Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnomidzis

Musze sie wyzalic

Polecane posty

Gość smutnomidzis

Jestem w 10 tc i sama nie wiem czy sobie wymyslam problemy czy naprawde je mam:(chodzi o mojego faceta,z wiadomosci o c sie ucieszyl ale na tym sie jego rola skonczyla, w niczym do tej pory mi nie pomogl:( wiadomo, ze ciaza wiaze sie z pewnymi wydatkami, bylam u lekarza i to 2 razy bo tydzien temu dostalam plamien, witaminy,jakies soczki,owoce.Moze kazda rzecz osobno nie jest bardzo droga ale nazbieralo sie troche tego.Za wszystko zaplacilam sama,pracuje i jestem samowystarczalna ale akurat w tym miesiacu mi ciezko.Sama sie utrzymuje i nie mam pomocy od nikogo, od niego tez,nawet sie nie zapytal czy nie potrzebuje czegos:(W piatek, tydzien przed wyplata musialam kupic sobie nowy stanik,ze starych powyrastalam tak ze miseczki porobily mi ranki na mostku i pod pachami,zostalo mi na koncie 100 zl,stanik kupilam za 40 do tego skonczyl mi sie kwas foliowy i jakiekolwiek zarcie w domu.Tak wiec na chwile obecna zostalam z niczym.Do tego pobolewa mnie brzuch i powinnam isc do lekarza no ale to moge dopiero w piatek. Nie chce z siebie robic ofiary ani miec postawy roszczeniowej ale od ojca dziecka jakas pomoc mi sie chyba nalezy a on nawet nie spytal, no przepraszam oddal mi 100 zl ktore mu pozyczylam.Nie zarabiam malo ale mam na utrzymaniu mieszkanie, samochod i akurat w tym miesiacu jak sie nasilily wydatki to skonczyla mi sie kasa. Zawsze mialam przeswiadczenie, ze facet powinien dbac o swoja kobiete a najbardziej wtedy jak jest w ciazy. Myslicie, ze przesadzam?Cholera, przykro mi przez niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umieM
Wiesz tak to niestety jest gdy zachodzi sie w ciążę bez ślubu. Wtedy trudno wyegzekwowac jakąkolwiek pomoc. Jedyne co mozesz zrobic to zamiast żalic sie na forum pogadac ze swoim facetem i podac mu te same informacje które wymieniłaś w poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumka do żucia
trudno tak naprawde można poradzic coś na taką sytuacje ja uważam ze tylko szczera rozmowa moze tutaj coś dać jestescie młodzi facet jak to facet czasami trzeba mu powiedzieć sam się nie domyśli oni tak już mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd444
jestes z kwietnioweczek??Jak tak to dlaczego tam niepiszesz?Napewno kazda cie zrozumie ze masz ciezka sytuacje,nikt niema idealnie,ale mysle ze powinnas spokojnie porozmawiac z nim o tym co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomidzis
Wiedzial, ze bylam 2 razy u lekarza,zalilam mu sie ze urosly mi cycki stare staniki sie nie nadaja.Nie jestem typem kobiety,ktora oczekuje ze facet ja bedzie utrzymywal,wrecz przeciwnie ale chyba w sytuacji kiedy dziewczyna jest w ciazy nalezy jej sie od ojca dziecka jakas pomoc i to bez proszenia.Przeciez nietrudno sie domyslic...moim zdaniem, ale moze ja przesadzam?Sama nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoopssa
Pożycz od niego pieniądze to może się zorientuje, że teraz masz więcej wydatków. I nie proś się go o nic. Jak miną Twoje problemy finansowe to minie też przykry nastrój. Głowa do góry i planuj rozsądniej swoje wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umieM --> nie generalizuj, znam pary bez papierków które nie mają takich problemów. Masz jakieś staromodne podejście :o Pogadaj z nim otwarcie. Facet powinien Ci pomagać sam z siebie i w ogóle nie rozumiem jego postawy. Nie wygląda to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomidzis
Pewnie pozyczka to jest jakies rozwiazanie ale smutno mi,ze nie pomyslal o tym sam z siebie,wogole od miesiaca tylko rycze z byle powodu, sama siebie nie poznaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej chyba nie znasz facetow ,... oni sie nie domyslaja nigdy. i to nie dlatego ze nie chca poprostu maja inna psychike. powinnas z nim pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no ja wiem że są mało domyślni, rozumiem że się nie domyślił np. że potrzebowała większego stanika, ale nie przesadzajmy - nie domyślił się że powinien brać udział finansowy w dbaniu o ciążę i zdrowie dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
wiesz,mnie sie wydaje ze on sobie nie zdaje sprawy z tych wszytskich wydatkow,zawsze bylas samowystarzcalna i tak mu sie ulozylo w glowie.powiedz mu po prostu ze teraz beda wieksze wydatki.uwierz mi-on tego naprawde nie wie glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
a ryczysz bo tak jest na tym etapie ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umieM
Naucz się z nim rozmawiac, bo jak nie zaczniecie sie dobrze komunikowac teraz to potem będzie Ci coraz ciężej. Teraz narzekasz na brak wsparcia finansowego, a co będzie gdy w ysokiej ciąży się gorzej poczujesz i będziesz potrzebowała też konkretnej pomocy i wsparcia moralnego ? Może on jeszcze nie oswoił sie z myślą że spodziewacie się dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały adoIf
