Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agi...

JAK POWIEDZIALYSCIE UKOCHANEMU O CIAZY...

Polecane posty

Gość agi...

witam interesuje mnie w jaki sposob przekazalyscie te cudowna wiadomosc pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
to ohydna wiadomość a nie cudowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszlam od lekarzai powiedzialam,ze dwie kreseczki na tescie nas nie oszukaly!!!!! O dziecko staralismy sie okolo roku,wiec bylo to dla nas szczescie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisienka
wyszłam cała zaplakana i rzuciłam w niego testem ... :O nieodzywałam sie przez pół dnia później mi przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
ja juz kiedys pisałam.. test zrobiłam w walentynki, a ze o dziecko staralismy sie od ponad 3lat wiec MM nic a nic sie nie spodziewał. W pudełeczko zapakowałam test, buciki i kartkę "kochany tatusiu" i to była moja walentynka podarowana podczas kolacji w naszej ulubionej knajpce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cambell
my tak samo :) mąż był przy sikaniu i warował przy tescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przez telefon...W pracy byl, i o cos sie posprzeczalismy przez telefon po czym wyszlam z domu na zakupy i po drodze w aptece kupilam test ktory mialam zrobic za kilka dni.Jednak poniewaz w pudeleczku byly dwa testy podkusilo mnie zeby jeden wyprobowac tak dla wprawy i wyskoczyly dwie kreseczki.Dzwonie do niego cala zaplakana ze szczescia a on nie dal mi dojsc do slowa tylko zaczal mnie przepraszac za cos o co poklocilismy sie wczesniej,po dluzszej chwili nie wytrzymalam i kazalam mu sie uciszyc po czym powiedzialam ze sa dwie kreski,on na to-jakie kreski???No i jakos tak haotycznie mu wytlumaczylam o co chodzi i oboje plakalismy po dwoch stronach telefonow.A jak wrocil to powtorzylismy test razem i tez warowal przy mnie jak sikalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, a jak po 3 testach domowych poleciałam do kliniki na bhcg, a mąż mial mieć za parę dni urodziny.....dostał pudełeczko z wynikami badań----------nie miał pojęcia o co chodzi :O ale mu wytłumaczyłam :) Tez tępa jestem-wiadomo,że się chłop nie będzie znał na takich badaniach, ale cóż...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie musiałam się nad tym zastanawiać ponieważ razem odebraliśmy wyniki badań krwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×