednocześnie im zazdroszczę. Widzę jak sobie radzą w pracy, w ogóle w życiu...jest im łatwiej, są lubiani, akceptowani. Chciałabym być taka. Cichy człowiek jest niewidzialny. Taka jaka jestem nie nadaję się do polubienia, ani przez siebie, ani przez kogoś. Zresztą przeczytaj jeszcze raz mój ideał i pomyśl jaka jest jego dokładna odwrotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może po prostu jesteś introwertyczką? a frustracje biorą się stąd, że na siłę próbujesz wpasować się w kreowany w społeczeństwie schemat, który ze swojego założenia jest ekstrawertyczny... taka teoria, zainspirowana aktualnie przeglądaną stroną o introwertyzmie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
wygrałem - tak, jestem introwertyczką.... Tylko co dalej? Hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaraj sie jutro komus
w czyms pomoc, byc dla kogos mila, moze byc to nawet staruszka na ulicy, Poiczujesz sie potrzebna. To bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ter-minus
Tak, pomoga, ale chwilowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pomagaj co dzien
i co dzin sie do kogos usmiechaj i mow cos milego. Po prostu zacznij tak zyc - bardziej dla innych, przestaniesz sie przejmowac soba i zastanawiac sie , czy jestes dostatcznie doskonala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
"Chciałbym być kimś innym Obudzić się w nieswoim łóżku W obcym mieszkaniu Z zupełnie innym widokiem z okna Chciałbym wziąć prysznic I myć nie swoje ciało Potem patrzeć w lustro Patrzeć co ze mnie zostało Ubrania które wkładam mają zapach kogoś innego Chciałbym mieć inne myśli I inne wspomnienia Inne rzeczy mnie cieszą I inne wkurwiają Chciałbym być czyimś kochankiem Lecz nikogo kogo dotąd znałem" COOL KIDS OF DEATH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×