Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _mężatka_

mężatka, która nie chce dotyku swojego męża

Polecane posty

Gość własciwie to
Wiecie co albo ja nic nie rozumiem,albo Wy tak tutaj macicie,ze nic nie rozumiem:PPrzeciez to chore.To co piszecie o swoich mężach,to jakis koszmar.Nie wspomne o tym jakimi epitetami ich obdzielacie.!!!!!Nieszczescie Wasze az razi po oczach.Faktycznie to chyba jakas forma masochizmu,bo nie rozumiem Waszego postepowania. Mezatko - Po co te nerwy.Poczytaj swoje wypowiedzi.Jeden wielki zal,smutek,zero miłosci,sama nienawisc.Wiec wytłumacz mi jedno................Po co tkwisz w tym zwiazku??????????W imie czego,miłosc juz dawno wygasła w twoim związku,to widac na odległosc.W imie czego Ty z nim jestes:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własciwie to
Wolałabym byc samotna,niz byc z takim facetem.Kto powiedział,ze jak rozstanie sie z męzem to bedzie ciągle samotna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własciwie to
Wydaje mi sie,ze wciąż tkwia w tych zwiazkach,moze i ze strachu,ze sobie nie poradza,moze nie maja stałej pracy.......Nie wiem,trudno mi to zrozumiec.Zreszta cała masa kobiet bitych,maltretowanych przez własnych męzów,wciąż z nimi mieszka....czesto tłumacza sie,ze ........................wciąż kochaja:OWciąż licza,ze nagle stanie sie cud i facet sie zmieni na lepsze.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własciwie to
Gdzie wasza godnosc,honor????kto dał prawo waszym facetom,zeby traktował was jak smieci................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milika
nie zawsze jest tak ,że nasi faceci traktują nas jak śmieci. Moze nawet wręcz przeciwnie, mój bywa milutki jak złotko, i tylko tyle, reszty nic ze sobą nie zrobi bo nie chce!!!!!!!! A trudno przekreślić 18letni związek, w którym wybudowało się swój dom, są wspólne finanse(przyznam ze nigdy nie wyżyłabym nigdzie sama za 800 zł wyprowadzając się z domu) a nie mam prawa wyrzucić jego, skoro stracił calłą swoją młodośc zapewniając nam jako taki byt....i tu jest pies pogrzebany...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własciwie to ...hmm.. jeśli Ci odpowiem, że z powodu braQ powodu to będziesz zadowolona/y ? nie przyszłam tu się żalić..po prostu założyłam topik i już.. hmm..nie pomyślałeś, że może to jest prowokacja..? ech..nie jest..ze mnie prowokatorka marna..... nie mam potrzeby by się tłumaczyć..bowiem.. \"gorzkie żale\"wylane i tzw. \"ściany płaczu\"..które mnie wysłuchają..przytulą w razie potrzeby..to ja mam w real.. Napisałam tu..ot tak sobie..bo przecież zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem w takim układzie sama.. ..liczyłam się z wieloma opiniami na temat, który założyłam.. natomiast..zapytam Cię..tak po prostu..kto dał Tobie prawo osądzać? dobrze Ci w związku? jeszcze Ci dobrze? bo za kilka dni..miesięcy..lat.. i Ty podobny topik założyć możesz.. ..i co wtedy? krtytki będziesz się spodziewać? idiotycznych tekstów typu - \"Poczytaj swoje wypowiedzi.Jeden wielki zal,smutek,zero miłosci,sama nienawisc.Wiec wytłumacz mi jedno................Po co tkwisz w tym zwiazku??????????W imie czego,miłosc juz dawno wygasła w twoim związku,to widac na odległosc.W imie czego Ty z nim jestes\" ..nie muszę czytać swoich wypowiedzi..znam je..jestem chyba jedna z nielicznych osób..które \"ważą\" swoje słowa..nawet te..co spod palców wypływają.. .. i teraz..chcę odpowiedzieć Tobie..po co w nim tkwię..w tym związku.. ..nie dzieci..są dorosłe.. ..nie brak pracy..mam obie ręce..pracuję ciężko..ale tylko wtedy gdy chcę.. ..a tkwię po to..ponieważ..niektóre sprawy..nie pozwalają na dzień dzisiejszy tego przerwać..i dużo by opowiadać..ani miejsce..ani czas.. ..obojętnie jak mnie ocenisz..prawdę mówiąc..nie obraź się..ale mam to gdzieś..:) ..jeszcze raz powtórzę.. ..nie chcę by ta kreatura..która jest mężem moim..mnie dotykała.. .. o tym ten topik.. ..tego trzymać się będę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop z okolic