Jakbym zaliczył wpadke też bym taką olał.ruchać sie każdy potrafi i chyba każdy wie czym to grozi jak sie nie potrafi.fajna była zabawa? teraz sobie radź....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoopssa
Musisz z nim rozmawiać, ale nie mów mu, że powinien Ci pomagać finansowo, bo faceci są czuli na tym punkcie. Opowiadaj mu po prostu ile np. dziś wydałaś na sprawy związane z ciążą, podkreślaj, że niedługo musisz kupić nowe ciuchy, bo dotychczasowe są już ciasne i za każdym razem mów mu ile to będzie kosztowało. A poza tym to jak on sobie wyobraża Wasze życie już z dzieckiem, utrzymanie go, porozmawiaj z nim też o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umieM
Jedynie rozwiązanie jakie widze to to byście na zakupy chodzili razem, wtedy będzie wiedział ile nowych rzeczy potrzebujesz: witaminy, zdrowa żywnośc, ciążowe ciuchy, nowa bielizna....Chyba powinien bardziej sie zaangażowac w opiekę nad Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umieM
Nie napisałaś nic o Waszym związku, jak długo jesteście razem, ile macie lat, czy Twój facet pracuje itp, jak Wasi Rodzice zareagowali na wiadomosc o ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomidzis
Tak mnie to ruszylo,ze ryczalam cala noc.Wiem, ze to jest tak ze on ma zakodowane, ze dobrze zarabiam ale to jest tez jego dziecko i milo by bylo jakby sie czasem zapytal czy mi czegos nie trzeba. A tym bardziej mi sie przykro zrobilo jak powidomilam kolege ze bede miala dzidzie a on za godzine zjawil sie z gratulacjami,workiem jablek miodem i kartonem sokow.To jednak faceci moga sie wykazac tylko moj nie:( mam dzis beznadziejne przeczucie, ze zmarnowalam sobie i dziecku zycie,przeciez w takim stanie powinnam sie cieszyc a nie wyc. A na forum napisanal dlatego, ze taka jestem placzliwa i czula na wszelkie nieszczscia, ze juz sama sie pogubilam czy to jest powazny problem czy glupota ktora urosla do rozmiaru tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomidzis
Ja mam 25 lat, on 27.Ja mam tylko mame ale ona jest za granica i prawie nie utrzymujemy kontaktow.On tez ma tylko mame,jego nie wie bo jeszcze nie powiedzial moja nie wie bo ni emoge sie z nia skontaktowac.On pracuje,zarabia tyle samo co ja,ja mam wlasne mieszkanie, i tak mielismy zamieszkac razem w pazdzierniku, wczesniej to bylo niemozliwe bo on mieszkal z niepelnosprawnym bratem (nikt inny nie mogl wtedy sie nim zaopiekowac).Jestesmy razem 3 lata,duzo przez ten czas przezylismy,zawsze trzymalismy sie razem,dzielilismy ie ze soba wszystkim i teraz tym trudniej przelknac mi jego zachowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umieM
Na pewno po części przemawiają przez Ciebie hormony. Jesteś teraz bardziej wrażliwa i wyczulona. Byc moze Twój facet nie zaangażował sie jeszcze poważnie w przygotowania do narodzin dziecka dlatego że od niedawna wiecie o ciąży....Poza tym zakładam, że w 10tc jeszcze ten fakt mu tak bardzo nie rzuca sie w oczy, więc dla niego jakby jeszcze nic się nie zmieniło. Gdybyś miała brzuch wielkości piłki z pewnoscią trudno byłoby mu przeoczyc że jesteś w ciąży. Pewnie myśli że jeszcze nic sie nie zmieniło skoro nie widzi zmian w Twoim ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umieM
Trochę dziwne że od ponad dwóch miesiecy wiecie o ciąży a nie rozmawialiście o tym ze swoimi Mamami. W takim razie nei dziwie się że Twój facewt tak sie zachowuje. Oboje zachowujecie sie jakbyscie ukrywali fakt ciąży. Z jednej strony nie rozmawiacie o tym z najbliższymi a z drugiej oczekujesz by facec się bardziej angażował ? Kiedy chcecie zacząc myślec o Waszej przyszłości ? Dopiero jak dziecko sie urodzi ? Chyba już teraz powinniście o tym poważnie porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomidzis
Jestem w 10 tygodniu a o ciazy wiem od mniej wiecej 5 tygodni,moja matka mieszka w Stanach,ostatni raz widzialam ja kiedy mialam 18 lat,dzwonimy do siebie kilka razy do roku,nie mam potrzeby informowania jej o tym natychmiast chociaz napewno niebawem to zrobie.Zreszta umowilismy sie, ze zaczniemy informowac wszystkich po 12 tc, tak zeby nie zapeszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
popgadaj z nimi zobaczysz wszystko bedzie lepiej.powiedz mu delikatnieze musi zacza myslec o finansach,bo Ty za pare meisiecy juz nie bedziesz mogla pracowac,a dzidzia kosztuje i trzeba zaczac planowac moj tez byl dziwny na poczatku, pare awantur z krzykiem i pomoglo .a jak zobaczyl zdjecia z pierwszego usg to oszalal.teraz traktuje mnei jak udzielna ksiezniczkei wszytskiego mi zabrania-kawy nie-bo szkodzi dzidzi,mam lezec caly czas, odgania od kompa, dodam ze ja nie pracuje do 3 miesiaca.wplaca mi kase na moje konto, bo powiedzialam ze chce sie czuc zabezpieczona.oo-teraz jajecznice zrobil i pozmywal a na poczatku gadal ze przesadzam ze tak sie zle czuje i ze ciaza to nie choroba.a teraz gada do brzucha i wygania spac o 10, co 5 minut mowi ze kocha i ze slicznie wygladam siedzi ze mna w domu,nigdzie nie wychodzi,wypija 2 piwa z okazji meczu raz na tydzien i strasznie sie odpowiedzialny zrobil zobaczysz-zobaczy zdjecie-zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×