Dowiedziałam sie wczoraj,ze On mnie chyba nie kocha

a myslałam,ze tacy jestesmy szczesliwi.Jak sie nauczyc zyc samemu??? Przeraza mnie to,przeciaz miało byc tak pieknie ...

A co sie stało???? , że tak myślisz?

Hmmm...ogladamy sobie razem film,przytuleni.Po filmie zaczynamy rozmawiac a ja do Niego "kochasz mnie" a on-no wlasnei nie wiem!!!! Poprostu szok jak dla mnie!!!

Jaka była Twoja reakcja???? Faceci raczej nawet jak nie kochają to o tym głośno nie mówią, tym bardziej będąc obok i tuląc się podczas filmu....Może to był głupi żart?

tez mialam taka sytuacje, nic nie wskazywalo na to ze cos jest nie tak, chociaz moze jakos w glebi czulam.... Zapytalam sie: czy ty chcesz spedzic ze mna zycie?? a on na to ze nie wie. Jak sie okazalo pozniej zaczal znow cos krecic ze swoja byla. PO tym incydencie nawet nic nie napisal po prostu zapadl sie pod ziemie

takich glupich zartow jeszcze nie robil.... tym bardziej,ze naprawde cały rok z Nim był wyjatkowy.Plany na przyszłosc...nie wiem co sie dzieje???Co myslec??? :(

No ale jak zareagowałaś?? Jak potoczyła się dalsza dyskusja.....? Zapytałaś powaznie, dlaczego ma obawy, co jest nie tak czy zignorowałaś to>?

cię zdradza, rzóć go:o:p

a nie zauwazylas czegos dziwnego w jego zachowaniu Moze bylo cos wczesniej hm,hmm co mu odpowiedzialas na to

Ja kiedyś w podobnej sytuacji odpowiedziałem jak twój chłopak, chociaż z mojej strony to był 100% żart bo bardzo kocham moją dziewczynę. Ale musiałem się gęsto tłumaczyć. Moze to naprawde był tylko żart

baaardzo głupi zart.Wiesz nie mamy po 18 lat,zeby zartowac z uczuciami.W sumie nic nie zrobiłam...moze wielkie oczy tylko.A na koniec tak szczerze jak kładlismy sie do łozka poleciała mi łezka :( Powiedziałam mu,zeby sie zastanowił bo uwazam,ze nie zasłuzyłam na takie traktowanie...On mi powiedzial to samo ...

Ciezko mi to przychodzi.Jest madrym ,inteligentnym i oczytanym facetem.Pierwszy raz od roku nie wiem o co mu chodzi.Nie wiem,moze przeczekac,ale to takie trudne :(