hehehehehe, mam tylko do powiedzenia kilka slow do mezatki:) nie znam Cie ale po tekstach i ripostach ktore tu serwujesz powiem edno-------ZAJEBISTA JESTES !!!!!!!! niszcz gnojow! dopowiem!!!!!! gdybym mial taka kobiete jak Ty nie pozwolilbym na to,zeby nie kochala:] boska jestes!!!!!!!wiem ze z kuj-pom, a dokladnie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop z okolic
napisz mi swoj e-mail albo gg nie wiem co sie dzieje _mężatka_ ale ......... jest ale teraz wychodze z neta, karma!do jutra nie mam niestety dostepu:) odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
->chłop z okolic ..hmm..żeby jasnym było...nie dostaniesz..ani meila..ani żadna inna forma kontaktu nie ma racji bytu..:).. ..nie szukam przygód..ani znajomości.. ..te które mam..sprawdzone..prawdziwe..realne..wystarczają..:) ..i powiem tak..próżność..taka typowo babska..została \"połechtana\"..;) miło mi, że jakoś tam..zobaczyłeś mnie w tłumie.. .. i to wszystko..:) ..pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własciwie to
Ja wiem jedno Nigdy,przenigdy nie tkwiłabym w takim chorym związku!!!Tego jestem pewna i nie ma takich spraw,czy rzeczy,które zmusiłby mnie do tylu wyrzeczen,smutku,zalu,łez!!!!Kobieta musi miec swoja godnosc,musi miec szacunek do samej siebie.Tylko wtedy gdy tych rzeczy zabraknie,godzimy sie na ponizanie.Nikt nie dał mi prawa,zeby Cie osądzac i nie osadzam.Zapytałam tylko w imie czego wciąż z nim jestes????Ja jestem pewna jednego,odeszłabym.Nawet gdyby to miało byc odejscie w "tym czym stoje" bez pieniedzy,bez niczego i wiesz co i tak byłabym najszczesliwsza osoba na ziemi:D:DDlatego tylko,ze udało mi sie podjac "meska" decyzje i rzucic tego dupka,zeby nie napisac sqrwiela jak to okreslasz swojego męza.Jestem w związku,bardzo długim związku,szczesliwym i udanym.Moje zycie to pasmo szczescia i dlatego tak bardzo szkoda mi kobiet,które siedza na necie,pisza,płacza i nic z tym nie robia.W zyciu nie omineły mnie,jak i mojego męża straszne tragedie,ale wciąż jestesmy razem.Razem dalismy rade ze wszystkim,bo stanowimy normalna rodzine,gdzie panuje miłosc,szcunek i zaufanie.Ty jestes nieszczesliwa,twój mąż zeby nie wiem jakim był bydlakiem tez jest nieszczesliwy!!!Nie obrzucaj wszystkich błotem,tylko dlatego,ze ktos nie rozumie jak na własne zyczenie ktos papra sobie zycie.Moze troszke wiecej usmiechu na twarzy a wtedy i Tobie bedzie lzej,chociaz odrobine,bo raczej na wiecej liczyc nie mozesz,dopóki pozostaniesz z tym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
