jestes w Belfascie? napisz do mnie

:))

najbrzydsze miasto pod sloncem zaraz po Dublinie, cale szczescie bylam tylko 3 dni :P

Belfast jest ladniejszy od niejednego zadupia w Polsce:P

NO NIE WIEM, NIE DORASTA POLSCE DO PIET TO WSTRETNE MIASTO ZE SMIERCIA W POWIETRZU, I OKROPNIE WIETRZNE

heheh,,a to tylko w Belfascie wieje ??? :D:D:D Ja myslalam,ze na calej wyspie jest wietrznie,,ale moge sie mylic :D:D ja tam lubie Belfast ;) Zobaczcie jak bedzie wygladal w 2012 roku :) Caly Belfast jest odnawiany,i stawiane beda nowe,piekne budynki,,chocby w miejscu gdzie budowano Tytanica,bedzie tam piekne osiedle ,,,ale pewnie i tak zaraz cala cholota napisze tu,ze tam jest przebrzydle,,wiec po co sie wysilam :O:O

SOBIE, ze nie jestem cholota tylko architektem! i wyrazam opinie na temat tego miasta, ktore pozostawia wiele do zyczenia. Niestety Belfast uroda nie grzeszy ale jest to smutne brzydkie miasto z krwawa historia

ktora zreszta nadal daje sie we znaki mieszkancom

i polnosna czesc GB a wszczegolnosci Irlandia Polnocna jest bardziej wietrzna niz np Londyn

Jessu, no wiekszych bzdur dawno nie slyszlam...miasto smierci... Prawda jest, ze Belfast bardzo sie zmienia, tak jak zmieniaja sie jego mieszkancy. Ja uwielbiam to miasto, przyjelo mnie jak swojego. Uwielbiam wgorza, ktore je otaczja. City Hall, ktory niezmiennie robi na mnie wrazenie. Botanic Garden. Uwielbiam ludzi tego miasta. To miasto ma trudna historie, ale uzywanie okreslen typu "smierc" jest idiotyzmem. Biorac pod uwage rozwoj naszej cywilizacji mozna smialo stwierdzic, ze to cywilizacja smierci.

A bylas moze w Chorzowie?? Katowicach?? Sosnowcu?? Bytomiu?? Lodzi?? Jakos nie wydaje mi sie,zeby te miasta byly ladniejsze od Belfastu,, A historia,,no coz,,Grant napisala,ze te miasto ma trudna historie,zgadzam sie z tym calkowiecie.Ale zmieniaja sie mieszkancy,poczytaj od czasu do czasu jakies gazety miejscowe,Ludzie juz maja dosc tego konfliktu,w najgorszych protestanckich dzielnicach obalaja szyldy ,zamalowywuja napisy,bo juz nie chca zyc tak jak ich dziadkowie,czy nawet ojcowie,,bo historia jest wciaz swieza. Ja juz jestem tu 3 lata i NIGDY nic zlego mnie nie spotkalo,,wrecz przeciwnie.Spotkalam sie z wielka pomoca Irlandczykow,zarowno Protestantow jak i Katolikow i czuje sie tutaj naprawde bezpiecznie.Moje dziecko chodzi do przedszkola ,po przedszkolu bawi sie z Irlandzkimi dziecmi,ktore oblegaja moj dom i naprawde zgrzeszylabym gdybym powiedziala zle slowo na tutejszych.

chce ktos poklikac?:))

ja osobiscie uwielbaim mieszkancow belfastu i okolic, ciagle poczucie humoru i usmiech na twarzach,u osob ktore mnie otaczaja... pomimo tego czestego deszczu i calej krwawej historii sprawiaja ze mam ochote puknac sie w glowke gdy przyjdzie mi pomysl na narzekanie,ktorego w 'naszych' stronach nie brakuje

to duza wies, czekam tylko jak moj synek skonczy college i spadam stad. Brud, smrod ( jak wjezdzasz od polnocy smierdzi gotowanymi ziemniakami, jak od poludnia, gownami), prymitywni ludzie ( sa wyjatki, ale niewiele, nawet wsrod tych co maja reprezentowac jakis poziom), rasisci, ktorzy dobrze sie maskuja. Komu sie tu podoba to chyba za krotko tu mieszka i ludzi do konca nie rozumie, albo przyjechal zgorszego wychodkowa. Cos jak Bytom lub Chorzow ze slazakami, bo oni godaja po angielsku a nie mowia po angielsku, o pisaniu nie wspomne, mnie cudzoziemki pytaja sie jak co sie pisze, bez komentarza... Przejrzycie ich application forms do pracy, english D pass, Maths D pass, ICT D pass, masakra, GSCE poziom naszej podstawowki i oni jada na D...

http://forum.gazeta.pl/forum/w,720,110475624,110475624,Belfast_chce_wyjechac_na_poczatku_czerwca.html pisalam i doradzalam tez w tym watku tej dziewczynie, jak skomlala potem po przyjedzie do belfastu na forum belfastu jak to jak polacy nie pomogli, a przyjechala w ciemno do chlopaka, ktory jej powiedzial "kocham cie" na chyba 2 spotkaniu, jakos tak. Nikt "biedaczce" nie chcial pomoc, ale jak rad sie nie chcialo czytac... A utrzymywac jak mam syna do utrzymania, a nie uwazajaca sie za dorosla dziewczyne, ktora chyba ma rodzicow. Zadziwiajace jak to Polacy Polakom na emigracji "maja obowiazek" pomogac, a w Polsce to juz nie.

Mnie w Belfaście wybili szybę w aucie jak zobaczyli londyńską rejestrację. Jak macie samochód zarejerstrowany w Anglii to nie parkujcie w republikańskiej dzielnicy!!!

... A utrzymywac jak mam syna do utrzymania, a nie uwazajaca sie za dorosla dziewczyne, ktora chyba ma rodzicow czy ktoś rozumie to zdanie czy tylko ja jestem taka głupia?

ja chyba tez jestem glupia bo w ogole nie zrozumialam tego postu....:o

Belfast to jedno z najgorszych miejsc do zycia :O W zyciu nie zgodzilabym sie wychowywac tam moich dzieci. To taka wiocha w ktorej pelno chuliganow.