Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TT Darby

Co mam z tym zrobić

Polecane posty

Moje poukładane życie rozsypało się niczym domek z kart. Jedyna osoba, której wierzyłam okazała się wierutnym kłamcą…najśmieszniejszy jest fakt mojej naiwności. Nie wiem dlaczego tak długo niczego nie zauważyłam…nie wiem dlaczego pozwalałam się okłamywać…Teraz powinnam się sama z siebie śmiać- tylko dlaczego nie czuję niczego więcej ponad wszechogarniającą pustkę …nie chce mi się nawet płakać…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo miłosć jest slepa bo człowiek sie boi i wstydzi bo nie chce byc sam bo mu smutno i źle i takie tam...........samo życie niestety......... ale głowa do góry bo czas leczy rany :) następnym razem nie bądx slepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wsparcie...chociaż to nie jest takie proste ...Ten \"ktoś\" to mój mąż...Nawet nie wiedziałam, że \"to\" może tak boleć, pełna wiary w siebie i innych nie zauważyłam, że mój idealny światek legł w gruzach...jestem skończoną idiotką. Przecież to ja w tym związku byłam \"gwiazdą\" ...to wokół mnie kręcił się wszechświat. Ślepa wiara w swoje możliwości także niczego nie gwarantuje i to jest straszne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość after party
TTDarby - czyżby coś złego stało się na sobotniej imprezie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety z własnej nadgorliwości, w tzw. celu uporządkowania, przejrzałam wyciągi z konta i doznałam olśnienia ...a może wolałabym zobaczyć to coś na własne oczy umieć to nazwać, a tak pozostają domysły co prawda wysoce uprawdopodobnione nawet bardzo wysoce…teraz czeka mnie rozmowa. Na co dzień prowadzę setki różnych rozmów… a o tej myślę z przerażeniem, nie wiem czy powinnam wykrzyczeć wszystko co mam do powiedzenia czy też prowadzić beznamiętną… merytoryczną dyskusję. Wszystko się we mnie gotuje…nie wiem czy uda mi się zapanować nad nerwami…chciałabym gryźć i kopać…szukać ukojenia w braku sił …nie wiem co zrobić …nic już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz sie, ze przynajmniej teraz przejrzalas na oczy.. znam kobiety, ktore po lustracji wyciągu z transakcji dokonywanych karta kredytową i zobaczeniu, ze widnieje tam np 10 wysylek poczty kwiatowej w miesiacu (ktorych one oczywiscie nie dostały) łykaja wytlumaczenie, ze to chyba musi byc jakas pomyłka - i na tym kończą temat... (koleżanka mojej kobiety jest taka durna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne – może to wyda Ci się dziwne, ale jestem kobietą twardo stąpającą po ziemi…zgubiła mnie nadmierna pewność siebie, przecież to ja – obiekt zazdrości wszystkich jego znajomych…żałosne. Nie ma tam „wysyłek kwiatów”…nie ma niczego namacalnego w postaci – pierścionka z brylantem…czy czegoś podobnego, są natomiast informacje o miejscu pobytu – innym aniżeli wcześniej ustalonym…bardzo drogim – znacznie przewyższającym koszt 1 nocy w apartamencie czy studio…sama często bywam w takich miejscach, więc co nieco się orientuje …i jest to co najważniejsze …intuicja powodująca łomot serca. Co oznacza zmiana miejsca pobytu ? …dodatkowo okraszona innymi opowieściami po powrocie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet zdradzać trzeba umieć... jesli juz to sie robi to kryc w taki sposob, zeby nie bylo szans sie dowiedziec... jesli ktos tego nie robi, to albo jest glupi, albo mu kompletnie nie zalezy na by zostalo to w tajemnicy... planujesz spytac go o tę sprawe, czy bedziesz dalej obserwowac? Czy tez po prostu uznajesz, że wiesz juz wszystko i pakujesz walizki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne- planuję rozmowę ...spokojną, rzeczową ...i chyba wprowadzającą w nasze życie duże zmiany ...mam synka, który uwielbia swego tatę i to jest chyba największy problem...tak naprawdę to jestem odrętwiała z bólu i złości - jak on śmiał ...jak mógł..wiedząc, że ja mogłabym 100 razy więcej. Nie jestem typem kobiety porzucanej ...właściwie przez całe swoje życie to ja odchodziłam jako pierwsza...nie wiem co powinnam zrobić, a Ty jako mężczyzna co zrobiłbyś na moim miejscu ??? Na dzisiaj wiem, że jutro wyjeżdżam na nieplanowany, samotny wypad w góry ...muszę odpocząć, zebrać myśli, zrobić bilans zysków i strat ...a tak na serio to gdyby nie obawa jak to się odbije na moim synu ...odeszłabym już dziś...zupełnie nie umiem się pozbierać i to po raz pierwszy w życiu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżko jest żyć
z ideałaem, za jaki się uważasz. ja się facetowi nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kota i pieska
nie wiem co powiedzieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko jest żyć-> wiesz, że możesz mieć rację ...najgorsze jest to, że ja też to wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×