CZEMU TO TAKIE TRUDNE

Nie moge sie zdecydowac na drugie dziecko moze to jest spowodowane poronieniem a moze czyms innym zawsze cos wymysle a to jedna pensja a to cos znowu czy wy tez tak mialyscie

Napisz bliżej jaka jest Twoja sytuacja finansowa, mieszkaniowa. Ile masz lat, ile lat ma piersze dzieckoGdzieś kiedyś czytałam, że z każdym dzieckiem rodzi się bochenek chleba. Taka metafora, ale chyba coś w tym jest. Jak byłam w pierwszej ciaży pracował tylko mąż, nie mieliśmy mieskzania, pomagali nam rodzice (ciąża oczywiście nieplanowa). Później znalazłam pracę, mąż awansował i zarabia 3krotnie więcej niz wtedy, kupliśmy mieszkanie i czekamy na 2 dziecko. Wszystko sie układa z czasem, nic nie ma od razu. A praca raz jest, raz jej może nie być, a im dłuzej się wahasz, tym trudniej się zdecydować.

Ja strasznie chciałam mieć co najmniej 2 dzieci. Też było mi trudno znaleźć moment, kiedy Kacperek powinien mieć rodzeństwo.Miałam wątpliwości, ale stwierdziłam, ze nie ma na co czekać. Choć ciąża była zagrożona i naprawdę bardzo się bałam, czy wszystko będzie dobrze, to teraz mogę powiedzieć, że wspaniale mieć moje skarby przy sobie. Nieraz jestem zmęczona i chciałabym odpocząć, ale nie żałuję. Kacper też wspaniale przyjął brata i bardzo mi pomaga. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz właściwy moment. I nie bój się. Wszystko będzie dobrze. Jeśli masz wątpliwości, to zobacz zdjęcie moich maluchów w stopce. Fajnie mieć takich łobuziaków :)

no wiec tak mąż tylko pracuje i zarabia 2,500 mieszkanie mamy swoje, mamy samochód i co sie wiaze z tym WYDATKI mamy 5 letniego syna i nikt nam nie pomaga :(

gerber super faceci :) :) :)

lancipil- dzięki No to nie masz tak źle. Zachodząc w ciąże byłam na zwolnieniu chorobowym, mąż pracuje, ale kokosów nie zarabia :(, wynajmowaliśmy mieszkanie i robiliśmy górę u teściów. Ogółem- mieliśmy gorszą sytuację od Waszej, tym bardziej, ze spłacamy kredyty.... Ale naprawdę nie ma co myśleć za dużo, tylko działać. Poradzicie sobie. A dzieciaczki, to takie wspaniałe prezenty. :) Choć nie stać mnie na wózek za 1000zł, to jestem bardzo szczęśliwa :D

Lacipil, a może poszukaj pracy??? Nie masz takiej możliwości? Syn chodzi do przedszkola? 2500 na 4 osoby to nie jest dużo, ale i nie strasznie mało, jeśli nie macie żadnych zobowiązań typu kredyt np. Jeżeli to tylko chodzi o finanse, to musicie policzyc, ile Was kosztuje życie. Drugie dziecko podobno jest juz lżej utrzymać. A Ty przecież mozesz po jakimś czasie iść do pracy. Czemu auto tak drogo kosztuje? My też mamy auto, ale nie pochłania ono aż tak dużo pieniędzy, przynajmniej na razie.

no tak mogłabym poszukac przcy , ale tez moze troszke zejsc mąż mówi ze nie ma sie na co ogladac a jak pojde do przcy to tak szybko sie nie zdecyduje a latka lecą mam 29 lat zadnych kredytów nie mamy wiecie co ja chyba sie nauczylam za bardzo wygody czyli 2500 to nie rewelacja :(

to by było na tyle komentarzy, :( szkoda dziewczyny piszcie jakie miałyscie warunki finansowe jak sie decydowałyscie na drudie dziecko i czy zdecydowałybyscie sie w mojej sytuacji

na pierwsze sie zdecydowalas czy to byla wpadka? bo jesli bylaby wpadka to sprawa nie tyczy sie tego ze nie mozesz zdecydowac sie na drugie tylko ogolnie tego ze decyzja o dziecku to jedna z najtrudniejszych decyzji w zyciu

Powiem Ci szczerze - byłam w identycznej sytuacji :) Jedno dziecko urodziłam mając 22 lata i drugie chciałam urodzić najpóźniej do 30. Ale jakoś tak zeszło... Najpierw chciałam odpocząć po mojej niesfornej córeczce :D, potem zmieniłam mieszkanie i wpakowałam się w kredyt, kupiłam lepszy samochód, chciałam najpierw się obronić na studiach, w międzyczasie w pracy dostałam awans i tak głupio było w ciążę zajść.... Lata mijały a mi było coraz wygodniej, dziecko odchowane, samodzielne a my podróże, wyjazdy, imprezki itp. Pełen luz, na brak kasy nie narzekałam. Tylko tak jakoś brakowało kogoś, kim można by się opiekować :) Nawet kupno psa pomogło tylko na chwilę :D:D:D I nie chciałam, żeby moja cóka była jedynaczką - sama nią byłam przez 15 lat. Jak skończyłam 34 lata powiedziałam sobie - o nie, albo teraz albo nigdy, ostatni dzwonek, nie chcę jak moja matka rodzić w wieku 40 lat a poza tym coraz większe ryzyko chorób... I mam maluszka :D Teraz wiem, że powinnam się była zdecydować 5 lat wcześniej, to jednak już inaczej jest niż po 20, nie wierz tym, co zachwalają późne macierzyństwo, im później tym gorzej. Moja rada - jak chcesz dziecko to się decyduj od razu - nigdy nie będzie dobrego momentu - a lata lecą... pozdrawiam :)

Lacipil, każdy ma inne potrzeby, inne zobowiązania finansowe. sami musicie policzyć, czy Was stać, z czego możecie zrezygnowac. Chyba trochę z wygody nie chcesz;) My mamy 4tys., w tym kredyt mieszkaniowy. Opłat razem ok. 1000zl miesięcznie. Do tego jeszcze rok splacamy kredyt za auto, więc dodatkowo 600 zł. ale to przejściowe. Dajemy rade jeszcze odłożyć. Pokalkuluj, ja bym się na Twoim miejscu zdecydowała. Rafinka ma rację. Jeśli chodzi o wiek, nie masz na co czekać. Dziecko nie musi mieć firmowych ubrań ani zabawek. Podrośnie, pójdziesz do pracy. nie wierzę, że nie ma u Was żadnej pracy. Ja zarabiam tyle tylko , że opłaty pokrywa, ale zawsze to już coś.

Dziekuje dziewczyny za wasze opinie :) Mysle ze pora sie zdecydowac moe dziecko ma juz 5 lat skonczone , a ja 28 na co tu czekac

lancipil- powodzenia

gerber dzieki

a co ty tu jeszcze robisz? Biegnij do męża działać :)

:) :) :) mąż w pracy a ja jestem przed @ to i tak by nic nie wyszło