dziewczyny i faceci tez,prosze o opinie!

dziewczyny wiem zawracam glowe ale wyobrazcie sobie taka sytuacje;macie faceta przez pol roku, byc moze troche z nim pogrywacie mowiac ze napewno nie bedziecie razem itd, on z wami zrywa mowiac ze ma dosc takiego gadania, mija 3 mce bez zadnego kontaktu ani z jego ani z waszej strony, a wy nie mozecie o nim zapomniec. Czy odzywacie sie do niego, czy warto i czy to nie bedzie narzucanie sie? I moze to jest jasne ze on nic juz nie chce a ja tego nie widze? Dodam ze zaraz po zerwaniu probowalam to odkrecic ale nie udalo sie, potem nie robilam juz nic.Ja mam metlik w glowie i juz nic nie wiem poza tym ze wciaz go kocham...

najpierw sie puknij w glowe, dobrze ze zerwal, kacdy by mial cie dos

Rada na przyszlosc....w milosci nie ma miejsca na \"pogrywanie\".

dosc*

teraz ci zal ze on cie nie błaga o powrót to nie była milosc skoro pogrywalas z nim daj mu spokoj i znajdz sobie innego

Ja na twoim miejscu pewnie bym sie odezwała jakbym nie mogla o kims zapomniec.

o boze- ja nie pogrywalam z nim tak jak to zrozumieliscie, uzylam tego stwierdzenia tako, poprostu mowilam tak ze strachu a nie dlatego ze jestem jakas suka,kochalam go naprawde i zepsulam to ale nieswiadomie a nie dlatego ze sie kims bawilam, i nie chce go spowrotem tylko po to zeby sobie podbudowac ego, zle to zrozumuieliscie a ja pytalam serio

lalka---> to zagadaj do niego, zapytaj co słychać, jak mu się wiedzie...zupełnie tak niezobowiązująco. Zobaczysz czy podejmie rękawicę;) Jeśli jest sam, to umówcie się na kumpelskie piwo...a może coś znów zaiskrzy;) spróbuj,,,

lalineczka : dzieki, poprostu nie wiem czy to ze on sam nie szuka kontaktu nie jest oczywiste? ale tak sie staralam zapomniec o nim i nie moge

napisz mu raz, tylko raz... ze no. jeszcze cos do niego czujesz i chcialabys zebyscie znowu byli razem. ale jak nic ci nie odpisze to daj sobie spokoj. ja tak zrobilam ze swoim bylym, do tej pory nic mi nie odpisal, wiec chyba wszystko jasne... troche szkoda, ale to jego wybor ;)

moze i pies ogrodnika :a po jakim czasie sie odezwalas do niego?

po ok. 3 miesiacach... w tym czasie caly czas mialam nadzieje, ze on do mnie sie odezwie ;) teraz juz dalam sobie spokoj i nie mam zamiaru wiecej do niego pisac.

Gdyby ktoś tak ze mna pogrywał byłabym bardzo urazona a w wypadku faceta urażenie jest do kwadratu :o ale faktycznie spróbuj bo nigdy sie nie dowiesz. Jesli nie odpisze to poprostu masz nauczkę że z uczuciami się nie igra . Może czas dorosnąć ?

Ciotka klotka ;owszem nie igra sie, nie bede sie tlumaczyc bo co komu po tym ale ja nie robilam tak zlosliwie tylko sama bylam zjechana po poprzednich zwiazkach, a teraz zaluje ze nie potafilam sie odciac od tego co bylo

moze i pies ogrodnika ; to tak jak u mnie , a moge cie spytac co napisalas do niego? i nie bylo zadnego odezwu z jego strony?

mial urodziny i wyslalam mu ekartke z zyczeniami i jakims wierszykiem milosnym. napisalam po prostu wszystkie swoje uczucia.. ze bardzo za nim tesknie i bym chciala go znowu kiedys zobaczyc (bo mieszka baaaardzo daleko ode mnie). minely dwa tygodnie i zero odzewu.

no to przynajmniej mialas pretekst zeby sie odezwac, przykro mi ze nie wyszlo:-( ja to nie wiem co mam zrobic , nie znam nikogo takiego jak on i tesknie ale z drugiej strony tlumacze sobie ze w koncu to on zerwal i jakby chcial to sam by nawiazal kontakt

nie wyszlo ale chociaz probowalam. jakbym tego nie zrobila pewnie bym potem zalowala. moze to glupie, ale ja wciaz wierze, ze on sie w koncu odezwie do mnie. po prostu kocham go i jakos nie widze siebie z innym. ale jak nie wroci do mnie no to trudno, widocznie tak musialo byc, pogodze sie z losem ;)

u mnie bylo tak, ze to ja zerwalam, ale przez niego, bo glupoty zaczal gadac, wiec w sumie wina byla po obu stronach... a u ciebie skoro on zerwal... to nie wiem czy jest sens do niego cos pisac, ale mozesz sprobowac. nic na tym nie stracisz.

moze i pies ogrodnika ; no wlasnie strace bo jeszcze teraz moge se cos wyobrazac a jak on mnie znowu odrzuci to bede miala wiekszego dola i na razie wciaz mam jeszcze jakas godnosc.. twoim zdaniem nie powinnam sie odzywac chyba co?

przynajmniej poznasz prawde i przestaniesz się łudzić. cos sie zmieni, juz nie bedziesz stala w miesjcu i nie wiedziala o co chodzi (ja niestety wciąz czuję sie jakbym stala w miejscu, pewnie dlatego bo NIC mi nie odpisal... ), zobaczymy co ci odpisze, o ile w ogole to zrobi. mam nadzieje, ze tak. zawsze jakas odpowiedź jest lepsza niz milczenie ;) zatem napisz mi co czujesz...

napisz mu* :D

moze i pies ogrodnika;pewnie masz racje bo zawsze to jakis konkret, ja se tlumacze ze 3 mce temu to bylo dawno i mogl zmienic zdanie i takie tam, ale to mam napisac bez ogrodek czy poprostu zaproponowac spotkanie?

ps; o co wam chodzi z tym dorastaniem? czy dorosli ludzie nie popelniaja bledow do licha?

napisz bez ogrodek ;) co tam, raz się żyje :D bede trzymac kciuki :)

dorośli też popełniaja bledy, ale jest i mniej a jesli juz to umieja sobie z mini radzić RAZEM.

a ciekawe czy ty sama juz taka dorosla jestes, watpie :D jakbys byla to bys sie nie czepiala.

moze i pies ogrodnika : dzieki ci za rady ale kurcze chyba nie potrafie, choc tak bardzo chce, i wiem w glebi duszy ze skoro on sam sie nie odzywa to powinnam to pojac ale tak mi go brakuje..