dzieci w szkolach w angli

Witam ! Prosze napiszcie jek wasze dzieci zaklimatyzowaly sie w szkolach w anglii.Mam zamiar poslac moje dziecko tam do szkoly.Jezyk zna bardzo slabo i martwie sie o niego czy da rade ma 11 lat.Dzieki za jakie kolwiek informacje

moj syn ma 11lat i jest z szkoly bardzo zadowolnony, nie zna angielskiego a mimo to radzi sobie dobze jest polski nauczyciel ktory mu pomaga zero stresu , szkola nie jest katolicka a mimo to ma wysoki poziom .Ma kolegow a to jest tez wazne.

szkoły katolickie są jeszcze gorsze niż zwykłe, a Polacy pchają tam swoje dzieci..po co? tam wcale lepiej nie ma i do tego izoluje się dzieci od innej kultury dzieciaki im młodsze tym lepiej się zaaklimatyzują w szkole, 11 lat to jeszcze dość dobry wiek, rzeczywiści angielskiego nie musi znać ale chociaż podstawy to powinien się nauczyć

moja chodzi do katolickiej ale to dlatego ze mamy ja najblizej.dzieci szybko daja rade jej pierwszy dzien to bardziej ja przezywalam niz ona w klasie ma dwie polki.maja raz w tygodniu lekcje angielskiego ogolnie ze szkoly jest zadowolona.jedyny minus to normalka ze dzieci wszy maja i kiedy poszlam do szkoly zapytac sie czy cos z tym robia to dostalam odpowiedz ze to niestety problem w angli

wszy ludziska nie straszcie...toc to XXI..w moze dodam ze lekcji samego angielskiego ma 5 dni po 2 godzny czyli codziennie do tego lekcje dance, grafiki komputerowej, matematyka,rysunek plastczny,teatr,tworzenie muzyki,chemie,jpolski raz w tygodniu,basen, scianka do wspinania,pilka nozna, francuski i do tego korki przed szkola i po ale to jest decyzja rodzicow, lekcje przez internet tzn raz w tygodniu praca samodzielna w domu , aha maja lekcje gotowania i deserow i BHP , i w zasadzie musze sila mojego 11-latka z szkoly wyciagac ,,, moze dodam ze na zajeciach kazdy uczen ma swoj komp... zero rasizmu dyrektor ma na tym tle fiola .

moje dzieci chodzą do szkoły angielskiej ktora jest nowo otwarata bo dopiero pierwszy rok,w bardzo dobrej dzielnicy ale niestety mia lam ten sam problem WSZY ...i to było straszne mase płynów zuzyłam na ich głowy i naprawde cięzko było to stępic...trwało to ponad 2 mies...i narazie spokój

do zgadzam sie z tym mam pytanko jestes tam.

dla mnie tez byl to szok!!!!u znajomej w szkole to nawet grzebyki rozdawali dzieciom!!!!!!angielskie dzieciaki zreszta nie naleza do najczystrzych!!!!!moja mala przyszla raz z rewelacja ze jeden chlopczyk to mial strasznie brudne uszy i paznokcie.,a dziewczynki takie brzydkie wlosy maja.moze w starszych szkolach nie ma takiej plagi. od ciaglego uzywania tych srodkow mojej malej wypadaly wlosy w koncu kupilam jej opaske na pol glowy i pomoglo!!!!

jestem jestem,od czasu zaglądam :)