->własciwie to ...do Ciebie słów kilka..hmm... ..po raz kolny...zarzucono mi..zarzucilaś...że obrzucam błotem.. ..możesz wskazać takie miejsce..w którym obrzuciłam..? ..gratuluję Tobie..trafnie podjętej decyzji..ale proszę Cię.. nie radź mi..mnie nie są potrzebne rady..ja.. ..ja podjęłam decyzję.. i już.. ..nieistotne jaka ona jest..przecież..wirtualny świat.. tym bardziej świat..który powstał na forum..notabene dla Kobiet..nie jest ani wyznacznikiem.. ..ani piorytetem dla mnie.. ani dla Ciebie..prawda..? ..chciałabym na koniec tej wypowiedzi..powiedzieć, że.. ..miło było pisać z Tobą.. ..z osobą, która się odcięła.. ..która ma w zapasie całe kosze miłości.. ..nie zazdroszczę ich..cieszę się, że je masz.. ..i powtórze po raz kolejny.. .. i żeby dołożyć coś czego nie było..dodam.. ..nie chcę..dotyQ..tego sQrwiela..chuja..gnoja.. ..nie chcę dotyQ swojego męża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjpjkpooooooooooo
DLACZEGO TKWIĘ W TAKIM ZWIĄZKU?? Dlaczego kobieta która jest inteligentna, ładna i zadbana, taka która była tą silną i która broniła wszystkich biednych kobiet tkwi w takim związku??? nawet nie wie kiedy się wtapia w bagno... sączy się to tak powoli małymi kroczkami które nie są nawet niebepieczne i nawet mozna ich nei zauwazyć... a potem poada się w marazm, depresje nicość... otwiera się w końcu oczy i welcome in teh jungle... i nie ma się sił - ani fizycznych ani psychicznych by odejść!!! P o prostu brak sił - nie zycze nikomu poznac tego uczucia!!! poza tym jeśli ma się swiadomośc że jeśli się odejdzie zostanei się nie tylko samotną kobieta ale i samotnym niezrozumianym czlowiekiem - którego nawet rodziną nie zrozumei a może i potępi - nie jest to łatwa decyzja która podejmuje się między jednym kąsem kolacji a drugim... mija czas - budzi się znowu człowiek - ludzka godzność i pragneinia i wymagania - i wtedy powoli buntuje sie - można owszem zatrzymać się i tylko narzekać a można powoli wychodzić... ja mam plan na zycie, leczenie się - bo po takim związku trzeba się odbudować, zamykanie powoli wspólnych spraw i odejść w końcu... musze być silna żeby wytrwać bo będę wtedy sama - zupełeni sama!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..i jeszcze coś.. ..tak często..jak ja się uśmiecham...śmieję... i tak często jak jestem pogodna.. ..to rzadko kiedy..którakolwiek z Kobiet..może stanąć obok..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własciwie to
No cóz.....Twoje zycie,Twój wybór.....Moze do konca tego nie rozumiem,ale szanuje;)Taka podjełas decyzje a ja no cóz.............powiedz mi czego Ci zyczyc???tak szczerze i od serca a bede Ci tego zyczyła,tak szczerze od serca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własciwie to
kjpjkpooooooooooo - Tobie zycze aby Ci sie udało odciac,zapomniec.Wierze,ze staniesz na nogi i bedziesz szczesliwa,tak bardzo jak na to zasługujesz:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mężatko - zakładasz temat na forum pubicznym, musisz liczyc sie ze wszelkimi komentarzami na temat Twojego postępowania... szczegolnie, że z racjonalnego punktu widzenia, jest ono dość dziwne... nie wiem, czy jestes z mężem dlatego, że chcesz codzien raczyć go swoją pogardą i w ten sposob zemścic sie za sytuacje, ktora zaistniała w Twoim małżeństwie... nie wiem bo moze Twoje trwanie w związku powodowane jest planem jakiejs zemsty, tortury psychicznej dla czlowieka ktory z Tobą mieszka... szczerze mowiąc, to nie wiem czym żyjesz oraz jakie pobudki Tobą kierują i chyba nawet nie chce wiedziec... ale po opisaniu sytuacji życiowej w ktorej sie znalazłas, to bardzo normalne, ze spora rzesza forumowiczów, chce sie dowiedziec czegos wiecej... taka naturalna ciekowość nimi kieruje... zrozum to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale męzatka
tego nie rozumie.Jeszcze sie dziwi,ze kobiety robia wielkie oczy i zadaja pytana.................Ta sytuacja normalna nie jest i wiele kobiet nie jest w stanie nawet jej pojac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja was rozumiem dziewczyny
