Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezserduszkowa

nie umiem kochac?

Polecane posty

Gość bezserduszkowa

jestem z chlopakiem 2 lata- wsyztsko jets ok, kreci mnie, dogadujemy sie ale.. wlasnie jest jedno ale... rozgladam sie za innymi widze chlopaka ktory mi sie podoba i mysle sobie ze jest calkiem fajny ze chcialabym zeby zagdal itd a czasami prosto z mostu ze chcialabym go miec w lozku.... nie chce ranic mojego chlopaka, wiec na mysleniu sie konczy, ale bardzo mnie to meczy bo chce byc fair. nie jestem typem kobiety ktora ma 1 i na boku innych. albo w te albo we w te. jednoczesnie nie umiem go rzucic-jest nam razem dobrze, jak kazdy mamy gorsze dni ale ogolnie dobrze sie dogadujemy. co zrobic? jak sie pozbyc tych fantazji o innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x.x.x.x.x.
wiesz mam podobny problem, czasem mysle zeby z nim zerwac ze to tylko przyzwyczajenie a nie milosc. obawiam sie tylko ze bede sama jak palec, znajomi wyjezdzaja na studia i nikt mi juz nie pozostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezserduszkowa
heh no mam podobnie z tym przyzywczajeniem, ale skad mam wiedziec ze to milosc? skreca mnie jak go dlugo nie ma, uwielbiam spedzac czas, pisze 1200 sms tygodniowo+gg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x.x.x.x.x.
przebieram się za ssmana i straszę kombatantów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violence
bezserduszkowa,to niestety brzmi tak,jakbys byla z nim z przyzwyczajenia.a to najgorsze,co moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezserduszkowa
kurcze ale jednoczesnie nie potrafie sobie wyobrazic zycia bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x.x.x.x.x.
mam tak samo, wiem ze jakbym zerwala to bym zalowala z drugiej zas strony mysle czasem o kims innym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezserduszkowa
kiedy pierwszy raz go zobaczyłam jak wisiał na trzepaku głową w dół przebrany za batmana wiedziałam ,że to jest ten jedyny ,nie wiem co się stało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violence
to dlatego,ze wlasnie zabrakloby Ci tych wiadomosci na gg,esow itp,nie mialby kto wypelniac Ci dnia,a przeciez nie o to w tym wszystkim chodzi.Z czasem wydaje Ci sie,ze przyzwyczajenie=milosc,a to bardzo mylace.Radze Ci sie dobrze zastanowic,bo na dluzsza mete tak sie nie da:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x.x.x.x.x.
echh nie wiem jest nam razem dobrze, narazie zostawie to tak jak jest, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zboczona starucha
Jesteście z tymi chłopakami z przyzwyczajenia i ze strachu przed samotnością. Gdybyście były naprawdę zakochane to inni by mogli nie istnieć. Widocznie to nie są ci właściwi, te drugie połówki. Jak tak dalej będziecie trwać to możecie przegapić prawdziwą miłość. Zastanówcie się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezserduszkowa
no wlasnie tego sie boje, ale nie potrafie jeszcze odejsc. ba nawet czasdami mysle ze fajnie by bylo wyjsc za niego i nie zalowalabym gdybym byla teraz w ciazy, a z drugiej strony zdarza sie (nie mowie ze czesto) ze wlasnie zobacze jakiegos faceta i szybciej bije mi serce, dlugo pamietam jego oczy itd.... najgorsze w tym wszytskim jest chyba to ze jak sie rozchodzi z kims to sie traci przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×