Kobiety tak mało wiedzą o meżczyznach! I to jest problem!

Tak czytam i czytam...i wniosek nasuwa się sam: Kobiety kompletnie żle odczytują reakcje i intencje mężczyzn. Tworzą sobie jakieś wizje, żle interpretują ich słowa jakby słyszały tylko to, co chcą usłyszeć. Prawda do nich nie dociera. I ciągłe pytania: "co on miał na myśli?", "co mam o tym sądzić?", "jak powiedział to czy to znaczy tamto?". Kobiety, nie bądżcie takie naiwne, nie twórzcie nadinterpretacji, nie dajcie się nabierać na puste gatki! Trochę rozumu, godności, wyczucia, gry, kokieterii. I nie róbcie nic na siłę, bo 10-ty sms i tak nie pomoże, jak facet mówił tylko o przygodzie a wy miałyście ochotę na związek.

Nie wszystkie są naiwne i są tu też takie, które potrafią się obchodzić z mężczyznami. Ale co racja to racja, dziewczynom czasem brak umiaru i są zbyt wielkimi marzycielkami.:O

Dylematy kobiet: kocha czy nie kocha?, chce się umówić czy nie?, chodzi mu o seks czy o coś więcej?, pisać sms-a czy nie pisać?.....ludzie......

o ludzie! co wam sie uroiłoooo

że też w szkole nie ma "wiedzy o mężczyznach-podstawy".

nie no bez przesady, na puste gatki to się nie nabieramy :)

nie nabieracie się? Wystarczy puścić jakąś ściemę i już macie mokro.

gaTek od gaDek nie rozróżniają :(

No to prawda że sie nie rozumiemy,kobiety inaczej czytaja pewne zachowania facetów ale też wieleee razy slyszałam od facetów " nie rozumiem kobiet" i ja jako dobra koleżanka ze swoimi skrzyżowanymi piszczelami pod czaszka musiałam tlumaczyc kolegom o co jej chodzi;-)

sorry, myślałem żeś dziewcze byka ort, strzeliła;)

elle24----> sama widzisz, i z kim tu związek tworzyć? z kosmitką?;)

Nie wiem ale ja czasem żałuje,że nie dałam szansy na zwiazek jednej zakochanej we mnie les...czasem mysle że ona byłaby facetem mojego zycia:-)

wy i te wasze poradniki, nic nie warte i głupawe! Jesteście zagubione i to Zołzę z poradnika to Wenusjankę udajecie;)

\"nie dajcie się nabierać na puste gatki!\" :D raczej wolą, żeby gatki były pełne :D

brawo :) Jakie dowcipne zwrócenie uwagi, że ten facet nie wie, o czym pisze.

Mężczyźni, ale co tu zgłębiać? wy tacy prości jesteście...

A mnie wciaz fascynuje meski swiat...bo jest tak inny od naszego...

Prości..? To skąd tyle rozczarowań, z resztą wzajemnych. Rzecz nie w domniemanej prostocie czy komplikacji danej płci ale we wzajemnym zrozumieniu konkretnych osób. Zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn są osoby o mniej lub bardziej skomplikowanej naturze. Prostolinijny nie pojmie skomplikowanego a skomplikowany jesli nawet zrozumie intencje prostolijnej osoby, bedą one dla niego nieinteresujące, zbyt proste.

Nie rozumiemy, bo mężczyźni nie za bardzo chcą sie przed nami otwierać...te wszystkie \"przecież ona wie, że ja ją kocham, to po co mam jej to mowić (nawet raz do roku)\".

no taaa. szczegolnie, ze FACECI TO MAJA ZAJEBISTA WIEDZE NA TEMAT KOBIET.... :/ pffffffffffffffffffffff

Taaa.. sztandarowy tok myslenia faceta: przeciez nia jestem, to po co mam mowic że ja kocham, przynosic kwiatki... Przejaskrawiam???? Raczej nie:P:P:P

frk- może źle się wyraziłam, zamiast \"prości\" powinnam powiedzieć przewidywalni...dotyczy to zarówno prostolinijnych jak i skomplikowanych, rzecz w tym, żeby nie analizować was tak na siłe bo nie ma co:*

Kinka28 no nie wiem, czy tacy przewidywalni. Mnie sporo razy w życiu zaskoczyli...żeby było śmiesznie, in plus, tzn. spodziewałam się paskudnych zachowań, a niektórzy potrafili być naprawdę mili. szok ;)

z reszta jak mozna nie twierdzic, zektos jest prosty w obsludze, tak malo przewidywalny, skoro wiem, ze jelsi przejde np z lazienki do poloju w majtkach i staniku to mu na bank stanie :) glupi przyklad, ale tak jest :)

Vivirra no i sprawdza się stara zasada co do facetów...żeby nie oczekiwać zbyt wiele;)

olcha, hehehe tak w skrócie ale trafiłaś w sedno:D

ja mysle ze to, o czym napisala Vivirra, to wyjatek potwierdzajacy regule :)

Kinka, no najprostrzy przyklad. zrobilam kiedys taki test, ile razy moj facet obejrzy sie za inna. obstawilam na podstawie 5 mijajacych nas dziewczyn 9losowo wybranych). obstawilam ze 3. zgadnijcie jaki byl wynik :) oj oj, baaardzo przewidywalni :)

ja dalej upieram sie, zeby nie wyobrażać sobie za wiele bo lepiej rozczarować się pozytywnie jak Vivirra niż negatywnie jak większosc nie potrafioących zrozumieć facetów forumowiczek:)