moj co prawda sie myje , dba o zeby, jest przystojny. Ale bywa, ze caly dzien sie nie odezwie, co najwyzej warknie cos kasliwego ,a potem wieczorem nagle sie robi czuly to mnie szlag trafia. Chlopy tego nie rozumieja, on ma pretensje,ze jestem zimna, tlumacze, zeby sobie jakakolwiek literature poczytal, kobieta musi miec atmosfere, ale on, stary dziad z doswiadczeniem,niby madry, wyksztalcony,a jak 16latek tego nie przyswaja.Wiec zacinam zeby i leze jak kloda a jemu to nie przeszkadza nawet, robi swoje,a ja mam ochote go zamordowac. Ale nie odchodze, bo poza tym jest ok, wstretu tez nie czuje, tylko obojetnosc, poza tym tyle juz zainwestowalam zycia w to malzenstwo. w dom, dzieci, w niego,ze nie bede tego oddawac jakiejs obcej babie i sie gdzies tulac, czyste wyrachowanie - lubie swoj dom,pogadac tez sie znim da ( byle mu nie kazac niczego robic) lubie isc z nim gdzies miedzy ludzi - bo jest wtedy taki czarujacy - dla mnie tez - wszyscy sie nim zachwycaja. Na wakacje jezdzimy ze znajomymi, bo wtedy zachowuje sie calkiem inczej, tylko przy mnie jak kawal chama.Ech, ci faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to słuchajcie tego. U nas w domu jest tak, że mój facet płąci rachunki a ja kupuje całą reszte czyli jedzenie różne środki i takie tam. Oststnio zabrakło mi pieniądzy bo miałam dług i musiałąm oddać i poprosiłam swojego faceta żeby mi dał ze 100 zł na jedzenie bo lodówka pusta a nie miałam grosza, on mi dał i..... kazał sobie oddać (dodam że te pieniądze wziełam na jedzenie dla nas a nie tylko dla siebie) czy to jest fair?? Oczywiście mu oddałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak....
przy kawie trzeba było tych pieniędzy nie brac w ogole i powiedzieć że w takim razie w tym tygodniu nie będzie obiadów bo nie masz z czego ugotować a jeszcze ogólnie co do sprawy odejscia. Jestem w stanie zrozumieć że po iluś tam latach dorabiania się cięzko nagle spakowac się w przysłowiowa jedną torbe i zaczynac wszystko od początku (no w wieku 40 lat). Jedno co mnie dziwi... ten proces "nienawidzenia" swojego męża nie rozpoczał się nagle, z dnia na dzien. To wszystko musiało zacząc się już bardzo dawno temu. Moze nawet zaraz na początku? Czemu wtedy nie miałyście odwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo uznałam
ze dzieciom trzeba ojca, a poza tym jeszcze jakoś tam jednak go kochałam. Taką wielką ślepą miłość jak moja wtedy trudno było zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERAQ
WESZŁAM NA TO FORUM I TAK JAKBYM O SOBIE CZYTAŁA.JA TEŻ JESTEM Z MOIM MĘŻEM TYLKO ZE WZGLĘDU NA CÓRKĘ BO JEST DOBRYM OJCEM. NIE SYPIAMY ZE SOBA ANI NAWET W JEDNYM ŁÓŻKU.PO PROSTU NIE POTRAFIĘ-Z CUDOWNEGO FACETA JAK TYLKO SKOŃCZYŁ 40 TKĘ ZROBIŁ SIĘ CZŁOWIEK ZAROZUMIAŁY , DBAJĄCY TYLKO O SWÓJ INTERES, ZAMKNIĘTY W SOBIE , CZEPIALSKI ITP.SZKODA GADAĆ.W DOMU ODDZYWA SIĘ JEDYNIE DO CÓRKI A DO MNIE I MEGOSYNA WARCZY ALBO GŁUPIO KOMENTUJE. NIEDOBRZE SIE ROBI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytul mnie
bo mi zle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozstałam sie z nim dzisiaj, miałam dość podjełam decyzje i....jestem przerażona, czuje pustke zostałam sama w domu z nim było mi źle bez niego też. Zaraz sie napije piwa i pójde spać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak eh
do przewidzenia to bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×